Comciowe zmiany ogrodowe c.d.

[Dorota71]

No właśnie.

[wielkakulka]

Mariolu imprezujemy u Ciebie, a Ciebie nie ma....

[babuchna]

Już ja Wam poimprezuję.
Uwaga! Wredny mod też tu tkwi czekając na świeże wieści z ogrodu gospodyni.

[wielkakulka]

Ja dzis szaleje z cukiniowym dzemikiem o smaku pomarańczy, ale jak gospodyni nie wróci, to do tej cukini cos dołożę...


załapałam co za mod....

[Dorota71]

Hahahah, Dorotko, strach się bać.

[Comcia]

U mnie wszystko w porządku.
Nie mam zdjęć więc nie chciałam pisać. Obiecuję że porobię jednak trochę zdjęć ale nie dzisiaj bo aparat w domu został...
Zresztą nie mam humoru, nie lubię upałów, a ten rok nam ich nie szczędzi.
Zatem, chyba narzekania ciąg dalszy.
Na działce chwasty rosną, trochę wytępiłam ale one są nie do zdarcia, rosną dosłownie za plecami !
Sporo kwitnie, pięknie i ogromnymi kwiatami zakwitł mi hibiskus, może nie padł od upałów to jakieś zdjęcie wstawię. Narzekać na brak kwiatów nie mogę bo bym zgrzeszyła, ale jakoś zdjęć nie robiłam.
Poza tym w tym roku jakoś wcześnie wzięło mnie za robótki, tylko tym razem bawię się koralikami.
A tak w ogóle to ja chcę by był teraz marzec, ale taki normalny, a nie zimowy jak w tym roku.
Temperatury byłyby niższe.

[judyta]

Witaj w klubie! Ja poszłam dalej-tęsknię za jesienią-jest chłodniej, a ogród jesiennie pięknieje i stroi się...i coś tam zawsze kwitnie i cieszy!
Faktycznie tegoroczna aura mocno rozkapryszona i sfochowana
Ale damy radę
A co Ty Comciu z tych koralików wyczyniasz

[ewa w]

Muszę przybić piątkę z Tobą. Upały też eliminują mnie z normalnego życia. Gdy jestem na działce i szukam cienia to zastanawiam się co ja tu robię???.... w domu zimny prysznic, wentylator....
pokaż jednak co kwitnie....

[Raczek]

Też dołączam do klubu,nie znoszę upałów.
Mnie ratują lody,najlepiej 1 kg od razu.

[Comcia]

W sobotę byłam od rana do 11-stej bo później już się nie dało wytrzymać w słońcu.
Zebrałam trochę pomidorków, to nie są pierwsze ale tym razem było ich sporo, więc cały weekend zajadałam pomidorki ze śmietaną.
W niedzielę o świcie pojechałam i na szczęście zaczęłam od zrobienia zdjęć, bo zaczęło grzmieć i błyskać i zaraz się rozpadało. Nie narzekam, choć nic nie zdążyłam zrobić, deszcz był bardzo potrzebny, podlewanie mam z głowy.

Zdążyłam zrobić kilka portretów, więc pokazuję.













I moje największe zaskoczenie.
Pozytywne.
Miałam wielki okaz zawilca, po zimie dwa lata temu się z nim pożegnałam, nie wzeszedł w ogóle, ale chyba jednak miał wolę życia bo w tym roku się pojawił, skromnie bo skromnie ale jest.

[slanka-flora]

To tak jak u mnie,MARIOLKO
Z anemonem ... Bo padły /wymarzły / prawie wszędzie Mnie dodatkowo biały,który wymieniłem
z pewną panią...
Mój przetrwał i za chwilę zakwitnie a białego kupiłem w Skiroławkach i też będzie kwitł
Pozdrowienia,
Sławek

[ewa w]

Biała niespodzianka z zawilcem . U nas w nocy popadało tak, że ranojeszcze kałuże były. Trochę świeższe powietrze ale przez chwilkę- wytrzymałam na działce do 14 dzisiaj.

[JacekP]

Dobrze sportretowane rośliny.
Deszczu tylko pozazdrościć. Właśnie nadźwigałem się wiader z wodą, by trochę ulżyć daliom.
Pomimo to lubię lato, jakie by nie było, za obfitość świeżych warzyw, owoców i wszelkiej zieleniny

[Comcia]

Z cyklu "dziwne zestawienia" - kwitnący berberys.




Krzewuszka powtarza kwitnienie.



Hortensja Unique, i rabata hortensjowa, jeszcze rok, dwa a nie będzie widać gdzie kończy się jedna a zaczyna druga.





Nieustająco w tym roku zachwyca mnie hibiskus, chyba jeszcze nigdy tak mnie nie zachwycił.





I smakowicie - borówki.
Jedna już właściwie pożarta a ta czeka bo jeszcze nie dojrzała.




Tegoroczne upały jednak nie służy wszystkim roślinom, mam trochę poprzypalanych liści.
Ale chwasty jakoś nie popaliło.

[Olusia]

Gdybym nad hostami nie postawiła cieniówki też byłyby już popalone....
Mariola czy Krysia żyje ?
Którego września jest kiermasz pod Iglicą ?