Jolu, dopiero w sobotę ruszam, a wizyta u Pawła w ogrodzie chyba ostatecznie przypięczętowałą chęć bycia TAM.
Witaj,
Januszu, trawy od Ciebie pięknie wschodzą, czekam na ich dalszy rozwój. Dzięki serdeczne!!!!
A ogród kwitnie, kwitnie

Od miesiąca nie padał u nas deszcz, dobrze, że nawodnienie jest, to połowa roboty z głowy.
Leniwy rh w końcu się przekonał i zaczyna kwitnąć
Na całego ruszyły tawuły
.... i tawułki...
Pięciornikom to sie nie chce zakwitnąć, za to czosnek przejął pałeczkę i łądnie się prezentuje na tle magnolii, która - zdawać by sie mogło, że już odpoczywa po trudach wiosny...
...gdy tymczasem gdzieś w jej zakamarkach odkryłam to
A poza tym- jedne powojniki kwitną : Niobe i Królowa Śniegu
inne już przekwitły ( Toki)
"Skalniaczki" też już pną się w górę
A teraz coś na ząb... Skoro zbliża się pora kolacji, proponuję pomidorka (no dobra, jeszcze musi dojść do siebie

)
jak pomidor, to tylko z bazylią...
... a na deser- poziomki
SMACZNEGO!
