Papryka do gruntu. Część 4

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
andzia458
500p
500p
Posty: 702
Od: 19 sty 2014, o 18:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie, Łuków

Re: Papryka do gruntu. Część 4

Post »

Dziękuję :D
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=91408" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie :)
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14027
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Papryka do gruntu. Część 4

Post »

Wyciągnij sobie jedną dla testu i obejrzyj korzenie. Jeśli podlewane były tak jak piszesz, to sama się przekonasz jak wygląda ziemia po 1 lub 2dniach :) No i obejrzysz korzenie czy nie uschły z suszy.
luthiew
50p
50p
Posty: 89
Od: 30 kwie 2014, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 4

Post »

Moje papryczki California Wonder też są maleńkie, a wysiewałam pod koniec lutego. Wczoraj dostały nowe lokum. A wyglądają tak
Obrazek

Już straciłam nadzieję, że zaczną rosnąć.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 4

Post »

Jeśli nie zaczniesz uczciwie podlewać, to na pewno nie urosną.

Ta pierwsza po lewej to właśnie California Wonder z siewu lutowego. I to jest zdjęcie z 5 kwietnia :!: :!: czyli miesiąc temu. Teraz ta papryka ma dwa zawiązane owoce a wcześniej zrzuciła 4 kwiaty z niedoboru światła. Mówię o kwiatach już na pędach, nie w rozgałęzieniu.

Obrazek
luthiew
50p
50p
Posty: 89
Od: 30 kwie 2014, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 4

Post »

forumowicz, z tym podlewaniem to ja rzeczywiście zeszłam do minimum, bo nie umiem wyczuć tego podłoża - z Kronen. Obawiam się, że jak ją zacznę podlewać za mocno, to znów mi pleśń wejdzie. Codziennie wieczorkiem zostaje zatem okropiona wodą, tyle żeby wierzch podłoża był wilgotny. Powiedz mi zatem, bo ja się kompletnie nie znam na uprawie w domu, jak wygląda prawidłowe podlewanie takich maleństw?
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 4

Post »

No cóż. Na odległość nie da się nauczyć nikogo podlewać. Paprykę trzeba podlewać inaczej niż pomidory. Można zrobić eksperyment kilka razy. Wybrać jakąś sadzonkę i podlewać ją małymi porcjami i obserwować, kiedy spodem wypłynie woda. Jeśli wypłynie ocenić ile wody wlaliśmy do takiej doniczki i tego się mniej więcej trzymać. Wlewać wtedy przy podlewaniu ciut mniej by woda doszła do dna doniczki, ale z niej nie wypływała przy podlaniu.
Co do podłoża. Powtarzam po raz tysięczny :D . Jeśli nie mamy wprawy w podlewaniu nie kupujmy podłoży z dodatkami mączek mineralnych bądź zwilżaczy. :!: :!:
luthiew
50p
50p
Posty: 89
Od: 30 kwie 2014, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 4

Post »

Ech... czyli z moich w tym roku nic już nie będzie? ;:145
co do podłoża - mądry Polak po szkodzie... chciałam dobrze, profesjonalnie a tu.... :evil:
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 4

Post »

Będzie, tylko zacznij je uczciwie podlewać + światło + ciepło. Dobrze by było jedną sadzonkę wyciągnąć i ocenić korzenie. Po takich saharyjskich torturach korzenie mogą być uszkodzone. Jeśli będą białe korzonki- to OK, jeśli zbrązowiały, to będzie wątpliwy pożytek z takich roślin.
luthiew
50p
50p
Posty: 89
Od: 30 kwie 2014, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 4

Post »

podlewać codziennie czy czekać aż podłoże przeschnie? Ciepło i światło mają od początku. do tej pory codziennie zraszałam je wodą. Teraz podlałam porządnie, ale to podłoże jest naprawdę dziwne... woda z powierzchni bardzo słabo się wchłania. musiałam popukać kubeczkiem, żeby poszła niżej, a jak już poszła, to bokiem i przez dziurki..
Korzonki miały białe :)
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 4

Post »

Dlatego tak się zachowuje, bo nie wolno takiego podłoża torfowego tak wysuszać, jak Ty to zrobiłaś. Przy papryce powierzchnia ma być stale wilgotna, ale z kolei nie może być przelewana, by za każdym razem wypływała woda dnem doniczki. Niestety nauka wymaga czasu i ofiar :D

