A mnie się marzy...

[masik]

Chyba Agnieszka chciała ginurę

[Agaciu]

Chyba Agnieszka chciała ginurę

przepraszam ale zanim odczytałam twój post to już ubiłam targ z inną forumką, jak się do mnie na PW odezwała wybaczysz mi to zaniedbanie? chylę czoła w ramach przeprosin faux pas...

[masik]

Zmniejszanie zdjęć mnie

[guru302]

To nic nie szkodzi będę miała 2

[masik]

Nawet nie wiecie jak mnie ucieszyło dzisiejsze czyszczenie brzuszka awokada niemalże skazanego na wyrzucenie. Było kupowane i wykałaczkowane znacznie wcześniej niż odmiana Hass. Rozpołowiło się prawie, straciło prawie całą skórkę," wyliniało".....i pokazało mi dzisiaj jęzor Stwierdziłam niechybną płeć męską.



Zgarniętemu z trawnika "wielkanocnikowi" tez się chyba u mnie podoba, a ja już wiem jak wyglądają mini pączki i mini listki.



Cytrynka. Wszystkie nasionka sadzone razem, ale jedno z innej cytrynki. Różnica jest kolosalna. Ta sierotka poszła w górę jak burza, ale do tej pory nie ma jeszcze listków właściwych. Reszta, mimo, że o połowę mniejsza już ma listki właściwe tzn już je widać. Przepraszam za jakość zdjęcia mniejszej cytrynki ale przy tym świetle nic innego nie umiałam zrobić



A to dwa wywleczone adeniaczki. Też różne, dla kontrastu



Na koniec jeszcze dodam, że rozmoczone nasionka aturi, wypuszczające mini korzonki na podkładzie z waty trafiły właśnie do ziemi.

[pieczarah]

To za ile?

pachira za 0,99

a ja choruję na tego kwiatka u mnie w biedzie pewnie nie będzie a juz na bank nie za takie ogromne pieniądze

ja chyba muszę na moje avocado pokrzyczeć - próba uprzejmych rozmów póki co nie przynosi efektów

[masik]

Wiesz Aneczko cena mojej pachiry to ignorancja pani kierowniczki, która nie wie kompletnie co sprzedaje...i mój fart. No i moje szczere spojrzenie oooo, takie.
A co awokada to jednak cierpliwi niech będą nagrodzeni. Ja olałam pestkę kompletnie. Pod bierzącą wodą tylko co drugi dzień myłam jej brzuszek i wymieniałam wodę. Sama jestem ciekawa ile tkwiła w tej wodzie, muszę własny temat przetrzepać....

[elcia1974]

Madziu oby więcej takich okazji kochana
A ignorancja niektórych ludzi naprawdę mnie zadziwia. Szczególnie bawi mnie to w marketach typu Obi, LM itp.
Wydawałoby się, że przecież można do Działu ogrodniczego zatrudnić osoby kompetentne, a jednak...
Ostatnio taka "zorientowana inaczej" Pani wmawiała klientce (stałam obok i z ciekawością słuchałam), że jak się tej pani
nie podobają te sterczące na wszystkie strony korzenie storczyka to może je obciąć i z tego tekturowego (tak to nazwała)
podłoża też może przesadzić do zwykłej ziemi bo z tymi specjalnymi podłożami do storczyków to tylko taka fanaberia.
No i jak to skomentować?

[masik]

No ja bym nie zdzierżyła. Mam niewyparzoną gębę i jak to mówi mój M. jestem cholernym społecznikiem, z czego nie raz wynikały "ciekawe' sytuacje.

[elcia1974]

Madziu pewnie i ja bym coś nagadała, ale M zdążył mnie odholować On nie lubi takich sytuacji.
Ale później weszłam na tą klientkę kawałek dalej i wyperswadowałam jej zastosowanie w praktyce rad tej pani co to się niby zna.

[lbanek]

Noo takie przypadki są częste, ja się spotkałam jak jedna pani drugiej tak mówiła jak ta sprzedawczyni, i jeszcze ją upewniała, bo u niej(tej1.) to storczyki tak rosną w zwykłej ziemi
już kilka lat i miała nawet raz kwiaty a te sklepowe doniczki to tylko
wyciąganie pieniędzy, na moje gadanie że storczyki w naturze nie rosna w ziemi, raczej,
powiedziała że za młoda jestem i się na kwiatach nie znam a ona juz 40 lat hoduje różne
kwiaty w doniczkach,
tak, ze ja jestem wyleczona z doradzania, nawet jak słyszę głupoty

[masik]

[brech] ja bym od razu palnęła, że na starość pewne komórki mózgu obumierają, a taki tekst świadczy o tym, że w jej przypadku ten proces następuje szybciej.


Mój M. znowu by udawał, że mnie nie zna

[katharos]

Zakup godny zazdroszczenia I dowód że niektórzy mądrością nie grzeszą
Niech ci pięknie rośnie i te inne maleństwa też sie ładnie zapowiadają A powiedz mi czy to awokado to takie zwykłe ze sklepu

[masik]

Tak Kasiulka, najzwyklejsze. Kupowane w bezdomce

[katharos]

o wiem juz co kupię przy następnej wizycie