Ciachnęłam je na pół nożycami krawieckimi
Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Ja też 
Ciachnęłam je na pół nożycami krawieckimi
Ciachnęłam je na pół nożycami krawieckimi
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Lucy,
no przelicytowałaś mnie
. Motylki lubię, ale dlaczego te gąsienice pchają się w nasze doniczki. W lecie siedzą mi zawsze w pelargoniach i szatkują liście. Dla takich potworów nie ma zmiłowania.
-
wisnia897
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
O tak, pelargonie mojej mamy strasznie oberwały od gąsieniczek tego lata, strasznie były poobgryzane. Jak już złoczyńców wymordowałam, to się pelargonie odrodziły, ale co z tego, jak to już wrzesień był - teraz kwitną mi w piwnicy, ale nie ma jak podziwiać
Pilnuj, Lucy, tego swojego hibiskusa!
Pilnuj, Lucy, tego swojego hibiskusa!
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4245
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Hejka Lucy
Kwiat orbei niezwykle oryginalny,mniejsza z nazwą begonii bo jej liście pięknie się prezentują a Mathilda zjawiskowa
Gratulacje za udane polowanie na gąsienice
Pozdrawiam.
Kwiat orbei niezwykle oryginalny,mniejsza z nazwą begonii bo jej liście pięknie się prezentują a Mathilda zjawiskowa
Gratulacje za udane polowanie na gąsienice
Pozdrawiam.
- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4525
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Wszystko śliczne
. Nie wiadomo co bardziej podziwiać taka różnorodność
.
Mój Magic Green jeszcze śpi .
Mój Magic Green jeszcze śpi .
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Dziękuję wszystkim miłym Gościom
Najpierw muszę się troszkę wytłumaczyć - bo z tymi nożyczkami to nie było tak, że poszłam uzbrojona na polowanie, tylko akurat miałam je w ręku, kiedy stanęłam przy oknie i odkryłam spustoszenie. Tak sobie myślałam, że to musi być coś większego, już latem miałam gąsienice na innym hibiskusie i podobne uszkodzenia, nauczona więc doświadczeniem, że one się świetnie kamuflują zaczęłam przyglądać się wszystkim ogonkom na roślince, no i znalazłam. Wtedy te nożyczki się jakoś same przydały
Kwiatów dziś znów nie będzie. Jeszcze trochę trzeba poczekać

Ostatnio byłam na zakupach i tym razem nie odmówiłam sobie małej przyjemności
Szkoda, że to nie któreś z pofalowanymi brzegami, ale też przecież ładne.

I jeszcze z półki do wyrzucenia za 2 zł - mini storczyczek. Niespodzianka, bo nie było już żadnych śmieci po kwiatkach, więc nie wiem, jak kwitnie. Nie wiem zresztą czy się utrzyma, wysuszony okrutnie był, ale korzonki w całkiem niezłym stanie. Przesadzić muszę.

Najpierw muszę się troszkę wytłumaczyć - bo z tymi nożyczkami to nie było tak, że poszłam uzbrojona na polowanie, tylko akurat miałam je w ręku, kiedy stanęłam przy oknie i odkryłam spustoszenie. Tak sobie myślałam, że to musi być coś większego, już latem miałam gąsienice na innym hibiskusie i podobne uszkodzenia, nauczona więc doświadczeniem, że one się świetnie kamuflują zaczęłam przyglądać się wszystkim ogonkom na roślince, no i znalazłam. Wtedy te nożyczki się jakoś same przydały
Kwiatów dziś znów nie będzie. Jeszcze trochę trzeba poczekać

Ostatnio byłam na zakupach i tym razem nie odmówiłam sobie małej przyjemności
Szkoda, że to nie któreś z pofalowanymi brzegami, ale też przecież ładne.

I jeszcze z półki do wyrzucenia za 2 zł - mini storczyczek. Niespodzianka, bo nie było już żadnych śmieci po kwiatkach, więc nie wiem, jak kwitnie. Nie wiem zresztą czy się utrzyma, wysuszony okrutnie był, ale korzonki w całkiem niezłym stanie. Przesadzić muszę.