I nie pytajcie czy podlewać codziennie, czy nie. Nie ma na to odpowiedzi. To zależy od wielkości doniczki, wielkości rośliny, temperatury, wilgotności powietrza. Odpowiedź więc na tak postawione pytanie, to jest zajęcie dla wróżki.
luthiew
50p
50p
Posty: 89
Od: 30 kwie 2014, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 4

Post »

Dziękuję pięknie :)) postaram się ograniczyć ofiary do minimum ;)
Jeszcze jedno, one mogą być w tych przezroczystych kubeczkach? nie zagotują się?stoją przy oknie południowym. słońce ograniczam firanką ale wiadomo, jest tam dość gorąco.

A tak wyglądają korzonki najmniejszej:
http://images61.fotosik.pl/943/7a47445bde713367.jpg
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 4

Post »

Mogą być w przeźroczystych kubkach ale powinny być te kubki zwarte bo jeśli bedzie na nie świecić słońce , to podłoże się zbytnio nagrzeje.
Polecam wstawić te rośliny do pudełka tekturowego z Lidla albo Biedronki po owocach



Obrazek

Cieniują się wtedy nawzajem.

Korzenie na szczęście białe ,ale jak na trzymiesięczne rośliny, za skąpe
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 4

Post »

Kup sobie florowit do pelargonii i zacznij uczciwie podlewać wodą z nawozem 3 ml/l
luthiew
50p
50p
Posty: 89
Od: 30 kwie 2014, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 4

Post »

nawóz do kwiatów? :) ok
D3flo
200p
200p
Posty: 350
Od: 2 cze 2013, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Papryka do gruntu. Część 4

Post »

Dla mnie papryka jest tegorocznym debiutem, nie licząc lat kiedy miałem kilka zakupionych sadzonek, ale to bez większych kokosów.
Teraz uprawę prowadzę od nasionka, papryka ma ok 20cm i rośnie zdrowo, jednak nie jestem pewien czy nie popełniam błędów w tej uprawie.
Otóż nie obrywam i nie uszczykuję czubków głównej łodygi, ale eksperymentalnie urwałem jeden i okazało się że papryka się ładnie rozkrzewia wypuszczając wilki przy nasadach trzech pozostawionych liści.
W mądrym piśmie napisali odnośnie cięcia papryki:
Zasady cięcia pędów:
-usunięcie zawiązka z głównego rozgałęzienia (faza ?orzecha włoskiego?),
-wyprowadzenie 2-4 najsilniejszych pędów, które będą spełniały rolę przewodników,
No i zupełnie jestem głupi bo nie wiem co to jest "faza orzecha włoskiego" ani nie wiem czy prowadzić paprykę na kilka pędów urywając jej łeb czy czekać aż się sama rozkrzewi?
W późniejszej fazie, czyli po posadzeniu do gruntu:
- pozbawienie przewodników nadmiaru części wegetatywnych i generatywnych (w
każdym węźle pozostawia się 1 liść, zawiązek, odcinek pędu bocznego z pierwszym
liściem),
- powyżej 8-10 węzła na przewodniku pozostawia się pęd boczny I rzędu, owocujący
podobnie jak przewodnik, z 1 liściem i ulistnionym fragmentem pędu bocznego II
rzędu.
Mógłby mi ktoś to łopatologicznie wytłumaczyć?
I taka ciekawostka która mnie zaintrygowała:
Chociaż w Polsce najwięcej papryki sadzi się bezpośrednio do gleby, wielu producentów
decyduje się na uprawy odizolowane od gruntu, sadząc rośliny w pierścieniach o pojemności
ok. 7 dm3. Pierścienie wypełnione substratem torfowym lub torfowo-korowym wysyconym
składnikami pokarmowymi wystarczającymi na pierwsze 3-4 tygodnie uprawy, ustawia się
bezpośrednio na glebie, na podkładzie z substratu lub na folii, najlepiej czarnej (ogranicza
rozwój chwastów i zmniejsza parowanie wody i uniemożliwia przerastanie korzeni do gleby).
Czyli taką np. przerośnięta już paprykę, z racji pogody jaką mamy, można by umiejscowić w takich cylindrach pod dachem, pozwolić się jej ukorzeniać a w stosownym czasie zakopać do ziemi?
Pozdrawiam i dziękuję.
Rolnik ciągle żyje w strachu, nad warsztatem nie ma dachu.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”