Ibrakadabra i zielone pokoje

[JagiS]

Pati, myślałam, że ja, ale widzę, że stanowisz zalążek Wysokiego Jury . Camelota na razie nie będzie, szukam Miriam, tak jak Ty Flory. Kupuj wszystkie, efekt łowickiego pasiaka, czy też cygańskiej chustki jest tyleż powalający, co rozkosznie optymistyczny. Mam taki przykład u pani Władzi, sąsiadki. Poza tym można nauczyć dzieci nazw wszystkich kolorów .
Koty Ci podpadły, jakbyś nie wiedziała o ich mniemaniu, że świat został stworzony właśnie dla nich, a Twoim obowiązkiem jest dostarczanie im "kocich mebelków" i uciech wszelakich . To jest też powód, dla którego zakupione przeze mnie nasiona spoczywają bezpiecznie w torebkach!

Za łowickie pasiaki Jagoda

[a_nie]

Jeśli i mnie przyjmniesz do zacnej akademii (wszak z tego co wiem ma być ona wieloosobowa - taki 1-osobowy werdykt mało obiektywny), to przede wszystkim dla operatora, że te roślinki tak pięknie sfotografował (zdjęcie wiązówki piękne) I co znowu, nie ma nic niebieskiego - wiedziałam że ta miłość tylko do niebieskiego naciągana.

[gajowa]

Jagusiu...wysyłam Ci link do róży na pw

...może nie na darmo moje dzieci powiadają, że jestem doskonałą researcherką...

[JagiS]

Alicjo, do Wysokiego Jury jesteś przyjęta. Jeden głos na wiązówkę .
Ale z tym niebieskim to uważaj . A masz

Wilec


Powojnik Fujimusume


Goryczka siedmiodzielna


Gajowa, a kysz, a kysz z nowymi pokusami. Na dwie od Kamili czekam. Jeszcze nie przeryłam nowej oferty Rosarium, a już miejsca muszę szukać nadludzkim wysiłkiem. Dla przykładu: zrujnowana rabata dzwonkowa, patykami zaznaczone miejsca dla róż - już zajęte . Róże siedzą już wszędzie .



Pozdrowienia optymistyczne ( na przekór ) - jagi

[gajowa]

Jaga, ale to Miriam!

[anabuko1]

Pięknie pokazujesz i podpisujesz kwiaty , Najbardziej z tej kolekcji podoba mi sie Złocień czerwonawy Clara Curtis za taki ładny kolorek I Goryczka siedmiodzielna,za ten niebieściuchny kolor i dlatego,że brakuje mi niebieskośc,,,ale już ja sobie zamówiłam

[klarysa]

Przy takiej pogodzie, potrzeba nam spirytusa (niewątpliwie )
Oczywiście, że nie przemalujesz na słitaśny
Wicek brat mojej Milki. Muszę dbać o jego interesy
Gdybym jakimś sposobem załapała się na te nominacje, oddałabym swój głos na cudem przywrócony na ogrodu łono- zawilec japoński Honorine Jobert.
Uwielbiam biel
A kłosowca chyba mam. Ocalał sztuk 1.
Każesz nabywać maczetę, a podszepty dodatkowe z lokalizacją źródła nabycia
Szukam przetacznikowca białego
Pozdrawiam

[chatte]

Byłam wczoraj akurat w samym środku czytania o akcji z lisicą jak mi net urwało- jak mówi mój syn. Na szczęście net sobie wratil i mam nadzieję, że zdążę dziś trochę pobuszować po forum, zanim znów mi zniknie.
Spodziewałam się, że lisica będzie mogła liczyć na stałą norkę w zielonym domu
Wcześniej zdążyłam, sobie obejrzeć Twoją kolekcję róż. Bardzo mi sie podoba Wiele z tych królewien sama bym posadziła, a niektóre nawet posadziłam!
Co do reszty, to mnie by było bardzo trudno wyróżnić jakąś roslinę spośród innych i widzę, ze Ty też masz z tym kłopot, bo podejrzanie dużo nominacji zgłosiłaś

[megi1402]

