Monika-Sz, mnie śnieg nie zniechęca, niech sobie leży. Ja i tak robię swoje. TRzeba dawkować te prace, żeby potem wszystko się naaz nie zwaliło na głowę. Dzięki za wizytkę. Ogródek wygląda z każdym miesiącem inaczej, stam się, żeby zawsze coś kwitło.
sweety, ja już kłosowca kupiłam dwa lata temu, ale wyrósł wyższy ode mnie. Potem się zorientowałam, że są też niższe odmiany i właśnie ich nadal będę szukać.
Tadziu, a co tam będziesz sobie żałował. Jedna roślinka w te, jedna we w tę. On niewielki, to gdzieś się zmieści.
Robaczku-Kasiu, absolutnie jeszcze czekam z nawożeniem. Nawóz z azotem pobudziłby je do rozwoju, a to by osłabiło ich odporność, gdyby się mocno ochłodziło.
JLG, No jeszcze czego, Asiu! Na drabinę to ty sobie wejdziesz później. A teraz to męża poinstruuj, co ma wyciąć. Zajmij się wyłącznie parapetami
majowa, a niech sobie śnieg leży. U mnie też jeszcze są łaty. Ale hortensje i powojniki są dużo wyższe niż śnieg i można swobodnie ciąć. A z tym twoim w garażu to ja sama nie wiem, co ci poradzić, bo mam to samo. Chyba na razie nie będę ruszać. Trzeba by może mądrzejszych popytać.
ewamaj, tak, w skrzyni na pewno posadzę trawki. Wilczomlecza mam co roku, teraz chcę jakiejś zmiany. Szałwie byłyby dobre, tak jak Bozunia radziła. Ewunia, co do tej kostki granitowej to mój eM się do tego zabiera jak pies do jeża, a więc kiedy to będzie... czy ja w ogóle dożyję
Rozeta, u mnie to samo. Hortensje ścięłam, już mam z głowy. Teraz na tapetę idą klemki, a z trawami jeszcze tydzień poczekam. Potem będą iglaki.
Margo, u nas wiatru nie ma. Fajnie jest. Dzisiaj nawet sobie pojechaliśmy na wycieczkę nad Zalew Zegrzyński, bardzo przyjemnie było. Kłosowce są świetne na naszą piaszczystą ziemię. Nawet gdzieś chyba biały mi się obił o oczy.
Trzeba wiedzieć, jaką odmianę się kupuję. U mnie z małej sadzonki wyrósł taki potwór.
