Zbiorowo dziękujemy za niezwykle miłe i serdeczne życzenia
W podziękowaniu dla Was Kochani
A teraz indywidualnie
Marysiu, Edenka naprawdę wspaniale się spisuje, ale tyle się naczytałam, że bywa kapryśna
Kupiłam ją nie mając bladego pojęcia, że to różana arystokracja.
Jaga, teraz mam trochę czasu, więc jak dobrze obejrzałam kąciki domowe i ogrodowe
To nic tylko szmata w dłoń
Ścieżka jeszcze nie skończona, ponieważ na składzie nie było żwirku o potrzebnej frakcji 8-16mm. Pan obiecał na jutro.
Krysia-Ignis już w poprzednim roku mówiła, że ten pas trawy byłby świetnym gruntem na poszerzenie rabatki.
Powojnik niebieski, tylko jaki?
Muszę poczytać. Fajnie, gdyby kwitł równolegle z PHM, ale z drugiej strony, co potem?
Rekonesans w Garczu poczyniony. Róże

-niedobitki z ubiegłego roku, raczej słabo wyglądają. Da się jednak coś wybrać. Wszystkie po 18.
Na odchodne dowiedziałam się, że są jeszcze w jednym miejscu. Nie wiem, co tam mają.
Brzoza była, ok 90 zł. Taka ok 180cm, ale czy szczepiona? Zabij nie spytałam.
Kłosowce chyba 3 odmiany. Sporo liliowców, dzwonków. Werbeny nie widziałam... Traw też niewiele, żadnych jeżówek. Może jeszcze nie czas na nie.
Byłam raczej jako doradzający przy zakupach

, więc skupiałam się bardziej na potrzebach koleżanki.
Następnym razem pojadę tylko z M i wtedy bez pośpiechu.
Elfe -koniecznie
Aniu, mam dokładnie takie same odczucia. Tylko czasami jakaś inna kobita patrzy na mnie z lustra
Krysiu, yorki to bardzo mądre, charakterne i energiczne pieski. Uparte też są. Wszak to teriery. Nie wyobrażam sobie, żeby nasze nosić na rączkach czy w torebusi. Ochoczo pokonują najróżniejsze przeszkody i uwielbiają ruch. Czasami wyglądają jak nieboskie stworzenia.
Ich jedyna dla mnie wadą jest to, że są szczekliwe. Próbujemy nad tym zapanować, ale to silniejsze od nich.
Jednym słowem kochane towarzysząco-drepczące.
Nie zazdrość, wakacje szybko mijają. Praca, jak każda inna, ma swoje + i -.
Ta wakacyjna laba to niewątpliwy +.
Chciałabym wszystko zrobić zaraz i już. A to się nie da, niestety.
Do miłego
Jutro już czwartek
aguskac, oj narobiony. A jaki szczęśliwy z tego powodu;:306
O pazurach nie wspomnę
Róże bardzo szybko rosną, ani się obejrzysz i będziesz miała kipiącą kwiatami różankę.
Zaraz lecę obejrzeć te
lalki.
Grad u mnie nie narobił szkód, ale w okolicy na plantacjach owoców i warzyw niestety tak.
Dorotko,
A gdzie dane do patyczków?