Taki - sobie ogród cz.5

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
karolacha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8142
Od: 1 cze 2014, o 15:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Taki - sobie ogród cz.5

Post »

No tak , to tak samo jak ja byłaś w Lerua M. po coś innego a kupiłam róże, moje z napisami po 6 zł , wyglądają dość ładnie , już posadzone :)
Ale się uśmiałam z dżemu pomidorowego dla gości ;:306 masz rację , muszę ja wyciągać swoje specjały stojące od kilku lat, może komuś posmakują i wreszcie zjemy :?: ;:306
Dużo roboty zrobiłaś:) Ja to jak nie mam dnia to się wałęsam i nic nie zrobię a jak mam DZIEŃ to robota idzie sama :) jutro chyba będą ostatnie róże z wysyłkowej , wsadzę i będzie ok :) Jak pogoda pozwoli to jeszcze rozdzielę kilka bylin i ładnie w sposób uporządko0wany posadzę między róże. A jak nie to nie , jeszcze jest wiosna :)
Moje Arboretum
Część 8 - zapraszam Karolina
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Taki - sobie ogród cz.5

Post »

Miłko - mnie dziś poniosło do L M i podobnie jak Ty zamiast na dział drewna zawitałam na ogrodniczy. Różyczki rzeczywiście tanie jak barszcz, ale jakoś się im oparłam, nie mam już sił bawić się w pielęgniarkę, a one takie trochę zabiedzone były. Ciekawa jestem jak się będą u Ciebie sprawować, trzymam kciuki.
Mam nadzieję, że karpy dalii się rozrosną, bo na niektóre mam chrapkę ;:196
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Taki - sobie ogród cz.5

Post »

Miłeczko widzę że u ciebie rozwija się miłość dwubiegunowa :;230 :;230 a mówią lekarze że różyczka zaraźliwa jest hi,hi,hi :lol:
U ciebie jeszcze kwitnące dalie ;:215 u mnie tylko w donicach ale ... pąki mają tylko się rozwijać nie chcą ;:223
Ja już markety omijam...czekam na róże ze szkółki i powiedziałam koniec!!! koleżanki paznokcie malują ,po galeriach latają a ja tylko w ogrodzie grzebię ;:209
Awatar użytkownika
Gosia1704
200p
200p
Posty: 325
Od: 21 maja 2014, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Taki - sobie ogród cz.5

Post »

Cieszę się, że nie jestem aż taka ostatnia w tej ogródkowej robocie - jeszcze 1/3 tulipanów do posadzenia, agrest do posadzenia, peonie do powapnowania (obornik dostaną na wiosnę).
:wit
Awatar użytkownika
silvarerum
1000p
1000p
Posty: 1149
Od: 16 kwie 2012, o 21:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Taki - sobie ogród cz.5

Post »

Toś się napracowała - ja jeszcze nie zaczęłam wkopywać moich cebul, plany sobie, a ja sobie...

Ale masz jeszcze ładne dalie :shock: Mam nadzieję, że w tym tygodniu dam radę wyjść do ogrodu i zrobić to co trzeba, bo czas goni. A liście moczyłaś? Bo niedawno oglądałam odcinki jesienne i coś mi się kołacze, że on wlewał tam wodę do tych worów. Też planuję produkcję ziemi liściowej. Myślisz, że do przyszłego sezonu będzie gotowa?

Dżemu jeszcze nie zrobiłam, na razie jestem na etapie wykańczania przecierów pomidorowych i produkcji ketchupu. Kombinuję, czy z dyni nie zrobić konfitury z pomarańczami i chutney'u. Potem jeszcze tylko konfitura z czerwonej cebuli i chwila przerwy w przetwórni domowej. Ale zrobię zielony dżem, bo mnie korci. Zawsze testuję ze dwa, trzy nowe przepisy i jak jest ok wchodzi na stałe w plan produkcyjny, jak nie - won z listy. Jak robiłam wytrawną konfiturę z papryki to stękali w domu, że co to za dziwactwa, oni wolą ajwar albo lutenicę. Ale jak spróbowali z serami to się zdziwili, że dobre. Chyba mam to mojej babci, że nawet jak mi się nie chce, to muszę, no po prostu muszę coś tam zrobić w słoikach, bo puste półki w spiżarni mnie dobijają. Poza tym i mąż i dzieci, by mi nie darowały braku domowych przetworów. Co do nie podchodzących smakowo przetworów mam podobne podejście do Twojego Miłko, jak im nie zasmakuje, może znajdzie się amator wśród rodziny i znajomych, ludzie mają tak różne gusta i smaki.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
Awatar użytkownika
sweetdaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3531
Od: 15 sty 2015, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Taki - sobie ogród cz.5