-
Jurek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2075
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Ten rozwijający się kwiat hippeastrum to może papillon?
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
To ma być Green Magic. Ale to pierwsze kwitnienie tej cebuli u mnie, więc jeszcze nie wiem, co to ostatecznie jest.
A tak w ogóle to witaj
A tak w ogóle to witaj
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Takie niespodzianki sa najlepsze, niech no storczyk szaleje...
Tamaya cudnie się ukorzenia, swoją ścięłam bo miała ponad 3 m
piękne pączki cebuli, nie mam więc kibicuje Twojej.

Tamaya cudnie się ukorzenia, swoją ścięłam bo miała ponad 3 m
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Lucy - no i Ciebie dopadły krotony, jak ja się cieszę
Ten z prawej na parapecie to Codiaeum variegatum 'Gold dust',
a z lewej - o ile ma tylko kropeczki, bez żółtej smugi wzdłuż nerwu na listkach,
bo ja z tej odległości nie dowidzę
to jest to Codiaeum variegatum 'Eleanor Roosevelt'.
Śliczne są, niech Ci pięknie rosną !!
No i pięknego piarantusika
i pięknego smrodku się w końcu doczekałaś
Dają one popalić, ale ja już z utęsknieniem czekam na lato i ich kwitnienia ...
A pięknej Stapelii divaricata normalnie tak Ci zazdroszczę jak nie wiem co
Ten z prawej na parapecie to Codiaeum variegatum 'Gold dust',
a z lewej - o ile ma tylko kropeczki, bez żółtej smugi wzdłuż nerwu na listkach,
bo ja z tej odległości nie dowidzę
Śliczne są, niech Ci pięknie rosną !!
No i pięknego piarantusika
Dają one popalić, ale ja już z utęsknieniem czekam na lato i ich kwitnienia ...
A pięknej Stapelii divaricata normalnie tak Ci zazdroszczę jak nie wiem co
Pozdrawiam i zapraszam
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Dzięki
Ostatnio mi jakoś tak begonie w serce zapadły
Będąc przypadkiem w Auchanie podwarszawskim, widziałam dwie przecudne, ale głupio mi się było z nimi wieźć przez świat i pomyślałam, że kupię we Wrocławiu. Byłam specjalnie w oszołomie już dwa razy i - NIE MA!!
Za to pojechałam dzisiaj po żelazko i przywiozłam sobie kalateę - przecudna!! I prawie darmo
Jutro zrobię fotkę za dnia, to się pochwalę.
Hoja borneo znów wypuściła kwiatka. Tamtego ususzyła, może teraz się uda. Obchodzę ją z daleka, żeby nie zawiało i się nie zbiesiła
---edit ----
Ewcia, dzięki, przeanalizuję to wszystko później, bo zaraz się ukulturalniać w operze jadę, to nie wypada się spóźnić
A i pytanie małe krotonowe mam
Ostatnio mi jakoś tak begonie w serce zapadły
Za to pojechałam dzisiaj po żelazko i przywiozłam sobie kalateę - przecudna!! I prawie darmo
Jutro zrobię fotkę za dnia, to się pochwalę.
Hoja borneo znów wypuściła kwiatka. Tamtego ususzyła, może teraz się uda. Obchodzę ją z daleka, żeby nie zawiało i się nie zbiesiła
---edit ----
Ewcia, dzięki, przeanalizuję to wszystko później, bo zaraz się ukulturalniać w operze jadę, to nie wypada się spóźnić
A i pytanie małe krotonowe mam
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
No to czekamy na tego kwiatka, wielgachny on
Ten słonik jest bardzo ładny, ogólnie podobają mi się takie roślinki, co mają te zgrubienia i znikają co jakiś czas im liście. Jednak nie będę próbować, bo będzie mi umierać a uznam, że chce odpocząć
Ten słonik jest bardzo ładny, ogólnie podobają mi się takie roślinki, co mają te zgrubienia i znikają co jakiś czas im liście. Jednak nie będę próbować, bo będzie mi umierać a uznam, że chce odpocząć
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
No to najpierw kalatea - rzeczywiście liście sporawe, ale przeznaczyłam ją do wywiezienia do pracy, mam tam już stromante, najwyżej zarosną i okna

Tu taki szczypiorek-wisiadełko, które dostało eksmisję na poziom +1

A tu jeszcze raz Begonia tamaya - gałęzie zdrewniałe, jak zauważyła Natalia, ile ma lat to nie wiem, bo mam ją od niedawna, ale kompletnie nic sobie nie robi z tego, że może listopad, może czas zwolnić tempa, tylko przyrasta dosłownie z dnia na dzień!

