Witam
Około godziny 3.45 udało mi się zrobić takie zdjęcie pełni księżyca.
Szkoda, że nie dotrwałam jeszcze z godzinkę, może byłoby więcej coś widać.
Jak spojrzałam w niebo księżyc wyglądał jak jajko sadzone , taki efekt dawały otaczające go chmurki.
Jagódko
Śnieg zrobił mi porządek, zakrył niezgrabione liście. Wczoraj właśnie grabiłam liście ze śniegiem.
Z tym księżycem to nie lipa. Kiedyś już widziałam skrawek takiego wielkiego księżyca za lasem.
Wtedy jechałam samochodem i ten widok całkiem mnie zaskoczył.
Myślałam, że go jeszcze zobaczę, jak dojadę do domu ale nic z tego.
Wprawdzie nie była to aż taka super pełnia jak tym razem ale wierz mi , wrażenie niesamowite.
Szkoda tylko, że mam dookoła lasy ( no , może nie całkiem szkoda, bo tylko przy takiej okazji jak ta pełnia ),
bo skutecznie zasłaniają mi widok na niebo nad horyzontem. Wtedy ten księżyc jest największy i taki aż pomarańczowy.
Wyobraź sobie na niebie pomarańczę wielką jak transatlantyk, wpływający do portu .
Już się cieszę na tę dalię.

Całkiem mnie zauroczyła. Już nie wspomnę jaka jeszcze.
Miłego wieczoru
Lisiczko
Całkiem podzielam Twoje zdanie, bo już kiedyś coś podobnego widziałam ale tylko fragment i przez chwilę.
Chciałabym zobaczyć to dokładniej jeszcze raz.
Miałaś farta, że akurat jechałaś o tej porze.
Obudziłam się o 3.30 , gapiłam się w niebo ale to jeszcze nie to, co Ty widziałaś.
Przez tę pełnię nie mogłam zasnąć a jak już zasnęłam , to następna pobudka była za późno.
Zresztą, nie wiem, czy coś było widać , bo niebo chmurzyło się od zachodu.
Niezła z Ciebie podróżniczka. Dopiero był Londyn a już teraz Austria.
Miłego i owocnego pobytu i szczęśliwego powrotu do domu.
Iza
Dzięki za miłe słowa.
Ta lekko zimowa odsłona mi też pasuje.
Nawet mogłam pograbić sobie liście z tym śniegiem.
Wiem, że na zimę śnieg w ogrodzie potrzebny w naszym klimacie.
Szkoda, że nie mamy takiego klimatu jak w Anglii, gdzie opad 10-o centymetrowy to katastrofa.
Karolinko
Możliwe, że te podpędzane na 1 listopada kwiaty chryzantem mogą być zbyt wrażliwe.
Myślę, że dobrze wymyśliłaś. Przez ten pierwszy rok wrócą do swojego naturalnego rytmu i może okażą się wieloletnie.
Tym bardziej, że niektóre mają niesamowite kolory.
Ewelinko
U mnie tylko przyprószyło. Ty to masz prawdziwą zimę.
Myślisz już o świętach ?
Jak tylko minęły Zaduszki powędrowałam do OBI i oni tam też już szykowali świąteczne towary i dekoracje.
A choinki, świeże drzewka, już stały w rzędach gotowe do kupienia.
Miłego wieczoru 