Post »

Śliczne te "ostałe" dalie.
Teraz zapowiadają troszkę "ciepełka" (powyżej 0 stopni ;:306 ) więc może jeszcze troszkę pocieszą oko.
U mnie cały weekend pracowity.
Pozdrawiam, Zuza
----------------------------
Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi I, II, III
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Re: Taki - sobie ogród cz.5

Post »

Rozumiem Cię z tym rozsądnym podejściem do robienia przetworów. Jak nie ma chętnych, by to potem zjeść, to szkoda zachodu! Mi też czasem Mama próbuje wcisnąć jakieś przetwory ale stanowczo i skutecznie odmawiam przed braniem czegoś, czego nie jem (bo są też takie przetwory mojej rodzicielki, które bardzo lubię 8-) ). Zwłaszcza jak ktoś mi proponuje dać coś "w occie". Wzdragam się na samą myśl, bo octu używam w ilościach aptekarskich i dopiero jak sam zrobię (np sałatkę z zielonych pomidorów 8-) ) to mi smakuje i oczywiście zjadam.
Piszesz, że deszcz może wpłynąć teraz na przyrost karp daliowych :shock: Gdy już są pozbawione części zielonych - korzeń jest w fazie spoczynku i nie przyrasta.
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9832
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Taki - sobie ogród cz.5

Post »

Oj Jacku! Korzeń jak najbardziej może gromadzić, bo to zbyt krótki okres, żeby przeszedł w stan spoczynku. Zorientuje się po kilku dniach, a ja do tego czasu wykopię! Spoko, już to przerabiałam. Poza tym lepiej im w ziemi, jak w skrzynkach :wink:

Zuza! O tej porze już nie cieszą oka! ;:306 Po prostu się zlitowałam! Mizeroty już straszne i jak jest tak chłodno, już nie rozwiną ładnego kwiatka :wink: Ale kilka dni ciepełka się przyda, bo przecież kiedyś wykopać to trzeba ;:173

Sylwia! Zrobiłam ten dżem, ale chyba przedobrzyłam, bo mi wyszły powidła w kolorze szpinaku ;:306 ;:306 ;:306 O smaku trudno mówic, bo próbowałam na ciepło i jechały mi trawą, ale dziś spróbuje na zimno, Będzie służył do garnirowania mięs na zimno na półmiskach wespół w zespół z np żurawiną - to będzie ładnie wyglądać!

Do worków z liściami trzeba oczywiście lać wodę!

Gosia! Dzięki za info o piwoniach! Musze im też sypnąć dolomitu!

Marta! A widzisz, te ze szkółki kiedyś mnie też zawiodły! Nawet te najlepsze, najdroższe z polecanego miejsca! Po prostu się zdarza! A moja LO jest z wyprzedaży z marketu za 5zł, tak samo Pastella. Ja też mam czasami refleksje, że może by trzeba iść na pedicure, albo do fryzjera... i jadę po nawóz do dalii ;:306 mi się wydaje, że TO właśnie jest normalne, a nie paznokietki! :wink:

Ewka! Jak masz chrapkę, to zapraszam wiosną! :wink:
A przy Twoich różach, to rzeczywiście marketówki to ubogie krewne i czekać aż się rozhulają, to szkoda czasu :roll:
Muszę mieć trochę róż, bo kwitną przed daliami, a bez nich byłoby nudno w ogrodzie, potem sromotnie je zaniedbuję i tylko te najsilniejsze przeżywają ;:306

Karola! To dzielna jesteś, że już posadziłaś! ;:215
Specjały należy eksponować na stole, podawać w apetycznej aranżacji :wink: A niezjedzonymi dżemami należy przełożyć ciasto piernikowe ;:173 Pycha! Jeszcze powidła z moreli wrzucam do podłoże lub jak robię gulasz (koniecznie z jałowcem i grubo mielonym pieprzem). Morele i gruszki z kompotu podaje zimą z jogurtem. I tak powolutku wszystko schodzi...

