Witam miłych gości bardzo gorąco u schyłku roku!
Cieszę się, że zaglądacie do mnie.
Agness - nawet nie wiesz jak się cieszę, że Ty się cieszysz. Lubię niespodzianki ( robić też ).
Comciu - ponoć zima potrwa ( do samej wiosny

) i jeszcze zdążysz pokarmić ptaszki. A wiesz, że i ja któregoś dnia z miłym zaskoczeniem odkryłam, że coraz dłużej jest widno...Najgorszy chyba będzie luty do przetrzymania ( choć najkrótszy)
Dzięki
Moniś za wizytę. Wyczytałam u Ciebie o wyprawie - super sprawa. Będę czekała na fotoreportaż i odświeżenie wątku afrykańskiego.
Grażynko to gdzie się wychowaliśmy w dużym stopniu warunkuje to co umiemy ( bynajmniej kiedyś tak było - teraz Ci co mają dużo kasy to mogą prawie wszystko). Ja się wychowałam w mieście nad jeziorem i dlatego umiem pływać i nieźle jeździłam kiedyś na łyżwach
Joluś - życzę owocnej nauki! Mnie jakoś narty niespecjalnie pociągają. Może dlatego, że nie próbowałam...
Witaj
Tamaryszku - moja imienniczko! Miło Cię gościć! Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa pochwały. To miód na moje ogrodnicze serducho. Wiem, że jeszcze dużo muszę się nauczyć i napracować, ale miło wiedzieć, że ktoś docenia starania. No cóż zamiana działki ROD w rajski ogród jest prawie niewykonalna, ale tylko prawie
