Pierwsze koty za płoty IV

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Dorotko, strasznie Cię przepraszam, że pominęłam Twój wpisObrazek Jakaś pomroczność jasna mnie ogarnęła i stąd takie fo pa ;:131
U mnie na szczęście deszcz od czasu do czasu przeleci i zmoczy trochę ziemię. Pod tym względem lipiec był dużo gorszy, teraz nie narzekam. Właściwie to dopiero wczoraj podlewałam, a tak robił to za mnie chmurki :tan
Hortensjowy zakątek powstał zupełnie przez przypadek. Gdybym miała większą działkę, to pewnie bym je bardziej rozstrzeliła, a ponieważ miejsca mało, to musiałam je posadzić razem. Nie chciałam jednak ich jednak stłoczyć, już tutaj je widziałam przyszłości jako rozrośnięte krzaki i wiedziałam, że będą potrzebować sporo miejsca. W tym roku zbyt dużo wysokich roślin posadziłam wokół Phantoma i niestety ginie w tłumie. Ogólnie wszystko razem tworzy ładny widok, ale hortensja jest tym nie tak okazała jak zwykle.
W tej grupie jest pięć jeżówek, trzy różowe i dwie białe. Z tym, że białe jeszcze niewidoczne, bo małe. Były kiedyś większe, ale ktoś je sobie "pożyczył". Na szczęście zostały dwie siewki i za rok dogonią koleżanki. Ponieważ i mi ta kępa się podoba, to te jeżówki rosną wolne jak ptaki. Nie zmniejszam ich i przyrastają co roku. Pewnie w końcu będę musiała troszkę je ograniczyć, ale póki co jeszcze mają gdzie się rozepchnąćObrazek
Z czytnika korzystam tylko na działce, zajmuje mniej miejsca niż tradycyjna książka, a w przypadku wypraw rowerowych miejsce jest na wagę złotaObrazek

Obrazek

Jadziu, to już nie pierwszy raz, kiedy wali się wszystko naraz. Tym razem obyło się bez kosztów, ale jak poprzednim razem tak mieliśmy, to kasy poszło, że ho, ho ;:202 Tylko wtedy szlag nam trafił sprzęt elektryczny i w przeciągu trzech miesięcy wymieniliśmy kuchenkę gazową, ekspres do kawy, zmywarkę i mikrofalówkę. Tak więc, to co się wydarzyło teraz, to mały pikuśObrazek W ubiegłym roku dostałam tylko jeden słoiczek malinowego dżemu i zniknął w mgnieniu oka. Tym razem wykorzystałam malinowy urodzaj i sama sobie zrobiłam :tan Jak jeszcze trochę mi się ich trafi, to zrobię jeszcze jedną porcyjkę.
Sezon przetwórczy jeszcze się nie skończył, jeszcze wiele słoików czeka na zapełnienie.

Obrazek

Lodziu, kilka łyżeczek malinowego specjału rzeczywiście niweluje wszelkie smutki ;:108 To chyba najlepszy dżemik na świecie. Gdybym miała troszkę dłuższy jęzor, to wylizałabym słoik do czysta :;230 A tak musiałam posiłkować się łyżeczką, a wiadomo, że wtedy przyjemność jest dużo mniejsza.

Obrazek

Lucynko, niestety masz rację. To było całe stado wypadków, na szczęście małego kalibru ;:108 I tak dobrze, że wszystko wydarzyło się w tygodniu i na dodatek wieczorem, kiedy eM był w domu. Sama bym sobie nie poradziła. Na szczęście eM jest prawdziwą złotą rączką i takie naprawy ma w małym paluszku. Oczywiście, jak chce mu się tym paluszkiem ruszaćObrazek
Oooo, to szczęściara z Ciebie, że nie jesteś smakołykiem dla komarów. Te bestie jak mnie widzą, to oblizują się ze smakiem i przypuszczają zmasowany atak. Ale w tym roku jakoś o mnie zapomniały i chyba poleciały kąsać w inne rejony.
Mój dżemik, to też galaretka, tylko nazywana dżemikiem. Wszystko pracowicie przetarte przez sitoObrazek