Witaj Jagi
Piękny masz ogród, pętam się tu prawie od chwili otwarcia furtki i podziwiam w milczeniu, nie znajdując słów uznania, które wyraziłyby jak bardzo mi się podoba raj, który stworzyłaś. Sporo się naczytałam o zasadach urządzania małych ogródków i niby wyobrażałam sobie zielone pokoje, ale dopiero na twoich zdjęciach zobaczyłam to czarno (czyli zielono) na białym. Genialnie postawiłaś ścianki działowe, bardzo mi się podobają kombinowane nasadzenia z iglaków, roślin zimozielonych i kwitnących. Teraz usilnie myślę co zrobić u siebie, żeby uzyskać przynajmniej w przybiżeniu podobny efekt. Drzew nie mam ani miejsca na nie i sprawa nie będzie łatwa, bo cóż ja sobie mogę posadzić na skrawkach ziemi o szerokości mniejszej niż 3 m... Waciki???
Dzwonki kocham, szczególnie niebieskie, na razie miłością nie do końca spełnioną, bo mam tylko dalmatyński i kropkowany. W ogóle bardzo lubię niebieski kolor w ogrodzie. I różowy. I fioletowy. I biały... i czerwony, wyznam odważnie, mimo że często czytam na forum o niechęci do tego ostatniego. Oczarowałaś mnie 'kalafiorami', różami, liliami... nawet kuchnia z niemytymi garami ma swój niepowtarzalny urok. Koty masz cudne i wspaniale o nich opowiadasz. Zresztą o wszystkim piszesz ciekawie i niebanalnie. Ostatnio dzień zaczynam od twojego wątku i wątków Pat i podobnie kończę, moje uzależnienie od forum pogłębia się z każdym dniem i dobrze mi z tym!

[Lisica]

Witaj Jagi,
Fajne te kłosowate! Dla mnie je posadziłaś? Przypominają lisie ogony...
Cieszę się, że rozumiesz wolne duchy. Spiritus flat ubi vult! Mój akurat podąża w Bory, ale nie zmienia to w niczym miłości i podziwu dla twojego ogrodu. Resztę wyjaśnię u Constancji.

Zabieracie się za Oscary dla kwiatów, a gdzie Komisja Oskarowa do spraw KOTÓW? Mogę (skromnie) objąć przewodnictwo

Mufko,
Dzięki, że wygrzebałaś wiadomy tekst. Z całej tej pieśni tylko fraza główna jest do wzięcia.
Reszta, to (za przeproszeniem) jakieś bajdurzenie. Ale błękit - wciąga nas!

[JagiS]

Witajcie wieczorową porą :wit

Gajowa, Ewuniu, najmocniej Cię przepraszam. Zerknęłam na PW, zobaczyłam link do szkółki i wpadłam w popłoch A Ty mi moją Miriam znalazłaś . Dzięki serdeczne , piękna jest ta różyczka, prawda? Tylko jak ją zdobyć, czy jeszcze można się pod zamówienie u Kamili podczepić?
Wiesz coś o tym?

Anabuko, witaj w oskarowym jury. Głos na chryzantemke odnotowany.

Justi - głos na Honorine . Po cichu powiem, że to i moja faworytka.
Słodziutkie kolorki obejrzę sobie najpierw u Pat, nie trap się. Chyba już Ci tę maczetę daruję, bo kiedy zobaczyłam Twoje zdjęcie, dedykowane MaGorzatce, stwierdzam, że jeszcze ho ho ile roślin w "rozczochranym" pomieścisz .

Chatte - telepatia, właśnie sprawdzałam, czy Twój wątek jeszcze wisi, bo ja czekam na nowy . Ciekawe, jaką demolkę w swoim ogrodzie urządzisz i jakie róże nas "łączą". Jestem gotowa Oscary przyznać wszystkim nominowanym, co mi tam , ale się dowiem, co kto lubi .

megi1402, witaj Nowalijko . Czapki z głów, Megi, dokonałaś takiego rzetelnego streszczenia mojej pisaniny . Bardzo Ci za to, za dobre słowo i za Twoją obecność tutaj dziękuję. Forum to świetny wynalazek, poszerza horyzonty, podsuwa pomysły, "dostarcza" przyjaciół, uczy i śmieszy. Zaintrygowałaś mnie kwestią Twoich 3 - metrowych skrawków. Popatrzyłam na Twoja buzię i przypomniało mi się, że ja Twój ogródek przecież znam , a teraz możemy sobie o nim porozmawiać, super .

