Nareszcie piątek
Dzisiaj poczułam,że wiosna już się zbliża .W południe świeciło słoneczko i było 10c .
Jutro zakładamy folię ...no jestem ciekawa jak nam to wyjdzie.Oby tylko nie wiało i lało.Kaloszki na tę okoliczność zakupiłam.
Papryka dzisiaj poszła do pikowania ,każda dostała swój własny osobisty pojemniczek.Za tydzień zasilę ją trochę florowitem .
Z ziemi wynurza się coraz więcej pomidorów ,co mnie cieszy oczywiście ...zastanawiam się czy sobie poradzę z pikowaniem

Pożyjemy zobaczymy.
Alutka oczywiście ,że nie zjemy ...

Ja na diecie jestem.Nie ma śniegu ,ale na ogrodzie błoto po pachy .
Jak nie zdążysz z pomidorami ,to Ci wyślę siewki do pikowania .Jak masz zły humor kup sobie roślinkę do ogrodu-poprawa gwarantowana .
Ankha my juz pw.
Grażynko,Jadziuwbrew pozorom jestem strasznie leniwa .Serio.Co do pracy dodam,że jeszcze nadgodziny mam.
Łaciatki szybko rosną.11 sztuczek ma do wykarmienia .Nie lubię pikować niczego ,ale cóż nie siejesz nie zbierasz
Kogra oby tylko pogoda pozwoliła na pracę w ogrodzie.
AAleksandra MY JUZ PO PW.
Miśka myślisz,że ktoś namieszał
Dalo 11 szt było.Twoja przepowiednia pogody sprawdziła się co do joty
Oprosiła się dzisiaj kolejna 13 szt .Jedno Wybrał

Reszta ma się dobrze.M odławia je po jedzeniu podbierakiem do ryb ,bo mamusia nerwowa i boi się żeby mu ręki nie odgryzła.
No i fotkę wam za chwilę pokażę.Tym razem same białaski.