Ogródek Pszczółki cz.1

[abeille]

Witam cieplutko i wieczornie

Wiesiu,
dzięki wielkie za te zdjęcia
teraz mam już noce z glowy
gdzie zdobyć np.taki Agapant?

Ewuniu nie wiem gdzie można by takiego dostać. Wiesz nawet nie trafiłam na salonie na stand gdzie go
sprzedawali. Było dużo sprzedawców z Angli, Niemiec czy Belgii tak że nawet nie jestem pewna że sprzedają go we
Francji. Może jeszcze najszybciej na necie.

Wiesiu, lubie tak patrzec a jeszcze lepiej chodzic po takich targach jest tylko jeden problem to wszystko kusi a nie mam węza w kieszeni , rajskie ptaki to naprawde cudowne kwiaty a jak dlugo stoja w wazonie, klimat jednak dla nich u nas to raczej nie jest odpowiedni, pochwale sie ale bodziszka właśnie takiego mam jest cudowny i jako jedyna hoste właśnie tez mam. Wydaje mi sie, ze dzwonki one sa takiego lawendowego koloru tez ich mam i do tego białe, pieknie sie rozrastaja,
tworza kobiece, zielone cała zimę.
Wrócę jeszcze pospacerować bo u Ciebie to trzeba wejść kilka razy tak pieknie, milego dnia

Taruś na takie targi trzeba iść z zaszytymi kieszeniami.
Tylko będzie jeszcze więcej do żałowania że się nie kupiło.
Rajskie ptaki u nas też pewnie nie przetrzymają, chyba tylko na werandę. Wiesz Taruś, oni co roku produkują
wiele nowości ale często one przypominaja bardzo te odmiany co juz mamy u siebie. Moje dzwoneczki tez są bardzo
podobne i hosta niewiele się różni. Dlatego ja nie gonie za nowościami tylko szukam tego co mi sie podoba kolorem i
kształtem i to co będzie pasowało do mojego ogrodu.
Wracaj kiedy tylko chcesz, bardzo gorąco zapraszam.

[x-T-s]

Wiesiu

a ja tego Bodziszka "jabłkowego" dziś miałam w łapkach i odstawiłam....kupiłam tylko himalajskiego "plenum" i żeby było po 4 zł były

[x-d-a]

Wiesiu, pooglądałam, popodziwiałam śliczne roślinki, jakie pokazałaś.
Westchnęłam kilka razy i pomyślałam, że to dobrze, że u nas wybór jest ciutkę mniejszy, bo i tak w dobrych szkółkach można dostać zawrotu głowy.
Wszystkiego i tak nie można mieć, a sztuką jest - zawsze to powtarzam - nie kupowanie 150 pojedynczych roślinek, a potem zastanawianie się, gdzie je upchnąć i z czym połączyć, ale kupienie "z głową" do przemyślanej kompozycji i co najmniej po kilka, kilkanaście sztuk tej samej odmiany.
Co nie zmienia faktu, że wspaniale, że wiemy co się dzieje w roślinkach "na świecie"; miejmy nadzieję, że niebawem wiele z tych nowości zawita również do nas.
Dzięki za wspaniałą prezentację - to była prawdziwa uczta dla oczu i duszy

[abeille]

Wiesiu

a ja tego Bodziszka "jabłkowego" dziś miałam w łapkach i odstawiłam....kupiłam tylko himalajskiego "plenum" i żeby było po 4 zł były

Tess jakbym miała wybierać to tak jak Ty bym wybrała himalajskiego choć jabłkowy ma śliczny delikatny kolor.

Wiesiu, pooglądałam, popodziwiałam śliczne roślinki, jakie pokazałaś.
Westchnęłam kilka razy i pomyślałam, że to dobrze, że u nas wybór jest ciutkę mniejszy, bo i tak w dobrych szkółkach można dostać zawrotu głowy.
Wszystkiego i tak nie można mieć, a sztuką jest - zawsze to powtarzam - nie kupowanie 150 pojedynczych roślinek, a potem zastanawianie się, gdzie je upchnąć i z czym połączyć, ale kupienie "z głową" do przemyślanej kompozycji i co najmniej po kilka, kilkanaście sztuk tej samej odmiany.
Co nie zmienia faktu, że wspaniale, że wiemy co się dzieje w roślinkach "na świecie"; miejmy nadzieję, że niebawem wiele z tych nowości zawita również do nas.
Dzięki za wspaniałą prezentację - to była prawdziwa uczta dla oczu i duszy

Dalu mądre słowa. Mnie też te targi doprowadziły do zawotu głowy i dużo roślinek wołało "Chcę iść z tobą,
zabierz mnie do ogródka". Niestety nie da rady odmówić tak pięknie proszą i potem tak jak mówisz człowiek się
zastanawia gdzie je upchnąć.
Zresztą ja na ogół kupuję albo pojedyńcze roślinki albo niewielkie ilości bo nie szukam effektu natychmistowego i
krótkotrwałego. Najpierw patrzę czy roślinka dobrze się przyjmuje u mnie, czy mi odpowiada i jeśli tak to staram się ją
pomnożyć. Po roku mam albo siewki albo dzielę i jest z roku na rok coraz więcej. W ten sposób mam całe rabaty
rudbecki, dziełżanów, krwawników, penstemonów i innych i nawet sąsiadów obdzielam.
Sprawia mi to dużo więcej przyjemności niż kupowanie gotowych w dużych ilościach. Wystarczy trochę cierpliwości.
Życzę słonecznego dnia Dalu.

