Aguś, wianek zrobiony z dzikich traw łąkowych, zebranych w momencie kiedy jeszcze były zielone. Wstążka kupiona a perła z recyklingu ozdoby choinkowej
Agunia, róże bardzo mnie podłechtały w tym sezonie swoją urodą, ale tak do końca to nie wiem czy jest nam po drodze. Troszkę za dużo tego pryskania chemią, bo ciągle coś im dokucza, ale poza tym naprawdę nie ma z nimi kłopotu. Jeśli nie przemarzną to mam nadzieje na kolejny różany sezon

Dziękuję za komplementy
Agness, wieniec faktycznie ogromny. Prosty a jaki piękny, prawda? Jako mistrzyni wiankowa rozumiesz moją miłość do tego typu ozdób
Bardzo dziękuję za miłe słowa odnośnie donic

. Uwielbiam robić kompozycje. Jeśli tylko mam okazję to z przyjemnością obsadzam donice u znajomych i rodziny.
Marzka, jesteś kochana

. Widziałam Twoja listę róż. Widzę, ze następny sezon będziesz miała pachnący
Ilonka, chryzantema kwitnie, pomimo, że była bardzo późno sadzona do ziemi. Dzięki za dobrą rade odnośnie uszczykiwania.
Odnośnie róż, to owszem nie byłam przekonana, ale swoją urodą mnie przekonują z dnia na dzień coraz bardziej. Zobaczymy po zimie
................................................................
Zimno, ponuro, pada deszcz. Byłabym w Chorwacji teraz, ale niestety... altana, podlewanie ogrodowe i inne takie były w tym roku priorytetem. Dlatego "cierp ciało jak się chciało" i nie narzekać
Rekompensuje to sobie małymi przyjemnościami, chociażby dzisiejsze popołudnie upłynie mi pod znakiem Day SPA i pogoda nie jest mi straszna
Latem spacery po lesie odbywałam rzadziej ze w zględu na permanentny brak czasu, nadmiar pracy w ogrodzie oraz temperaturę niesprzyjająca grubasowi w ruchu

Za to teraz codziennie zabieram psy na przechadzki po okolicy, która swą urodą nadal zachwyca i powoduje u mnie szybsze bicie serca.
Zrobiłam listę traw, które muszę mieć. Będę kupowała sadzonki w paletach po 28 sztuk, w pojemnikach p7 ( czyli nie tych najmniejszych).
Wiosną będę sadziła:
Rozplenica Red Buttons
Rozplenica Moudry
Rozplenica Autumn Magic
Miscanthus Flamingo
Panicum virgatum Cloud Nine
Pennisetum alopecuroides Herbstzauber
Pennisetum alopecuroides Weserbergland
Miscantus Graziela
Miscantus Herman Mussel
Miskant Kaskade
Miskantus Grosse Fontane
Panicum Virgatum Shenandoah
Do tych powyżej nie mam wątpliwości, po prostu
muszę je mieć
Nad tymi sie jeszcze zastanawiam:
Liriope muscari Variegata - kolor kwiatów jest ok i na obwódkę niby ładna, ale nie wiem czy te liście mi do końca odpowiadają
Stipa tenuissima Pony Tails - jednoroczna niestety w naszych warunkach
Miskantus Ferner Osten - ten czerwony kolor, czy aby mi pasuje?
I kilka zdjęć dla Was kochani
Ostróżki, moje tegoroczne odkrycie, nie zawodzą mnie do teraz
Pelargonie, które w następnym roku będą na pewno zachwycające, chociaż już teraz są całkiem ładne
Happy Appleblossom to moim zdaniem brzydsza siostra
Appleblossom.
dla porównania
Appleblossom.
Do napisania
