Grażynko, fuksje nie za bardzo mi się udają, bo gorąco bardzo na moim balkonie, i popołudniami bardzo słonce praży. Kilka sadzonek mi nawet padło, tak że wiele zdjęć z nimi nie będzie.

Z pelargoniami jest zdecydowanie lepiej, ale teraz po tych wściekłych upałach i pelargonie trochę zasuszają liście i nie są już takie ładne jak te z wcześniejszych zdjęć. Bluszczolistne w zewnętrznych doniczkach dodatkowo ucierpiały po codziennych ulewach, a podlane są teraz aż nadto. Wcale mi się ta aktualna pogoda nie podoba, w upale dogorywam, dzisiaj było u mnie 32 stopnie...
Jeśli chodzi o przechowywanie, część udaje mi się przezimować na klatce schodowej, tych na których mi bardziej zależy.

Nie wiem jak będzie w tym roku, bo mam upiornych sąsiadów, którym bardzo nie podobają się rośliny na klatce. Szpitalny krajobraz lepszy niż kilka ładnych roślin.
