Witam.Dziś plany były duże i nici z prac ogrodowych.Pada cały dzień.
Gieniu tego przebiśniega mam parę lat. Nic przyrastał a posadziłam 10 sztuk.Ginął. W tym roku jaki taki. A dziś przylaszczki zamiast rozwijać kolejne pąki i pokazywać swoje piękno to biedne skulone od zimna i deszczu.
Małgosiu ale tylko obcinaj liście tym co wychodzą na jesień.

Z przylaszczkami jest rożnie. Na pewno nie lubią przenosin i dzielenia. Niby to rośliny leśne i lubią cień,ale w cieniu długo nie wychodzą z ziemi. Ja w zeszłym roku im zrobiłam rabatę i w półcieniu mają się lepiej.Na pewno powinny mieć glebę wapienną.Dałam im dolomitu i kompostu. Moja była zawsze zbyt kwaśna i dlatego dawniej je traciłam. A jeszcze ważna sprawa nie sadzimy ich głęboko, bo serduszka mają mieć na wierzchu. Przestrzegam przed kupowaniem sadzonek świeżo dzielonych. Na pewno padną.
Dzielić dużą kępę. Przepłukać korzenie i to o da się podzielić oderwać. To są moje uwagi. Dużo ich w swoim życiu straciłam a odmianowe do tanich nie należą. Moim marzeniem jest mieć je wszystkie te dostępne i prawie nie dostępne.
Loki u mnie ryski kwitną a inne dopiero mają listki. Jakoś nie idą równomiernie albo to zależy od odmiany.W zeszłym roku ich odmian sporo nasadziłam ale jeszcze nie kwitną wszystkie.
Iwonko moje były przesadzane a jesienią nowe odmiany dosadzane i jeszcze skromnie kwitną. To maluchy ale uważam,że powinny być w każdym ogrodzie, bo wczesną wiosną już kwitną.
Sławku miło mi ,że chwalisz i krytykujesz. I o to chodzi. Oznaczam rośliny, bo przynajmniej wiem co kwitnie i co pokazuje. Teraz patyczki widać ale za parę dni tygodni już zarosną cebulowe bylinami i nie będzie ich widać. Wiesz jak nie byłam na forum to nie musiałam się martwić. Czy dużo widzisz podpisów pod kwiatami na forum,bo ja nie. A roślin mam sporo a SKS coraz większe.

U mnie też pada cały dzień i jedynie co mogłam coś porobić to w domu. Pikowałam. Niestety ziemi brakło.
Fotki wczorajsze.