Z poucinanych gałązek porobiłam sadzonki, więc powoli róbcie jakieś miejsce, bo jak się przyjmą, to przecież ich nie zostawię, hibiskusy rosną
A co do krotonów - oglądam je uważnie, bo wszyscy przędziorkami straszą. Podlewam deszczówką, bo podobno one to najbardziej lubieją, zraszam, dogadzam jak ktośtam Kaśce, i wygląda na to, że rosną
Dziękuję pięknie za identyfikację
Ten drugi ma same kropki, więc typ trafiony
A zapytać chciałam o takie coś: Ponieważ ostatnio zrobiło mi się "po drodze"
do jednego z LM, chadzam regularnie między stołami z roślinnością rzecz jasna. Obserwuję jednego krotonka, którego omc nie kupiłam kiedyś. Ma wąziutkie listeczki, ciemnozielone, a środkiem właśnie żółta pręga. Tak było kilka tygodni temu. Im więcej czasu mija, tym bardziej jego górne liście są w kropki, a nie z paskiem (to na bank jest ten sam egzemplarz). To o co chodzi? Od czego to zależy i czy takie coś potem wraca do pierwszego wzorka?

Tu taki szczypiorek-wisiadełko, które dostało eksmisję na poziom +1

A tu jeszcze raz Begonia tamaya - gałęzie zdrewniałe, jak zauważyła Natalia, ile ma lat to nie wiem, bo mam ją od niedawna, ale kompletnie nic sobie nie robi z tego, że może listopad, może czas zwolnić tempa, tylko przyrasta dosłownie z dnia na dzień!

Z poucinanych gałązek porobiłam sadzonki, więc powoli róbcie jakieś miejsce, bo jak się przyjmą, to przecież ich nie zostawię, hibiskusy rosną
A co do krotonów - oglądam je uważnie, bo wszyscy przędziorkami straszą. Podlewam deszczówką, bo podobno one to najbardziej lubieją, zraszam, dogadzam jak ktośtam Kaśce, i wygląda na to, że rosną
Dziękuję pięknie za identyfikację
A zapytać chciałam o takie coś: Ponieważ ostatnio zrobiło mi się "po drodze"
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Lucy - no jeszcze kalatei u Ciebie nie było, to już są
Przerabiałam je jakiś czas temu, przepiękne one są, to prawda
Ale ponieważ one niestety lubią strzelać focha, to zostawiłam sobie parę,
oczywiście tylko tych najbardziej ułożonych i posłusznych.
A co to za szczypiorek jest konkretnie, bo ja uwielbiam takie patyczaki ?
Odpowiadając na pytanie od razu ostrzegam, że będzie długo, ale za to na temat
Po przeczytaniu poproś moderatora o usunięcie tej części, żeby Ci nie zaśmiecać wątku.
Ten kroton, o którym piszesz, to może być 'Sunny Star', ale też może być 'Banana'.
Na pierwszy rzut oka one są do siebie podobne, i łatwo je pomylić.
Kolorystykę i wzorki mają niemal identyczne, różnią się tylko kształtem liści,
a i te bywają bardzo podobne - na przykład dolny liść 'Banana' wygląda jak u 'Sunny Star'.
Dwie pierwsze fotki - 'Sunny star', kolejne - 'Banana'

