Witajcie.
Pogoda dzisiaj była jak nigdy.
Cieplutko, słonecznie

ani jednej chmurki, toteż nurknęłam w zielone trochę pokopać i popielić. ;:64
Ze zdziwieniem przyznać muszę, że wcale tak dużo chwaściorów nie mam w ogrodzie - pewno nasiona przemarzły i nie bardzo jest co plewić.
Zatem zostało sadzenie, przesadzanie i spulchnienie ziemi, czyli coraz bardziej mój ogród staje się bezobsługowy.
Posadziliśmy z M dwie brzoskwinie płaskoowocowe Saturn - bardzo ładne drzewka przyszły.
No i oczywiście nie obyło się bez fotek.
Tomku - bardzo dziękuję.
I wzajemnie miłej niedzieli.
Małgosiu - są przepiękne a to ich drugi sezon dopiero u mnie.
Epimedium właśnie zakwitło

, jeszcze nie ma liści a już są kwiaty, niesamowite.
A co to będzie w następnym roku

to dopiero będzie cudne.
Empuzo - oj wcale jeszcze nie aż taka.
Cieplej.....może trochę, robi to mikroklimat ogrodowy.
My dzisiaj z M mieliśmy pierwszego grilla i przerwę z kawką na ławeczce.
W szklarence na razie nic nie wysiane, bo jeszcze jest w niej mnóstwo doniczek, wiaderek z liliami i straszny bałagan.
Czekam aż mrozy się skończą, żeby to wszystko można było wystawić już na dwór.
Wiesiu - no właśnie te mrozy.
Nie mogę nic zrobić w szklarni, bo wszystko w niej czeka na wystawienie na dwór.
Dzisiaj mieliśmy bardzo pracowity dzień z M, ale jak ja to lubię.
Goryczko - witaj.
Miło, że wpadłaś.
Ja nie mam ani jednej goryczki, ale też nie mam warunków do ich uprawy.
Beatko - robi się buszyk, oj robi.
Ale ja to uwielbiam. To klimaty, które mi leżą i nigdy ich nie zmienię.
Różowości w donicach to mini drzewka owocowe.
