U Lesi

[aanula]

Joasiu widzę, że choroba zakupowa Ciebie też dopadła i bardzo dobrze
Ty szalejesz z powojnikami a ja z hortensjami
Nic tak nie poprawia nastroju jak zakupy roślinek ;:2

Ależ będzie widok jak wszystkie zaczną kwitnąć
Rajski ogród będzie!!

[JLG]

Dominiko - ja na razie nie bardzo mam miejsce na kolejne róże Pilgrim się mi podoba, bo nie jest taki żółty (widziałam go u Asi z Ząbek). Nadal też marzy mi się Red Eden, Dortmund i Red Leonardo da Vinci - więc jak je wypatrzę w jakimś sklepie to pewnie kupię, ale nie za wszelką cenę... Czyli jak zobaczę The Pilgrim to brać dwa?

Priamie - na powojniki chorowałam od wiosny, ale musiałam poczekać aż będą odpowiednie podpory dla nich i od razu po pomalowaniu przęseł zrobiłam "hurtowe" zamówienie. Co ciekawe, M. nawet nie protestował - chyba też mu się podoba

[JLG]

Anulko - nie wiem czy to tak dobrze, że poprawia się sobie humor zakupami nowych roślinkami, ogród co jedna wielka skarbonka !!! I ciągle nam mało....
Mi też ostatnio wpadła do koszyka hortensja Vanilla Fraise Rehny. Powojniki zajmują zdecydowanie mniej miejsca, ale gdybym miała większy ogród na pewno chciałabym mieć więcej odmian, bo te krzewy bardzo mi się podobają.

[JLG]

Powoli zaczynam szykować miejsce na poszerzenie rabat, ale ręczne usuwanie trawy jest delikatnie mówiąc mordęgą i idzie mi jak krew z nosa. Nie wiem czy wyrobię się przed zimą.
Na razie wygląda to tak.

[dominikams]

[Czyli jak zobaczę The Pilgrim to brać dwa?

Wiesz co, póki co nie, bo ja muszę poczekać na zamówione różę i zobaczyć jak to będzie wyglądało - coś mi się dziś wydało po przesadzeniu 2 Louise, że wszystkie nie wejdą do zakątka różanego. A skoro tak, to reszta musi poczekać, aż uporządkuję teren i zdecyduję gdzie co sadzić

[JLG]

Dominiko - mam tak samo, brak miejsca na już teraz. 3 róże są już zamówione i zapłacone (Nostalgia, Olimpic Palace, Olimpisches Freuer), jak bym się uparła jest miejsce 2 pnących i tyle, więcej nie wchodzi

[dominikams]

U mnie miejsce by się znalazło, tylko, że po dzisiejszym przesadzaniu (likwidowaliśmy jedną rabatę, bo była zrobiona tak bez sensu) mam dość sadzenia w miejsca tymczasowe - znów musiałam kilka roślin upchnąć byle gdzie, żeby za jakiś czas je posadzić docelowo Teraz nie kupuję żadnych roślin, dla których nie mam przygotowanego miejsca. Kawałki z boków domu, i front będą musiały poczekać z nasadzeniami. Bo to jest idiotyczne. Oliwnik dziś został po raz trzeci przesadzony (i zawsze o tej porze roku, jak jeszcze ma liście - biedak).

[Priam]

Śliczne ogrodzenia.

[Frida]

Asiu, dopiero teraz obejrzałam fotki z nowym płotkiem, bardzo ładnie to wygląda. Efekt wart włożonego wysiłku. Już sobie wyobrażam powojniki na tych kratkach. W stosownym momencie Cię odwiedzę, muszę to zobaczyć.

[JLG]

Priamie, Frido - dziękuję. Mnie też się bardzo podoba ogrodzenia aczkolwiek mam alergię już na sam widok puszki z drewnochronem połączonym z bólem mięśni rąk... i zupełnie nie wiem dlaczego

Frido zapraszam.
W weekend planuję posadzić zakupione cebulki i jabłonkę kosztelę, którą udało mi się kupić. Oby była pogoda i zdrowie, bo ostatnio męczy mnie jakieś przeziębienie... Za tydzień zaczyna mi szkoła więc to ostatni dzwonek na ostanie prace ogrodowe.

[JLG]

Niektóre róże nic sobie nie robią z faktu nadchodzenia jesieni....
White Rose

The Fairy

Red Fairy

Barkarole


Pąki kwiatowe mają również Sonnenschirm, Sahara, First Lady, Mary Rose...

Vanilla Fraise Rehny


Dziś udało mi się zakopać wszystkie cebulki - ciekawe ile przetrwa zimę...

A ten widok to zasługa mojego M.

[dominikams]

o jaaaaaaaaaa..... zmieniłaś kształt rabaty!!!!!!!!!!! Pięknie tak wygląda - tego mi właśnie brakowało, ale myślałam, że tak lubisz 8)

[JLG]

Żeby nie było różowo...
Mojego pigwowca i wiśnie opanowały paskudne stwory - wyglądają jak miniaturowe pijawki....

pigwowiec

wiśnia


Natomiast Marszałek mi się zagrzybił - nie wiem tylko czy to mączniak prawdziwy czy rzekomy. Obstawiam tego pierwszego

[JLG]

Dominiko - już dawno planowałam zmienić kształt rabaty, tylko sama wiesz jak koszmarnie usuwa się trawę. Wojtek w 30 min. zrobił to co mi zajmuje 2 godziny...
Nie wiem czy do końca sezonu uda się mi pofalować linię do końca, najwyżej skończę wiosną.
Zresztą w tym sezonie planuje już tylko zabezpieczanie roślin przed zimą tj. kopczykowanie, agrowłóknina, dosypanie kory. No i posadzenie 3 krzewów róż, bo już zamówione.

[dominikams]

Mączniak prawdziwy. Oprysk sodą, chyba 1 łyżeczka na litr wody plus jakiś płyn do mycia naczyć, lub środek na przyczepność, jeśli masz. Trzeba bardzo dokładnie opryskać, bo soda zabija mączniaka, ale nie zapobiega nawrotom. Na wiosnę proponuję ci profilaktykę, ale to temat na potem
te glutowaty pijawki to śluzińce, czy jakoś tak, kurczę, nie pamiętam nazwy....