Witam przemiłych gości
Geniu, Anyu, Elżuniu, Izo, Grażynko, Aniu
W tym roku dokonałam pewnych zmian.
Przy oczku wodnym pomniejszyłam rabatę kwiatową i zastosowałam kostkę bazaltową.
Kostką bazaltową zaznaczyłam też zejście z domu do ogrodu.
Płaszczyzny te są równoległe do siebie i zakończone podobnymi łukami.
Kostka złagodziła widoczność płyt chodnikowych otaczających oczko wodne.
Ogród z takim prostokątnym oczkiem jest dosyć trudny do zrealizowania.
Po pierwsze kąty powinny być proste.
Oczko też powinno być idealnie wypoziomowane.
Zdecydowałam się na taki kształt oczka ze względu na zwierzaki.
Płyty które zakrywają folie są minimalnie zawieszone nad lustrem wody.
Jest to wystarczająca przeszkoda dla mojego uwielbiającego się kąpać w każdej kałuży bokserka.
Od pewnego czasu ograniczam nasadzenia.
Był okres kupowania prawie wszystkich nowości roślinnych
i prawie wszystkie zmarnowałam na swoich nieużytkach.
Po stratach roślin, nowe musiałam dostosować do wymagań mojej ziemi.
I tak zadomowiły się ekspansywne rośliny.
Oczko i przylegające do niego rabaty dobrze widać z okien domu.
Ta część ogrodu powinna być względnie ładna przez cały rok.
Próbowałam zasłonić brzegi trawami, bylinami, ale po ich świetności
pozostawały dziury i lekki bałagan.
Rabatę przy oczku od strony domu zlikwidowałam na rzecz trawnika.
Na przeciwległym brzegu rośnie irga i tawulec pogięty,
jego pędy dosyć dobrze wyglądają zimą.
Teraz kusi mnie zastosowanie różnych brył z bukszpanu i rozluźnienie ich w sezonie delikatnymi kwiatkami.
Chciałabym mieć oświetlenie i rzeźbę w ogrodzie.
Elżuniu moją laurowiśnie okrywam wczesną wiosną.
Wiem, że są odmiany mniej i więcej odporne na mróz
( chyba te o większych liściach są bardziej odporne, ale tak naprawdę to nie wiem
zmiany

a tak po zmianie

[/URL

i od strony mostka

przed zmianą
po zmianie

pozdrawiam Elżbieta