Nawożone tak samo, podlewane tak samo. Na brzegowych nic się nie dzieje niepokojącego. Będę wdzięczna za sugestie co robić, czy ratować (jak ratować?) czy pozbyć się, żeby nic nie przeszło na pozostałe?


Pokaż te czarne końcówki nowych przyrostów bo może być to pryszczak borówki, szara pleśń ma siwy nalot a borówki jak dojrzewają to robią się na początku różowe.[/quote]Kisiell3 pisze:
Bo to dział, w którym wszystko samo zdrowo rośnie i owocuje. Żadne drzewo czy krzew owocowy nie ma prawa niedomagać, a jeśli już znajdzie się jakiś nieudacznik, co je do złego stanu doprowadził, to niech sobie szuka pomocy albo w śmietniku albo w dziale chorób wszelakich