Karolinko dwa ostatnie lata były dla kiwi nie za dobre może w przyszłym roku i u Ciebie bedzie tak dużo owoców
Czasem też przytne jakiegoś marcinka ,ale rzadko ,akurat temu muszę zmienić miejscówkę ,ale dlaczego to nie wiem pozdrawiam
Chyba wszystkie moje marcinki będą mieć nowe miejscówki i będę je dzieliła .
Lucynko dalie już pokazywałam ,ale zdjęcie nie wychodziło jak należy .
Teraz i ja jestem jej fotką zachwycona
No ja teraz mam prawdziwą przechowalnie i mam nadzieję ,że mimo ciepłej zimy przechowają się wszystkie ,które mi zostały .
Pozdrawiam
Elu takie niezawodne chryzantem były w ogródku mojej mamy ja miałam wtedy kilkanascie lat .
Z jednych z nich był zrobiony mały żywopłot po obu stronach dróżki ,która prowadziła od domu do rzeczki nad ,którą mieszkaliśmy i druga swoimi wielkimi kwiatami wprowadzała w zachwyt sąsiadkę rosła w bukiecie .
A ja też miałam dawno temu takie białe pomponiki ,ale moja szczodrość doprowadziła do tego ,ze nie mam ani jednej
Muszę popytać wśród znajomych ,którym podarowałam czy przypadkiem jeszcze ją mają .Miałam też niebieską samokrzewiącą i też gdzieś przepadła .Pozdrawiam
Kasiu niedługo też będziesz się cieszyć zbiorami kiwi .Dorzucę do paczki z każdego rodzaju marcinków
Koleusiki od Ciebie ślicznie rosną .
