Kompost,kompostownik,pryzma,preparaty itd.

[Jane_Rose]

Może to nie będzie stricte o samym kompostowniku (który jest właśnie w trakcie całkowitego przerabiania), ale chciałam wam pokazać, jak zasłoniła to miejsce nasza poprzedniczka. Płot jest ze zwykłych desek, niczym nie malowany. I to nam się spodobało, dużo bardziej niż kompostownik zbudowany ze starych grzejników

Moja mama wzięła się za malowanie płotu i za każdym razem brakowało jej farby, drewno chłonęło jak gąbka A że było dużo białej farby, to mama mieszała ją z zieloną i stąd różne odcienie sztachet. Zdjęcie było robione parę dni temu, więc nie wygląda to tak ładnie jak w sezonie, gdy zawieszone na płocie doniczki zdobią kolorowe kwiaty.

[Ann_85]

Pomysłowe

Każda deska w innym kolorze byłaby tęczowym szałem

[Osmunda]

A ja odgrodziłam miejsce kompostowania leszczynowym płotkiem.
Mam tak dużo materiału do kompostowania i sporo miejsca , że w zacisznym miejscu za takim ogrodzeniem mam trzy a czasem nawet cztery pryzmy.Nie są to żadne pojemniki ani skrzynie.
Pryzma powstaje na ziemi.
Taka późno- letnio-jesienna okryta jest na zimę , od góry i trochę po bokach , agrowłókniną .A te powstające w sezonie przerzucam raz i rozmaitość kompostowanego materiału oraz dżdżownice sprawiają ,że kompost udaje się dobrze w parę miesięcy.

[dziadek22]

Proszę nie nadużywać opcji "Cytuj"/Adm.

> Mam tak dużo materiału do kompostowania
Jak kompostuję chwasty, obierki, papier, łęty, resztki pożniwne. Cały rok zapełniam jeden kompostownik. W następnym roku stawiam nowy i znowu zapełniam go do końca roku.
Kompostowniki mam ułożone z cegieł. Mówiąc po murarsku ściany mają grubość pół cegły. Układam je tak jak murarz układa cegły w ścianie. Ważne jest aby wypoziomować podłoże przed stawianiem kompostownika i pilnować aby ściany były idealnie pionowe, a cegły w warstwie co do milimetra równej grubości. Gdy te dwa warunki są spełnione ściana się nie przewróci podczas silnych opadów. Kompostowniki mają około 120 cm wysokości i 150 cm szerokości, długość jest zależna od spodziewanej ilości materiału na kompost.
Mam też oddzielny kompostownik na kompostowanie rozdrobnionych gałęzi drzew i krzewów owocowych.
Mam też oddzielny kompostownik na kompostowanie igieł i rozdrobnionych gałęzi drzew i krzewów szpilkowych.

> Nie są to żadne pojemniki ani skrzynie. Pryzma powstaje na ziemi.
Pryzma ma gorsze warunki termiczne i wilgotnościowe, wolniej się przez to tworzy kompost. Ściany chronią przed mrozem w zimie, i przed wysychaniem zewnętrznej warstwy w lecie.
>

[andrzej2910]

Ma ktoś może termo kompostownik i mógł by powiedzieć czy kompost robi się szybciej niż na pryzmie?

[ania156]

Seio kompostujesz również chwasty i łęty ?
U mnie akurat tego nie brakuje
Zawsze wyrzucam na śmietnik każda próba przekompostowania np. łętów i perzu sprawia ze chwaścior nieżle sobie rośnie w takim kompostowniku.

[dziadek22]

Powszechnie uważa się że rozłogów perzu nie kompostuje się.

Z moich wieloletnich doświadczeń wynika, że perz rzucony na wierzch kompostownika potem się pięknie zieleni i rozrasta.
Sytuacja ma się całkiem inaczej gdy trafi w środek dobrze rozgrzanej pryzmy kompostowej. Wtedy ginie.