Masz rację! Wiosna to też dobry czas do roboty! ja czasami nawet zima sprzątam, jak nie ma śniegu. :wink:

Anka! Wszystko ze spokojem! Przyjdzie wena, lepiej się robi! No ale dalie przed zima wykopać jednak muszę... ;:306
Róż Meillanda mam kilka i to od wielu lat. Tak naprawdę Gloria Dei jest ze mną od początku. Tez przypadkowo kupiona. Pojechałam do szkółki zieleni miejskiej w latach 90-tych i chciałam kupić kilka róż o wiśniowym kolorze, bo te po dziadkach w ogrodzie mi zdziczały. I akurat obsługiwał mnie student i dał mi 6 sztuk właśnie Gloria Dei ;:306 Był pewien, że daje mi wiśniowe! A były opisane!
Jak będą wśród tych kupionych Gloria Dei, Bonica lub Edenka - dostanie je ode mnie moja siostra - ona takich nie ma :wink:

Dżem pomidorowy zrobiłam. Spróbuję dziś, bo wczoraj coś mi nie podchodził. Ale byłam zmęczona i nie obiektywna.

Zakupione róże:
Obrazek

I kwitnące róże:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jest już ponuro, ciemno, a róże powoli też układają się do spoczynku, przynajmniej moje! Miło z ich strony, że dają barwne plamy, tam gdzie nie ma już dalii ;:173
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Taki - sobie ogród cz.5

Post »

Miłka muszę cię uściskać kobietko ;:168 jak to dobrze mieć bratnią duszyczkę ;:196 lakier z paznokci zmyłam i poleciałam dzisiaj do warzywniaka siać na nawóz zielony :tan Co do róż ze szkółek masz rację,też mi się zdarzyło dostać ogryzki gorsze niż w markecie,ale tym razem zależało mi na konkretnych odmianach ;:130 U mnie w tym roku dalie szybko poszły na spoczynek i tylko róże i marcinki dzielnie zdobią jeszcze ogród ;:3
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16283
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Taki - sobie ogród cz.5

Post »

Te marketowe róże to wspaniała loteria. Nie ma pustych losów :D Zawsze coś tam zakwitnie. A to oczekiwanie na niespodziankę... bezcenne.
Ja kupiłam wiosną 6 sztuk z Auchan i do tej pory nie mam pojęcia, co to za róże. Osoby, które też kupiły identyczne róże, mają zupełnie inne niż ja. Muszę jedno powiedzieć: jakiekolwiek są to odmiany, to co do jednej są zadziwiająco zdrowe. Pewnie to jakieś popularne, ale co z tego? Najgorzej, że chciałam mieć po dwie takie same, a mam 6 różnych :wink:
Awatar użytkownika
silvarerum
1000p
1000p
Posty: 1149
Od: 16 kwie 2012, o 21:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Taki - sobie ogród cz.5

Post »

Doczytałam u mnie, że dżem nie jest taki zły... :wink: Zielone z czerwonym - idealne połączenie na święta. Ja też skończyłam pomidorową batalię. Teraz wespół w zespół to możemy zanucić "Addio pomidory" :wink:

Się obkupiłaś w róże. A ja nadal czekam na okazję ogrodową - udało mi się wkopać 20 (słownie: dwadzieścia) szafirkowych cebul... W takim tempie to do Wielkiej Nocy nie dam rady.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7174
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Taki - sobie ogród cz.5

Post »

U mnie nie ma żadnego kwiatka różanego. Wszystko załatwił mróz. Są jeszcze jakieś pączki, ale z nich już nic nie będzie.
Pochwal się jakie róże kupiłaś, bo nie zauważyłam chyba :oops:
Awatar użytkownika
Gosia1704
200p
200p
Posty: 325
Od: 21 maja 2014, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Taki - sobie ogród cz.5

Post »

A u mnie są pączuszki na Peace, tylko takie malusieńkie, wątpię czy się rozwiną i jeszcze na Barkarole, takie już prawie do rozwinięcia. Oj?!
Dalii nie doczekałam żadnej w pełni rozwiniętej z tych moich 1-sierpniowych nasadzeń promocyjnych. 4 największe kłącza prawie bez strat (jedna nawet próbowała utworzyć nową bulwkę). Z 2 mam tylko małe pojedyncze kartofelki.
Pozdrawiam, życzę sukcesów w wykopkach (może wiosną będą jakieś nadwyżki??)
;:136
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9832
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Taki - sobie ogród cz.5