Obrazek

Marysiu, jeżynowego dżemu nie jadłam, a mam tych owocków, jak dla mnie, nawet w nadmiarze. Co prawda tylko jeden krzaczek, ale za to duży i obsypany jeżynami. Może na początek spróbuję zrobić tylko z litra, bo jakoś za nimi nie przepadam. Filip lubi owoce, ale nie jada dżemów. Wyjątek stanowi wiśniowyObrazek Za to eM tylko z czarnej porzeczki. Każdy zje po odrobinie, a co z resztą?I weź tu człowieku każdemu dogódź ;:224
Hortensjom jest do twarzy w każdym kolorze, a w tym roku są wyjątkowo piękne :tan

Obrazek

Aniu, tak się czasami wszystko zakręci, że nie wiadomo za co najpierw się złapać ;:303
Wszystko już eM naprawił i działa jak ta lala. Keczupy u mnie idą jak woda. Panowie mają swój i ja mam swój. Mój jest pyszniejszy, ale oni mają inne smaki i nie chcą go jeść.
Wierzę, że jeszcze się skusisz na Silver Dollar, bo warta jest grzechuObrazek
Cynie są w tym roku bardzo urodziwe, a nie zawsze takie są ;:185 Zachwycają mnie za każdym razem, jak na nie spojrzę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Ewuniu, wszystko wyszło pysznie i część skarbów z piwniczki już nawet rozdałam. Ale to sama przyjemność, takie pyszności wysyłać w światObrazek
Moje najstarsze hortensje mogą już mieć nawet osiem lat, Twoje jak osiągną taki wiek, też na pewno takie będąObrazek Może jeszcze się przebarwią, a końcu tych nie przebarwiających nie ma tak dużo.

Obrazek

Kasiu, nie przepadam za kąpielą w jeziorze, chociaż pływać umiem, ale lubię sobie tam pojechać z książką i wsłuchać się w otaczającą ciszę. Unikam miejsc tłocznych, tam jest zbyt gwarno i nie można skorzystać z uroków lata.
Domek powstał już wiele lat temu. Hortensje pojawiły się dużo później i akurat tam postanowiłam je posadzić. Chociaż absolutnie oczyma wyobraźni nie widziałam, że stworzę świat jak z bajkiObrazek
Lubię robić przetwory, chociaż w słoikach zamykam głównie warzywa. Robię trochę dżemów, ale właściwie sama je zjadam. Chłopaki jedzą je tylko do naleśników, to ile mogą ich zjeść? Ale radzę sobie i z tym problemem i część zanoszę do pracy i tam wszystko rozchodzi się w mgnieniu oka ;:180

Obrazek

Małgosiu, sałatki już zrobione i nawet zaczęło ich już ubywać. Widać i do mojej spiżarni jesień zajrzała dużo wcześniej niż zwykleObrazek
Z deszczu również się cieszę, bo w tym roku nie ma go w nadmiarze, ale tak rzadko mam wolny dzień, że wkurza mnie jak pada właśnie wtedy. Co prawda mam wtedy okazję podgonić zaległości w domu, ale od czego mam zimę? Mogę sobie gonić jak śnieg za oknem leży ;:306
Wczoraj wykorzystałam, że i eM był na działce (rowerem kwiatów nie wożę) i ścięłam kilka hortensji do wazonu. Zasuszę je sobie i będą jeszcze przez jakiś czas ozdobą.
Motyli nie ma w dalszym ciągu, ostatnio pojawił się jeden, ale widać że niejedno w życiu przeszedł, żeby do mnie dotrzeć. Oba skrzydełka miał uszkodzone ;:145 Na początku lata kilka ich się pojawiło, ale szału taż nie było. Teraz tyle kwiatów kwitnie, a one poleciały nie wiadomo dokąd. Jeżówki zawsze były oblepione motylami, a teraz zaledwie kilka pszczół się przy nich kręci ;:218

Obrazek

Krysiu, takie dni po prostu się zdarzają i jeżeli tylko nie trafią na nasz zły humor, to trzeba machnąć na nie rękąObrazek
Mam nadzieję na obfitość malin, bo mam jeszcze względem nich plany ;:108
Hortensje są moim oczkiem w głowie ;:167 A jeszcze jak są tak cudne jak w tym roku, to cieszą mnie tym bardziej. Nie mam ich dużo, ale tak się już rozrosły, że są widoczne z daleka.

