Witojcie:) W Gorcach byłam, chciałabym być góralką. Akurat pogoda była ok bo teraz to leje...
Ewelina, już po sianokosach i po żniwach, pusto się robi dookoła. Jesień idzie?
Marta, winorośle nie chcą rosnąć, północny stok

i za kwaśna ziemia, ale można plantację borówki chyba.
Agnieszka, no ciekawe jak ta okra będzie smakować. A ostre papryczki to już zaczynam rozdawać sąsiadom

. Mam nadzieję, że mnie nie przeklną, że takie ostre.
Gayaruthiel - u mnie też warunki nie idealne, testuje co da radę urosnąć i np. z pomidorów to całkiem zrezygnuję i z ogórków, korzeniowych to w ogóle nie mam.
Marysiu, będę chyba sadzić tylko gryzonioodporne rośliny a te karczochy w piaskownicy zostają na zimę. Okrę znowu spróbuje za rok. I Kiwano, rozrasta z jednej marnej sadzonki. Ogórki padły, uschły a kiwano teraz szaleje, ma miejsce.

