Witaj
Aneczko!

w moich skromnych progach!Jak miło że jesteś!
Z pierwszych rezultatów jawnego rankingu wynika, że kot syjamski winduje w dół...
Dziękuję za te cenne informacje!
Palma czuje się świetnie!!! To jest zdecydowanie najbardziej niekłopotliwa i zawsze piękna roślina mojego ogrodu. Wynika to pewnie w dużej mierze z tego że należy do najstarszych jego mieszkańców, przez co zdołała się już całkowicie zadomowić. Myślę jednak, że równocześnie odpowiada jej to miejsce i ziemia.
Jeśli chodzi o bananowca, to jakiś taki on "nienerwowy" . Zaczynam podejrzewać, że za głęboko go posadziłam... Ale nic to. Teraz, przed zimą już nic nie będę kombinować, a na wiosnę spróbuję usunąć mu trochę ziemi. Zrobiłam tak mojej pierwszej kamelii i pomogło. Może i tu pomoże...
Kociczko, Cynamonko, kochane jesteście! W takim razie podczas gdy syjamski winduje do dołu, brytyjski, (przypuszczam, że to właśnie British Shorthair, wyraźnie punktuje!!! Obie potwierdzacie to co o nim wyczytałam! A czy łowny, czy nie...

A czy ja wyglądam na kogoś kto by zabił myszkę?

A sam zapach kota nie wystarczy? Szczury mają chyba węch... (Kiedy ganialiśmy z M. za szczurkiem, pilnowałam tylko "chłopa", żeby szczurkowi krzywdy nie zrobił miotłą!)
A może przejdzie jeszcze ten numer z dachowcem z SPA?
(Właśnie zajrzałam ponownie do "mojego" źródła. Autorka pisze, że polują. Ze przynosiły jej niejednokrotnie szczury czy ptaki, ale że można łatwo nauczyć, żeby nie ruszał np. kanarka itp. ) Cynamonku, dziękuję za link! Już zaglądam!
Agniesiu, jak się cieszę, że wpadłaś!

Dziękuję za komplementy pod adresem moich kwiatków! O Bobiku nie wspomnę...

Zaglądaj do mnie jak najczęściej!
