
Przebiśniegi Jadziu, przebiśniegi - na drugi dzień sprawdziłem wszystkie miejscówki przebiśniegów i wszędzie widać kiełki.

Hahaha Ewo, róże w domu rosną bo dobrze zrobiłem zerwawszy je przed mrozami. Nawet te całkiem małe pączki zaczynają zamieniać się w kwiaty.

Dziękuję Bogusiu za miłe słowa - nie tylko przebiśniegi ... ciemiernik też ma pąki


Marysiu, a ja nie mam czasu zajrzeć do lasu

Kolejna koleżanka do szpitala


Zdrówka życzę i szybkiego powroty na FO

No właśnie Asiu, u mnie też ciemiernik zaraz pąki otworzy, chyba że te mroźne noce, które są zapowiadane, zatrzymają ich wegetację.
Nasze drzewko fuksjowe ma dopiero jeden pień, bez rozgałęzień, a dorosłego kwitnącego u Alionuszki nie "obfociłem" ale wyglądało pięknie


Nie było mnie Betino, bo w sobotę i niedzielę ... rodzinnie się udzielałem - urodzinowo, imprezowo

A wcześniej z samego rana dostałem telefon - meble gotowe i przywozimy.
jakże się musiałem uwijać opróżnić wszystkie szafy i szuflady - powynosić wszystko (a było tego, że hohoho) i nawet nie usiadłem by odpocząć ... zajechali z nowymi. Wnoszenie, ustawianie i od nowa układanie.
To było w piątek - nadal sporo rzeczy na balkonie i po kątach, pewnie już jutro skończymy

A święto Beaujolais Noveau przegapiłem

Przypominam - to trzeci czwartek listopada.
Chociaż ... właśnie w czwartek na ogrodzie zawołał mnie sąsiad by ocenić jego wina (cztery gatunki) jeszcze pracujące. Czyli nie wina, a nastawy - nic dziwnego, że pracują, bo stale dosypywał cukru, bo mu kwaśne się wydawały

Ulep - alkohol już w sobie mają ok 10 - 12% a cukru jeszcze 17*