Obrazek

Zuziu, to u mnie było zupełnie odwrotnie. Hortensje w tamtym roku, zanim zdążyły się wybarwić, to najpierw przypaliło je słońce, a następnie zgniły od nadmiaru deszczu ;:222 A w tym są piękne i nawet upały im nie zaszkodziły.
Moje komary spokorniały, albo pokochały kogoś innego. Ale przyznam się (może to nieładnie), że wcale za nimi nie tęsknię :;230

Obrazek

Jakoś w tym roku nie pokazywałam Wam swojej drogi przez las. Czym prędzej nadrabiam swoje zaniedbanie. Która droga prowadzi do celu?
Obrazek

Wczoraj pojechałam na działkę, jak zwykle zresztą, tuż po pracy. Po raz pierwszy poczułam, jak jesień drapie mnie grabiami po plecach. Było bardzo rześkoObrazek, a ja oczywiście wybrałam się na krótki rękaw. Ale poprzedniego dnia, jak wyjeżdżałam przed trzynastą do pracy, to było ciepluśko. Jednak nie było tak źle i słonko zdecydowało się jednak na konkretne działania i ogrzało mnie swym blaskiem.
Zanim zebrałam obrzydłe nagusy z dyniowiska, zanim zrobiłam pierwszą porcję zdjęć, nie wiadomo kiedy zrobiła się dziesiątaObrazek Zrobiłam sobie kawusię, zjadłam śniadanko, po śniadanku do resztki kawy zjadłam malinową tartaletkę, poczytałam książkę, no i końcu przyszedł czas, że trzeba się było ruszyć do roboty. Ale tak strasznie nie chciało mi się nic robić, że szukałam tylko pretekstu, żeby się wymigaćObrazek Poza tym chciało mi się spać, a na działce jakoś nie potrafię zasnąć. Sama siebie przekonałam, że jak tak, to pora mi wracać do domu. Tylko jeszcze zetnę przekwitnięte kwiaty, jeszcze zrobię ze dwa zdjęcia i jadę. Ale tak przy okazji tych zdjęć, zobaczyłam że ziemia mimo niedawnych deszczy, wcale nie grzeszy nadmiarem wilgoci. Każdy następny wyjazd jest u mnie niepewny, dlatego jednak wyciągnęłam węże i nastawiłam podlewanie. No to jak się samo podlewa, to zrobiłam jedno, a potem drugie, a potem eM zadzwonił, że przyjedzie naprawić dach. No to zostałam. I w końcu spracowałam się jak zawszeObrazek

Prace na wysokościach, jak najbardziej były
Obrazek

A teraz musicie wytrzymać nadmiar zdjęć, ale mam ich tyle, że aż szkoda, żeby tylko były do mojego wglądu.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przydybałam szerszenia na drapieżnym zachowaniu. Tylko jedno zdjęcie wyszło idealnie, jednak trochę się bałam bardziej przybliżyć, żeby nie pomyślał, że chcę mu zabrać. Źle mogłoby się to dla mnie skończyć ;:303
Obrazek

Obrazek

Dzisiaj dostanę, na początek dwie skrzynki antonówek. Rusza więc produkcja jabłuszek do szarlotki :heja
Pozdrawiam i miłego bliskiego weekendu ;:oj
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11635
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Udał Ci się ten ślimak! ;:138 Mógłby robić za ozdobę ogrodową! :D

:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko Twoje zdjęcia nigdy nam się nie znudzą jesteś artystką, potrafisz tak pięknie naturę uchwycić , do tego pięknie piszesz. dla mnie najładniejsze zdjęcie to https://images89.fotosik.pl/23/5289e9b7b2ea686d.jpg zastanawiam się co ma takie powiewne nasionka czy to trojeść, nie mogę rozpoznać tak mi przyszło do głowy.
Hortensje pięknie posadzone, swoje sadziłam celowo w grupie przy płocie, zawsze jakoś mnie osłaniają od sąsiadki.
Zazdroszczę deszczyków, my mamy suszę, większość roslin zwiędnięta, żal patrzeć, nie ma czym podlewać. Jak to dobrze, że widzieliście ogród w miarę dobrym dla niego momencie.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko, ależ cudne zdjęcia roślinek ozdobionych kropelkami wody.
Szczególnie te dwa:
https://www.fotosik.pl/zdjecie/067cdfa8d56d170c
https://www.fotosik.pl/zdjecie/ee5387903406519a
No i wszelkiego rodzaju roboszki wspaniale pokazane na fotkach, nawet ślimaki Ci nie wstrętne. Ja ich nie cierpię na mojej drodze. ;:145
Droga przez las malownicza, ;:333 a zapewne najpiękniejsza wczesną wiosną, gdy zieleń budzi się do życia ;:215 i jesienią wśród mieniących się kolorami drzew. ;:215 A chrzęst liściowych dywanów pod kołami roweru to niezły akompaniament dla samotnej cyklistki. ;:74
Deszczu zazdroszczę nieustająco, mimo że u mnie dzisiaj pokropiło. Niestety, ledwie pokropiło.
Zdrówka. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko cudne kropelkowe fotki czyje to szczoteczki tak się nimi okleiły.U mnie też wreszcie dzisiaj popadało a zarazem się ochłodziło .Będzie można oddychać rześkim powietrzem zamiast duchotą .Kurcze jeszcze zatęsknimy za słonkiem a teraz na nie psioczymy
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Maryniu, właśnie tak go potraktowałam i nie skończył w solance, jak inne ;:108 Przynajmniej tego dnia :;230

Obrazek

Dorotko, gdybym tylko mogła, to wysłałabym do Ciebie chmury, znowu dzisiaj podlało mi ogródek ;:108
Dobrze zgadłaś, to trojeść krwista ;:63 Uwielbiam jej nasionka i dlatego co roku zostawiam kilka nasienników, właśnie dla tego efektu. Wiosną za to znajduję ją w różnych dziwnych miejscach i muszę wyszarpywać z ziemi.
Już wtedy narzekałaś na suszę, ale ogród za bardzo jej jeszcze nie odczuwał i prezentował się naprawdę pięknie ;:196 Może i u Ciebie popada?

Obrazek

Lucynko, Rosenfaszination perełkami tak pięknie obsypała rosa ;:oj Za to rozplenica przystroiła się paciorki dopiero po podlewaniu.
Wzdłuż drogi głównie rosną wysokie sosny, liściastych drzew jest stosunkowo niewiele i dlatego liście nie szeleszczą ;:185 Jesienią przyjrzę się, dlaczego nie ma liści? Może drzewa rosną zbyt daleko od drogi, a może tylko nie pamiętam, że jednak liście tam leżą?
Ślimaki są okropne, ale dopiero te nagie są wprost obrzydliwe. Za każdym razem jak przyjadę, to lecę w dyniowisko, bo to tam najchętniej urzędują. Deszczyk systematycznie zrasza ziemię. Szkoda, że nie mogę zapakować w paczkę i wysłać potrzebującym ;:196

Obrazek

Jadziu, to rozplenica tak się wystroiła specjalnie dla Was ;:196 Zroszone kolby wyglądały niesamowicie, szkoda było stracić takie widoki.
Nie śmiałabym narzekać na ciepłe słoneczne promienie. W końcu jest lato, kiedy ma być gorąco, jak nie właśnie teraz? Owszem, czasami była duchota, że nie było czym oddychać. Wtedy siadałam sobie w cieniu z książką i tak spędzałam czas. Ja nie narzekam, nie pamiętam lata, które trwałoby nieprzerwanie od połowy kwietnia ;:63

Obrazek

Dzisiaj miałam zupełnie niespodziewane odwiedziny, chociaż chyba słuszniej byłby to nazwać najazdem ;:222 Od kilku dni tak dziwnie bolało mnie udo, a właściwie sama skóra. Miałam wrażenie, że mam ją posiniaczoną, ale nic z tych rzeczy. I dopiero dzisiaj okazało się, że nieproszonym gościem okazał się być półpasiec. Rzeczywiście miałam kontakt z osoba chorą, ale przecież nie tylko ja, a tymczasem tylko mnie dopadł ;:145 I teraz jestem dziesięć dni na zwolnieniu. Korzyść z tego jest taka, że jeśli tylko pogoda dopisze, to będę mogła jeździć na działkę. Wszystko uzgodniłam z lekarzem, więc jest to dla mnie bezpieczne. Ponieważ na działkę jeżdżę rowerem, to dla innych również.
Dzisiaj przerobiłam skrzynkę jabłek i wyszło mi z niej szesnaście słoików. Mam jeszcze jedną i to w zupełności mi wystarczy. Pomiędzy obieraniem jabłek poszłam do lekarza i nawet jeszcze upiekłam szarlotkę :heja Miałam całkiem pracowity dzień ;:108 A jutro jeszcze nie zdecydowałam, co będę robić. Jeżeli nie kupię papryki, to pojadę pewnie na działkę, a jak kupię, to zostanę w domu i zrobię ją sposobem Marty koziorożec :heja Tak czy inaczej, również będzie pracowicie. Niech tak sobie będzie, odpoczywać będę zimą. W końcu kiedyś muszę ;:306
Jednym deszczu, drugim słońca, każdemu tego, czego sobie życzy ;:196

