ROMKU- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, orz za wyrazy uznania naszej pracy w ogrodzie. Następne okazy , już dzisiaj, do pokazania mam jeszcze setki okazów.
ZYTO- dziękuję za odwiedziny, ja też uważam że obornik powinien być jesienią przekopany, wtedy wiosną już częściowo rozłożony jest łatwo pobierany przez rośliny.
Nie znam się za bardzo na tym Fotosiku, ja mam w nim abonament i bez problemu wstawiam zdjęcia do Fotosika.
ARTAM- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, nie wiem jak to się stało że jeszcze nie zajrzałaś do "ziomka". Ogród zaczęliśmy zakładać równo 10 lat temu ( po wykopaniu stawu), na dziewiczym terenie,wcześniej była tam nadrzeczna łąka. Naszym głównym celem było, by w przyszłości nasze wnuki ( wtedy jeszcze ich nie było na świecie) i ich rodzice miały miejsce do zabawy i odpoczynku.
Głównym i jedynym naszym zajęciem jest praca na działce, oboje z żoną jesteśmy na emeryturze, i każdą wolną chwilę spędzamy na działce. Lubimy pracować w ogrodzie, ja pochodzę z wioski i mam we krwi pracę w ziemi, a że praca na "roli" wymaga staranności, to i w ogrodzie łatwiej pracować jeżeli widać porządek.
Prezentując rosnące u nas drzewa, krzewy i iglaki ( a jest ich ponad 500 gatunków i odmian), często jestem proszony o podanie wysokości danej rośliny, czy o datę sadzenia. By oglądający mieli możliwość zapoznania się z tymi danymi,w opisie podaję oprócz nazwy rośliny ( często niepełnej) rok sadzenia oraz "miarkę" w postaci 35-cio centymetrowego kątownika ( kontu prostego- łatwy do ustawienia przy fotografowanej roślinie)
W tym roku w naszym ogrodzie kwitło ponad 300 cebul mieczyków o ciekawych kolorach. Po wykopaniu ,podczas czyszczenia cebul zebrałem ponad 2 kg cebulek przybyszowych. Rokrocznie, podczas czyszczenia cebul wybierałem co większe cebulki przybyszowe( 50-100 szt.) które siałem wiosną , razem z sadzonymi cebulami mieczyków.
Na prośbę kilku Forumowiczów , w tym roku zebrałem wszystkie cebulki przybyszowe i wysłałem je do nich, za 2-3 lata będą mieli swoje , wyhodowane kwitnące cebule mieczyków. Jeżeli jesteś tymi cebulkami zainteresowana, mam jeszcze trochę tych cebulek przybyszowych ( tak ok 30 dkg- kilkaset sztuk), daj znać na PW, córka pracuje w Lublinie, często jest w domu, nie było by problemu z przekazaniem ich Tobie.
Rośliny okrywam , jeżeli są małe, większe, niech sobie radzą same z zimą. Zimozielonych roślin mam bardzo dużo, dużo mam również odmian sosen, świerków i jodeł, w tym roku samych sosen przybyło mi w ogrodzie około 10 sztuk.
Mam nadzieję że , w przyszłym roku, gdy zrobi się cieplej , trafisz do naszego ogrodu w realnych odwiedzinach, nie tylko wirtualnych. Zapraszam.
ANIU-dziękuję za odwiedziny, ZENEK wypytywał mnie o warunki, w jakich rośnie moja hortensja dębolistna, rośnie ładnie ale w tym roku nie kwitła. Swoje hortensje okrywam gałązkami jodły i świerku, nie zasypuję je liśćmi, gdyż liście gnijąc ,powodują gnicie pędów hortensji.
MONS- dziękuję za odwiedziny, mam w planach jeszcze koszenie trawnika, ale trudno zrealizować ten plan gdyż codziennie u nas pada, jeżeli się pogoda poprawi , to wykoszę, jeżeli wcześniej zamarznie, to trudno, mam przekonanie że zima teraz nie wnet do nas ponownie przyjdzie, a z koszeniem też się nie śpieszę, bo liście z drzew jeszcze nie wszystkie spadły, a chece je zabrać podczas koszenia.
Jesienią po ostatnim koszeniu powinno się robić areację- do areatora włożyć wałek z drutami (szpilami) i za pomocą tych drutów wyczyścić trawnik z obumarłych części trawy. Na wiosnę, po pierwszym koszeniu, do areatora zakładam wałek z nożami( z płaskowników) i wtedy podczas wertykulacji noże tną wierzchnią warstwę ziemi napowietrzając ją.
Zimą, dysponuję dużo wolnym czasem, przy sprzyjającej pogodzie ( nie za zimno), lubię pojechać na działkę (12km od domu), piesek sobie pobiega, a ja dwie-trzy godziny popracuję przy wcześniej zaplanowanej pracy.
LAMIO- dziękuję za odwiedziny, cieszę się że paczuszka doszła w stanie nieuszkodzonym, zauważyłem,że tak jak by, trochę zapadłaś w sen zimowy, no cóż , po wytężonej całorocznej pracy w ogrodzie każdemu należy się odpoczynek, ja chyba będę odpoczywał dopiero po Nowym Roku.
Kontynuacja zdjęć Rabaty przy Ścieżce