Post »

Gosiu! Już pewnie nie rozwiną się, bo za zimno. Ale czas szybko płynie, niedługo wiosna ;:306

Nic tak nie cieszy przy wykopkach, jak widok zdrowych karp dalii! Ja swoja ciekawość zaspokoję jutro, bo zamierzam sporą część wykopać. Syn się rwie do samodzielnych wykopków, bo uważa, że to ciężka praca i matce trzeba pomóc, ale ja muszę każdą sztukę przed wsadzeniem do skrzynki pogłaskać :D

Małgosiu Pepsi! I róże dopada jesień! Ja kupiłam w większości nn, którym pospadały etykietki, a miały być Meillanda. Jedna to Duftfestival, bo etykieta nie spadła. Druga ma pączek podobny do Edenki. Wydam siostrze, bo ona nie ma, a ja mam. Reszta, to nie wiem co to :D Zobaczę w czerwcu (mam nadzieję)...

Sylwia! Dżemu nie można wiele zjeść ze względu na glikozydy w nim zawarte, ale można potraktować do jako garnirowanie do mięs i pasztetów. Myślę, że można szprycką takie kleksiki porobić wśród wędlin, pieczeni i tak w ogóle.
Smakuje ciekawie, rześko! Jak już u Ciebie napisałam, jeszcze mnie czekają jakieś sieroty tulipanów, wsadzanie róż i wrzosa od Ciebie :wink:

Wandziu! Kupiłam róże właśnie z tą świadomością, ale też z miłymi doświadczeniami, że z sierot marketowych wyrosły piękne krzaki (Eden, Pastella, Sir Lancellot). Wiadomo, że nie ma reguły, ale mam nadzieję, że i te okażą się fajne.
Jak widzisz, też udało Ci się kupić zdrowe okazy, ale czy jesteś w stanie z głową je posadzić, jak nie wiesz, co z tego wyrośnie? ;:306 Znalazłam już miejsce dla moich róż, ale czy bedą posadzone w odpowiednim miejscu? ;:131

Marta! ;:136 Ja już nie próbuję malować paznokci, nie mam nawyku, szkoda mi czasu, jak zaraz i tak się poszarga. Mówią mi koleżanki, że chociaż mam sobie bezbarwnym, odżywką i takie tam, ale szkoda mojej roboty, jak pół dnia w ogrodzie i kuchni robię. Miałam takie epizody w życiu, że dbałam o paznokcie, jakieś cuda z nimi wyrabiałam. Teraz maja być krótkie i czyste, a jak się idzie na imprezę po sobotniej pracy w ogrodzie, trzeba mieć ciemnobrązowy perłowy lakier na podorędziu i szybciutko nałożyć i jest git!

Wiele razy zamawiałam konkretne róże w szkółkach i stratę miałam tylko jedną, ale kilka było ładnych, ale nie wytrzymały u mnie. Pewnie delikatne jakieś :roll: Ale ja jestem cierpliwa, już w tym roku zauważyłam, że się rozrastają te mizeroty i może przyszły sezon będzie lepszy!

Jutro wykopki dalii i sadzenie róż. Pograbimy tez liście i przekopie je na daliowych poletkach. Zrobiłam tak w zeszłym roku i gleba miała fajną strukturę po tym.
Już niczego nie kupuję, nie chodzę do sklepów, nie przeglądam ofert w necie ;:306 Chociaż chciałam krokusów dokupić ;:224 Jak bedą się cisnąć do koszyka, może jeszcze coś posadzę.

Na dziś:

Suszy się szarłat na nasiona
Obrazek

Pęcherznica
Obrazek

Wykopane kanny i mieczyki
Obrazek

Szałwia całkiem ładnie jeszcze wygląda
Obrazek
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16283
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Taki - sobie ogród cz.5

Post »

Szałwia rzeczywiście ładniutka jak na tę porę roku.
Jesienne różyczki całkiem w niemałej liczbie.
Za wykopki podziwiam Cię jak co roku i hołd Ci należny oddaję ;:333 ;:333
Nieznane róże sprawiają w rzeczy samej nieco kłopotu z wyborem miejsca. U mnie trzy wykazały oznaki bycia pnącymi, więc wylądowały przy murze. W razie czego da się je przesadzić.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”