Witajcie wieczorkiem

.
Pogoda nie była taka zła bo po południu pokazywało się słońce chociaż zimnawo było. Wiatr też nie był przyjemny ale dla chcącego ...

. Sypnęłam nawóz na kolejne rabaty i przesadziłam jednego miskanta

. Poza tym zrobiłam kilka fotek bo zakwitły nowe roślinki

.
Małgosiu n szkoda, że nie miałaś czasu na ogród . Czasem tak bywa

. Na magnolię ciągle ostrzę sobie zęby ale czekam na odpowiedni moment i na dobre miejsce dla niej . Nie chcę sadzić na siłę bo ona nie lubi przesadzania. Rzeczywiście taka w formie drzewka byłaby najlepszym rozwiązaniem

. Tamaryszka nigdy nie widziałam na żywo ale czytałam, że on lubi być spory

. Pozdrawiam i słoneczka Ci życzę

.
Lucynko faktycznie kwiecień jest taki jak w przysłowiu

no ale co zrobić

. Musimy to przetrwać i liczyć na piękny maj . W domu zawsze jest coś do zrobienia to i nudy nigdy nie ma

. Ja też dużo bardziej wolę popracować w ogródku niż w domu no ale na obowiązki domowe też trzeba znaleźć czas i chęci. Słoneczka Ci życzę

.
Mati nie kuś tym głogiem ja Cię proszę

. Z sadzonek jestem zadowolona i mam nadzieję, że szybko urosną i będą cieszyć oczy . Na zdjęcie kwitnącego głogu oczywiście będę czekała bo oczy z przyjemnością nacieszę
Karolino na razie jest więcej zieleni niż koloru ale przecież zielony to też kolor

. Czekam na kolejne kwitnienia

. Pytasz o hortensje , z tego co kupiłam to powinny być Limelight, Cendlelight a trzeciej nie pamiętam

. Mam wątpliwości co do zgodności odmian no ale jak na takie maluchy to pędy miały sztywne. Wiązałam je jedynie po deszczach bo jednak trochę leżały. Szybko rosną i w tym roku powinny być już całkiem spore .
Dobrej nocy

.