Mój 'Sunny Star' jest bardziej zielony (stoi daleko od okna), ale zerknij na przykład poniżej
--> https://www.google.pl/search?q=codiaeum ... Gg#imgrc=_
jak różne formy, w zależności od natężenia światła, może przyjmować jeden gatunek.
Może mieć smugę i ciapki, smugi może w ogóle nie być, liście mogą być żółte lub zielone ...
Natężenie ciapek i smug może być różne, i po zielonym piętrze, kolejne może być znowu bardziej żółte.
Wszystko zależy od warunków zewnętrznych.
Poza tym trzeba dokładnie zwracać uwagę na wszystkie elementy - kolorystykę, wzór i kształt liści.
Czasem może to być bardzo mylące, jeżeli roślina, pod wpływem drastycznej zmiany warunków otoczenia,
albo bez powodu (jak u mnie) zaczyna na przykład rewersować
Wtedy trudno rozpoznać konkretną odmianę.
Tak się stało znowu u mnie, tym razem właśnie z krotonem ...
'Mummy' - z pokręconymi, bordowo-czerwono-zielonymi listkami, zaczął przybierać formę
odmiany o gładkich i prostych liściach, i mniej ciekawej kolorystyce - 'Piecrust' ...
Pierwszy z lewej - 'Mummy', potem 'Piecrust', i obydwa dla porównania

Przerabiałam je jakiś czas temu, przepiękne one są, to prawda
Ale ponieważ one niestety lubią strzelać focha, to zostawiłam sobie parę,
oczywiście tylko tych najbardziej ułożonych i posłusznych.
A co to za szczypiorek jest konkretnie, bo ja uwielbiam takie patyczaki ?
Odpowiadając na pytanie od razu ostrzegam, że będzie długo, ale za to na temat
Po przeczytaniu poproś moderatora o usunięcie tej części, żeby Ci nie zaśmiecać wątku.
Ten kroton, o którym piszesz, to może być 'Sunny Star', ale też może być 'Banana'.
Na pierwszy rzut oka one są do siebie podobne, i łatwo je pomylić.
Kolorystykę i wzorki mają niemal identyczne, różnią się tylko kształtem liści,
a i te bywają bardzo podobne - na przykład dolny liść 'Banana' wygląda jak u 'Sunny Star'.
Dwie pierwsze fotki - 'Sunny star', kolejne - 'Banana'

Mój 'Sunny Star' jest bardziej zielony (stoi daleko od okna), ale zerknij na przykład poniżej
--> https://www.google.pl/search?q=codiaeum ... Gg#imgrc=_
jak różne formy, w zależności od natężenia światła, może przyjmować jeden gatunek.
Może mieć smugę i ciapki, smugi może w ogóle nie być, liście mogą być żółte lub zielone ...
Natężenie ciapek i smug może być różne, i po zielonym piętrze, kolejne może być znowu bardziej żółte.
Wszystko zależy od warunków zewnętrznych.
Poza tym trzeba dokładnie zwracać uwagę na wszystkie elementy - kolorystykę, wzór i kształt liści.
Czasem może to być bardzo mylące, jeżeli roślina, pod wpływem drastycznej zmiany warunków otoczenia,
albo bez powodu (jak u mnie) zaczyna na przykład rewersować
Wtedy trudno rozpoznać konkretną odmianę.
Tak się stało znowu u mnie, tym razem właśnie z krotonem ...
'Mummy' - z pokręconymi, bordowo-czerwono-zielonymi listkami, zaczął przybierać formę
odmiany o gładkich i prostych liściach, i mniej ciekawej kolorystyce - 'Piecrust' ...
Pierwszy z lewej - 'Mummy', potem 'Piecrust', i obydwa dla porównania

Pozdrawiam i zapraszam
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Nie ma mowy - to materiał poglądowy, a ja pamięć mam dobrą, tylko w kilku miejscach przykrótką, więc niech lepiej zostanie - mnie, może jeszcze komuś i naszym potomnymewa321 pisze:Po przeczytaniu poproś moderatora o usunięcie tej części, żeby Ci nie zaśmiecać wątku.
A teraz już czytam
btw. a co do kalatei - miałam maranty za panieńskich czasów, jeszcze jakie! Ale wtedy w ogóle mieszkałam w pokoju pełnym zieloności, ech, dawne dzieje....
no ok, czytam

