Beatko jakoś nie miał mnie kto nauczyć...
za to na łyżwach jeżdże ... tylko teraz już dzieci nei chcą z mamusią na lodowisko to sama przecież nie pójdę ...
więc nie lubię zimy... w zeszłym roku jeszcze bałwana zrobiłam a w tym mi się nei chciało hihihihi
Aniumiło Cię widzieć dawno Cię nie było Izo i to wybierałam każdy inny a potem do ogrodu wsadzę :P Grażynko zawsze jest tak że chce się to co gdzie indziej jest codziennością - moje sosny są takie mało ciekawe a góry widzę tylko zimą no i te ferie są dla mnie mało atrakcyjne Izo no to i tak jesteś dobra bo był bałwanek rok temu u mnie pewnie ze 2 lub 3 no to dla Ciebie w tonacji wiosennej moja... ( w realu są troszeczkę żywsze kolorki )
Izuniu robi się każdy tulipanek osobno ...no ale nadanie całości prostego kształtu jest trudne
dzisiaj porządki w kwiatkach domowych no i po programie tv( gdzie się dowiedziałam że kan nie można przesuszyć ) zajrzałam do cebulek zaczynają żyć więc i je mam zamiar wsadzić już do doniczek i tak zostaną na ten rok , no i może już pelargonie poobrywam i ponasadzam ale to jutro lub pojutrze .....
Izuni już nie pamiętam w którym to programie mówili dalie się zasusza a kany nie można mają być jędrne cebulki ja swoich nie otrzepywałam z ziemi - włożyłam do małego kartonowego pudełka i tak stały .....troszeczkę się nawet obawiałam że mi przyschną więc do nich zajrzałam a tu już ładne czubeczki wychodzą więc dziś wsadziłam je do doniczek w tym roku tak będą rosły - trzymam je ze względu na liście bo kwiatki mam te małe mizerne tycie no i jeszcze moje werbena , surfinia eksperymenty zobaczymy czy coś z tego będzie ....już też skrzyneczki przygotowane z pelargoniami
Nie no takie kanny to już tylko do donic.
Moje spoczywają w piasku i na razie śpią.
Trochę przeraziło mnie tachanie wielkich donic z nimi na działkę .
Przetrzymam ile dam radę .
Moje przesuszyłam na 100% ...otrzepałam z ziemi i do gazety wsadziłąm..
Niedawno wsadziłam do donicy z ziemią i po mału podlewam.. ale pewno nic z tego nie będzie...
Agnieszko jak osypałaś ziemią i leżą w chłodnej piwnicy to będzie ok - hihi no z takimi donicami jak moje to trochę nie wygodnie przez całe miasto jechać na działkę a tam byś je postawiła i nie wiadomo czy komuś by się te doniczki do łapek nie przykleiły Izo ale już posadziłaś to powinny dać rade teraz je tak po troszeczku podlewaj .... ale jesteś szybka a ja myślałam że będę pierwsza w sadzeniu
Grażynko ja ze swoich sadzonki robie to już teraz poobrywałam no i teraz czekam aż poodbijają bo może jeszcze coś trzeba będzie skubnąć Izo jak to dobrze mieć takie miejsca gdzie można poustawiać nasze nasadzenia ....to i ja jestem ciekawa jak Ci razem będą rosły jeżeli masz duże doniczki i mało nasadziłaś to ok bo jak za gęsto to na pewno zagłuszy zależy jaką masz pelargonie ale porozsadzać latem zawsze można
Lisko, nie martw się o kanny. Ja zawsze trzymam obsypane z ziemi ,w chłodnej piwnicy i pięknie później rosną. Kiedyś zostawiłam z ziemią i zgniły mi. Podobno co jakiś czas można je spryskiwać, ale to już na przedwiośniu.