[oliwka]

Jestem w totalnym szoku od cudownosci, które pokazałaś
I już sama nie wiem, czym bardziej się zachwycać: żurawkami (które lubię i zaczęłam zbierać), bodziszkiem-potworwm, piękną piwonią, czy innymi wspaniałościami.
Ja wyszłabym stamtąd jako bankrut
Dziękuję za tak świetną i pouczjącą prezentację.

[Alania]

Wspaniałe okazy Czy wiesz co to za odmiana piwonii? Śliczna

[kogra]

Wiesiu bardzo dziękuję za wskazówki do powojników.
Już sobie zapisałam.
Muszę się pochwalić, że też dostałam epimedium od jednej z forumowiczek.
Tylko nie pytaj jakie, bo nie wiem.
Ale twoje pewno z tych najnowszych.
Dobrze, że mieszkam daleko od takich targowisk i ogrodów.
Jak nic poszłabym z torbami - na bank.

[abeille]

Witajcie porannie i piątkowo

Jestem w totalnym szoku od cudownosci, które pokazałaś
I już sama nie wiem, czym bardziej się zachwycać: żurawkami (które lubię i zaczęłam zbierać), bodziszkiem-potworwm, piękną piwonią, czy innymi wspaniałościami.
Ja wyszłabym stamtąd jako bankrut
Dziękuję za tak świetną i pouczjącą prezentację.

Walentynko jaką radość mi sprawia że mogłam się z Toba podzielić tymi wspaniałościami. Łatwo zbankrutować
na takich targach ale warto nacieszyć oczy.

Wspaniałe okazy Czy wiesz co to za odmiana piwonii? Śliczna

Moniu ta wspaniała piwonia która podbiła moje serce nazywa się 'Pink Hawaiian Coral'

Wiesiu bardzo dziękuję za wskazówki do powojników.
Już sobie zapisałam.
Muszę się pochwalić, że też dostałam epimedium od jednej z forumowiczek.
Tylko nie pytaj jakie, bo nie wiem.
Ale twoje pewno z tych najnowszych.
Dobrze, że mieszkam daleko od takich targowisk i ogrodów.
Jak nic poszłabym z torbami - na bank.

Grażynko ja też nie często tam zaglądam bo poszłabym z torbami tak jak Ty. Najchętniej wykupiłabym wszystko
co tam było.
A to moje nowe epimedium jest dość popularne ale ja je bardzo lubię za jego delikatne kwiatuszki. W kogrobuszu
na pewno mu sie spodoba i będzie Ci dobrze rosło.

A na mily dzień podaruję Wam ogrodowe widoczki.





Słonecznego dnia.

[AGNESS]

witaj Wiesiu Sliczności ogródkowe pokazujesz, piękne widoczki na miły początek dnia Zakupy zrobiłaś wspaniałe strasznie podoba mi się ten srebrny rozchodniczek, uwielbiam wszelkiego koloru skalniaczkowce A pomarańczowa róża bajeczna

[kogra]

Słoneczna różyczka na słoneczny dzień.
Dziękuję Wiesiu i wzajemnie. :P

[x-d-a]

Wiesiu, na widok tej pomarańczowej róży rzeczywiście miło się robi i kolorowo - nawet padający deszcz nie jest w stanie zepsuć humoru...
Pozdrawiam

[chatte]

O rany, ale sliczna różyczka! Jak się zwie?

[Alania]

Wiesiu, dziękuję za wskazanie nazwy. Dodam jeszcze, że śliczna ta pomarańczowa żarówa

[abeille]

Witam przemiłe forumki i forumków

witaj Wiesiu Sliczności ogródkowe pokazujesz, piękne widoczki na % 3y początek dnia Zakupy zrobiłaś wspaniałe strasznie podoba mi się ten srebrny rozchodniczek, uwielbiam wszelkiego koloru skalniaczkowce A pomarańczowa róża bajeczna

Agnieszko chętnie bym się podzieliła tym rozchodniczkiem bo łatwo go podzielić. Ale jakby to przesłać?

Słoneczna różyczka na słoneczny dzień.
Dziękuję Wiesiu i wzajemnie. :P

Grażynko cieszę się że sprawiła Ci przyjemność.

Wiesiu, na widok tej pomarańczowej róży rzeczywiście % 3o się robi i kolorowo - nawet padający deszcz nie jest w stanie zepsuć humoru...
Pozdrawiam

Dalu u Ciebie wreszcie pada i ogródkowi na pewno dobrze to zrobiło. A u nas pierwszy naprawdę ciepły i
słoneczny dzień.

O rany, ale sliczna różyczka! Jak się zwie?

Izuś to jest 'Westerland' i u mnie ma właśnie takie mocno pomarańczowe kolory. Przynajmniej na początku.

Wiesiu, dziękuję za wskazanie nazwy. Dodam jeszcze, że śliczna ta pomarańczowa żarówa

Moniu nie ma za co. Dzisiaj zapaliło się więcej takich żarówek i coraz piękniej róża się świeci.

[abeille]

Na dobranoc przesyłam Wam słodkie ogrodowe widoczki.





i życzę milych snów.