Obrazek

Obrazek

Obrazek
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Witaj Iwonko,ależ Cię dopadło podłe choróbsko,może jedyna zaleta to taka ,ze odpoczniesz jak na urlopie ,troszkę będzie przetworów,reszta to dobra książeczka i leżaczek :uszy ogród kwitnie u Ciebie cudownie ,na hortensje nie można się napatrzeć ,no i zdjęcia obłędnie piękne ,pozdrawiam i zdrówka życzę ;:196
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko chmury do nas doszły, wczoraj burza, a dziś fajny deszczyk, niebo zachmurzone także mam nadzieję na dłuższe opady.
Tak mi się wydawało, że znam te nasienniki, też je zostawiam, lubię ich wygląd, szczególnie jak pękają. Szkoda, że siewek nigdy się nie doczekałam, chyba że je wyrywam ;:306
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17388
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko :wit
Róze piękne. :D
Ta ciemna rudbekia mi padła :cry:
Współczuje choroby.Nigdy nie miałam półpaśca.I lepiej niech tak zostanie.
Życzę dobrego odpoczynku i zdrowia ;:196
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko,współczuję ..."nieproszonego gościa"....
Miałam kiedyś, każdy ruch był dla mnie bardzo bolesny,jazda na rowerze nie wchodziłaby w rachubę.
U mnie od wczoraj do dzisiaj z przerwami pada deszcz,z różną intensywnością.To wspaniały dzień :D
Powrotu do zdrowia ;:167
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko - ;:168 - zdrówka życzę.
I cieszę się, że ten rok zrekompensował Ci pogodę za zeszłe wyjątkowo deszczowe lato. ;:215
Który rok masz tę ciemną Rozplenicę? Bo moja w czwartym roku cudnie szaleje, nawet nie sądziłam, że będzie aż taka wielka, cudna jest.
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko, a jak Ty sobie wyobrażasz rowerowe wyprawy na działkę razem ze swoim półpaścem?! ;:202 Przecież tej chorobie towarzyszy potworny ból. ;:oj
Niech Ci Bozia ulży w cierpieniu i pomoże szybciutko uwolnić się z choroby. ;:167 ;:196

Ależ piękna jest ta 'Sweet Honey' ;:138 ;:138
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25221
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Jak ja zazdroszczę Ci tej energii.
Mam kilka jabłek do przerobienia i nie mam ochoty wcale się za nie zabrać. Co prawda, na moje usprawiedliwienie napiszę, ze całe dnie spędzałam na pracach remontowych, a w piątek zostałam poparzona przez spawarkę, to znaczy moja dłoń została poparzona i teraz cięzko mi utrzymać nóż w ręku, ale mimo wszystko, jak czytam co Ty wyprawiasz to mówię sobie, kobieto, ale leniuch z ciebie.
Przyglądam się Twojej Rosenfaszination i chyba ja mam jakąś inną różę. Moje kwiaty tak nie wyglądają. Czy możesz pokazac kwiaty w rozkwicie?
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11635
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko ja półpaśćca doświadczyłam kilka lat temu...Odczyn zapalny miałam wielkości 5 złotówki nieco powyżej pępka...A ból był niesamowity ;:oj ..o spaniu w pierwszych dniach nie było mowy mimo leczenia...Dlatego bardzo Ci wspóczuję... Chyba przechodzisz lżej to paskudztwo..Kuruj się i
zdrówka życzę ;:196 !

:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”