W.o. Psach cz.7 (2009.03 - 2009.08)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ihasia
500p
500p
Posty: 600
Od: 19 maja 2008, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bawaria

Post »

Ja wlasnie lapalam najblizej jak moglam skory i przekrecalam ( wyciagalam juz nie jeden raz kleszcze sobie dzieciom..) ale boje sie strasznie bo piesek ruchliwy, a ja nie moge porzadnie zlapac..kleszcz nie jest najedzony.. wlasciwiewyglada na suchego..
Boje sie zeby pepe nie zachorowal.. niedawno leczylam corke z boreliozy i mam stracha..
Awatar użytkownika
aguka
1000p
1000p
Posty: 2214
Od: 16 lut 2009, o 22:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków/Łódź

Post »

To może poczekaj aż się trochę napije, jeśli jest posikany tym specyfikiem to on tak działa gdy kleszcz zaczyna się wkłuwać lekarstwo zasusza paskudę. Już by dawno miał dupę napełnioną od krwi.
Awatar użytkownika
ihasia
500p
500p
Posty: 600
Od: 19 maja 2008, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bawaria

Post »

Aguka Dzięki:-)
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3191
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post »

ja mam sposób ręczny, wcześniej też to robiłam pensetą, palcami jest lepiej.
Łapię kleszcz przy samej skórze paznokciem kciukiem i przyciskam do opuszka palca wskazującego, przekręcam - wyrywając. Tak mi najlepiej to idzie i nic się nie urywa :)

I kudłate i łacie... mizianko :)
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Awatar użytkownika
sonia
1000p
1000p
Posty: 1086
Od: 21 maja 2007, o 00:50
Lokalizacja: pomorskie

Post »

Ula to komondor :wink:
Danka zawsze najfajniejsze fotki są dziełem przypadku :D
aguka też tak wyciągałam kleszcze, a teraz na szczęście mam spokój, bo kudłatego się nie czepiają
Awatar użytkownika
aguka
1000p
1000p
Posty: 2214
Od: 16 lut 2009, o 22:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków/Łódź

Post »

Ja palcami się trochę brzydzę :oops: :roll: ale zaopatrzyłam się w takie plastikowe coś do wyciągania kleszczy i tym się ładnie wyciąga.
Awatar użytkownika
ihasia
500p
500p
Posty: 600
Od: 19 maja 2008, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bawaria

Post »

Bylismy rano u weterynarza i wyciagnal tego suszka z Pepe. Przy okazji zaszczepilismy psa i dostal tabletke na odrobaczenie.
Awatar użytkownika
agaxkub
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3753
Od: 3 paź 2007, o 09:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

sonia pisze:fryzura a'la wściekła Layla :wink:

a to miało być pozowane zdjęcie, ale Kefir powiedział - pańcia, koniec z pozowaniem :wink:

Obrazek

pozdrawiamy i mizianka dla kudłatych małych i kudłatych dużych :D
o kurcze dopiero teraz widać jaki on wielki....

mizianko dla futra... :lol:
Awatar użytkownika
treissi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8565
Od: 8 sty 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post »

Soniu ale słodki maluszek hi hi :)

A tutaj kawałek mojego łobuza :)

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Monika
Moje wątki
Sprzedam zielone
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3191
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post »

fakt, Kefir jest ogromny :shock: i cudny
Łobuz, bawi sie w chowanego z pańcią :)
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Awatar użytkownika
sonia
1000p
1000p
Posty: 1086
Od: 21 maja 2007, o 00:50
Lokalizacja: pomorskie

Post »

Aga ciekawe ile yorków byłoby z Kefira :wink: za mizianka dziękujemy i miłe szczeki w kierunki Szirka :D
Monisiu ten Twój łobuz to ma fajnie :D mój to na łóżko chętnie wskoczy, ale na moment i ledwo wskoczy to zaraz patrzy w okno czy widać jego koleżankę Borę :D
Grażynko Kefir wydaje się wielki przez te dredy, bo w sumie to z niego chudzina jest ubrana w grube futerko :roll:
Awatar użytkownika
treissi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8565
Od: 8 sty 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post »

Soniu jakby Kefirek chciał spać na łóżku to chyba musiałby mieć swoje właśne hi hi
A nasz Basti to maluch, więc śpi między nami. Najczęściej z głową na poduszce i przykryty kołderką ...
Pozdrawiam Monika
Moje wątki
Sprzedam zielone
Awatar użytkownika
ihasia
500p
500p
Posty: 600
Od: 19 maja 2008, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bawaria

Post »

Kefir strasznie mi sie podoba:-)

Zabawa w chowanego pierwsza klasa:-)

U nas podobnie z tym spaniem. Uczylam pepe spac w jego wlasnym lozeczku.. i cala robota na marne bo pan maz nie umie juz spac bez Pepe:-)
:lol:
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Miałam to samo, ja chciałam żeby Layla spała u siebie, a mąż ją do łóżka bo jest malutka i tak maleństwo spało z nami ponad rok. A teraz śpi u siebie ze swoją kaczką i jest ok :D
Awatar użytkownika
Ania.1
500p
500p
Posty: 963
Od: 15 kwie 2009, o 17:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Irlandia

Post »

SoniuKefir jest cudny :roll: Ale olbrzym :shock: Ciekawi mnie w jaki sposób pielęgnuje się te dredy?Pewnie nie jest to łatwe?
Treissi fotorelacja z zabawy w chowanego super :lol: Ale się uśmiałam :lol: :lol: Mój Buśko też się za poduszke chowa :lol:
Ihasiu to jednak Pepe w łóżeczku :o U mnie był podobny scenariusz.. :D No i po co tyle się napracowałaś :lol: :lol:
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”