Buziaki dla Was oskarowe - Jagoda

[daffodil]

Jagi wesoło u Ciebie nadal, Lisica umiejętnie buduje atmosferę tajemniczości i zagadkowości, uchylając po troszeczku (niczym Dan Brown w swoich książkach) rąbka tajemnicy .... a Ty jej w tym dzielnie pomagasz No cóż, dobre kobity jesteśmy i miejscem w ogrodzie Jagi się podzielimy.

A i widzę, że Oskarowa Gala zbliża się u Jagi wielkimi krokami. A ja się pytam kto czerwony dywan dla zwycięzców rozwinie? I z czego? Ze skalnic, goździków skromnych czy może z innych drobnych czerwonych kwiatuszków? Bo przecież bez dywanu nie ma Oskarów.
Buzaki - cały czas

[chatte]

Asiulek, jeśli Jaga zechce, to mogę użyczyć macierzankowego dywanika
Wprawdzie nie jest czerwony, ale gdzie jest powiedziane, ze nie może być różowo-liliowy?

Jaguś, mogę Ci zdradzić od razu, jakie róże nas łączą. Przede wszystkim cudowny Victor Verdier, który mnie jeszcze nigdy nie zawiódł, nawet jak mocno chorował. Zdaje się, ze Ty darzysz go nieco słabszym uczuciem, ale jednak go masz
Poza tym Graham Thomas i Pilgrim, które to róże bardzo chciałam mieć, a nie mam
I jeszcze parę innych, które postanowiłam podziwiać w innych ogrodach, bo mój ich już nie pomieści.
Chcesz wiedzieć, co kto lubi? Ja wszystko lubię No, może prawie wszystko, bo znalazłoby się kilka wyjątków
Demolkę to urządziłam parę lat temu i dotąd po niej sprzątam
Szczegóły będę wyłuszczać u siebie
Buziaki

[gajowa]

Obawiam się, że z tej szkółki już zamówienie na wiosnę zostało zrobione...ale najlepiej napisz do Kamili.

[JagiS]

W sama porę się, Lisico, pojawiłaś! Wolne duchy rozumiem, bo ja i moje koty nie znosimy zniewolenia, żadnego, never . Wiesz, Przewodniczącą Kociego Komitetu Oscarowego możesz zostać choćby dziś ( ja - vice! ), pod warunkiem, że wszyscy nominowani dostaliby Oscara. Inaczej rozpętałaby się Pierwsza Kocia Wojna Światowa .
A teraz o wierszu. Cieszę się, że to właśnie Ty to mówisz . Ja się bałam, że Cię urażę .
To bajdurzenie - w rzeczy samej . Ale fraza o błękicie - .
A teraz lisie ogonki: jeśli kłosowce Ci pasują - bierz. Ale ja mam dla Ciebie moje ulubione "lisie ogonki", czyli odzyskaną dzięki forumowej przyjaciółce tojeść orszelinowatą.

Tylko dla Ciebie - lisie ogonki .



Jagoda, idę Cię szukać u Constancji.

Daffodilku kochany, staram się Was nie zanudzić, skoro podjęliście ryzyko zaproszenia mnie do forumowego towarzystwa . A z Lisicą może jakiś kryminał napiszemy lub thriller, skoro Pat pisze tragikomedię A póki co, myknęła w Bory...
Daffo, jaka Oskarowa Gala, skoro nawet faworyta nie możemy wyłonić . Jeśli jednak miałaby się odbyć, to u mnie dywan niebieski .

Dla Ciebie kaszubskie jezioro ( też mamy piękne widoki ).


Buzaki nieustające
Ciekawe kiedy zostanie mi wytknięty błąd w słowie buzaki, Daffo, jak myślisz