[miki331]

Ja przed rzuceniem na kompost podsuszam kłącza perzu i widzę , że z powodzeniem rozkłada się tak jak inne chwasty

[Emilia]

Potwierdzam: wysuszone kłącza perzu nie odbijają w kompoście.

[dziadek22]

Ja przed rzuceniem na kompost podsuszam kłącza perzu i widzę , że z powodzeniem rozkłada się tak jak inne chwasty

Można też dawać do czarnego worka foliowego. Folia musi być gruba aby nie przebiły ją rozłogi i czarna aby nie docierało światło zabójcze dla grzybów rozkładających materię organiczna. Aby być pewnym że nic nie przebije folii perz daję najpierw do 50 kg worka po nawozach a ten dopiero wsadzam do czarnego.
Po kilku miesiącach perz ginie.

[ands]

Ma ktoś może termo kompostownik i mógł by powiedzieć czy kompost robi się szybciej niż na pryzmie?

Posiadam termo kompostownik 800l. Jest on ustawiony w zacienionym miejscu od północnej strony altany
W kompostowniku po 3-4 dniach po załadowaniu objętość spada znacznie (30-40%) i podnosi się temperatura.

Ogólnie sprawuje się dobrze - nigdy nie zauważyłem w środku żadnych mazistych substancji czy też zauważalnych procesów gnilnych z powodu braku powietrza. Faktem jest małe przereklamowanie czasu kompostowania przez sprzedawców (8 miesięcy podają) - ja raz w roku wybieram kompost przerobiony w 80%. Większą wadą jak dla mnie jest to, że po 2 latach użytkowania zaczynają puszczać zatrzaski ścian bocznych.

[dziadek22]

Na sąsiedniej działce stoi termo kompostownik. Załadowany od góry do dołu. Sąsiad nie jest z niego zadowolony.

[Wolfik]

dziadek22

Ja też mam termokompostwnik. Niestety nie miałem pryzmy więc trudno mi porównać co lepsze.
Teoretycznie termokompostownik powinien mieć same zalety.Ma bardzo dużo otworów na całej powierzchni więc powinien być lepiej samoistnie napowietrzany.W suche lata mocna na ściankach przesycha mimo podlewania.Kłopotliwy jest dostęp do kompostu,bo albo przez otwory specjalnie zrobione fabrycznie,albo trzeba całość rozmontowywać od góry. A i tak wyciągnięcie komposty jest uciążliwe.Ja w nim mam dżdżownice kalifornijskie i poprzez mocne podlewanie kompost jest tak mocno zbity na dolnej części,że muszę używać szpadla aby ciąć po kawałku i wyciągać. W tym roku ścianki od wewnątrz zabezpieczyłem kartonem,powinien zmniejszyć wysychanie wkładu.
Efekty zobaczę wiosną i dam znać co i jak.

[bietka1964]

Gdybym miała wybór wolałabym wybudować sobie sama kompostownik. Mam duzy plastikowy na działce rekreacyjnej 3 lata. Jest wysoki i trudno w nim przewracać materiał. Nie ma dobrego dostępu i ciężko manewrować widłami. Zatrzaski z czasem puszczają.

[ands]

Z założenia w termokompostownikach producenci nie przewidują przewracania tylko wybieranie z otworów na dole. Z własnego doświadczenia wiem, że raz w roku trzeba rozebrać i przebrać zawartość. Ja na wiosnę większość zabieram i robię kopiec pod posadzenie dyni.

....................... Ja w nim mam dżdżownice kalifornijskie i poprzez mocne podlewanie kompost jest tak mocno zbity na dolnej części,że muszę używać szpadla aby ciąć po kawałku i wyciągać. W tym roku ścianki od wewnątrz zabezpieczyłem kartonem,powinien zmniejszyć wysychanie wkładu.
Efekty zobaczę wiosną i dam znać co i jak.

Karton na pewno zmniejszy wysychanie, ale czy przez ten zabieg za bardzo nie zmniejszy przewiewności.
Wolfik zastanawiałem się nad dżdżownicami napisz jak się sprawdzają, czy na zimę zostają w kompostowniku, jak z przetrwaniem mrozów.