Siedlisko z sosnami cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Siedlisko z sosnami cz.2

Post »

JOLU, weekendu na relaks nie mogę przeznaczyć, bo do zimy sie nie wyrobię. Muszę jeszcze drewno do kominka zamówić, ale ci panowie przywożą i do szopki wnoszą, to luksus. Potem tylko płacę i kawkę stawiam z ciastem.
W weekend MUSZĘ wysadzić resztę cebul i na tym chyba będzie koniec. No, nie chce jeszcze 3 jałowce blue arrow przesadzić i powinnam 2 dokupic, ale to już luzik :wink: . Potem tylko wykorować wszystko ładnie i grabienie liści mnie czeka. Na szczęście/nieszczęście dąb gubi liście późno, jak i akacje, więc mam trochę czasu na to.
Ty to dopiero jesteś tytanem pracy. Chyba jednak to forum wzięło nas mocniej niż byśmy chciały, co :wink: ?
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42386
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Siedlisko z sosnami cz.2

Post »

Marzenko bardzo mi żal kotka, wiem co czułaś. Piszesz , że zalizała coś mi się nie zdaje musiał pozwolić sobie na coś co jej nie pasowało no i .... Tak jak ktoś u mnie napisał, wiejskie koty nie dożywają roku!. Tylko te w domu mają szanse. Podziwiam Cię z tym sadzeniem darów , bo otrzymujesz je stale i wciąż i w niemałych ilościach i potem jest nie tylko tworzenie nowej rabaty ale jeszcze gdzie posadzić i jak żeby to wyglądało jak urośnie. To tylko ogrodnicy mogą zrozumieć. Piękny Twój wrzos u Lidzi. teraz żałuję że nie poprosiłam wcześniej. Moje kocanka uschła całkowicie. Natomiast dzielnie trzyma się bordowy rozchodnik i skalniaczki. O trawce już pisałam. Od rana u mnie potężny wiatr, bo w górach halny i bardzo ciepło. Niestety potem będzie brzydko i będzie lało! Pracuj dzielnie!
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Siedlisko z sosnami cz.2

Post »

MARYSIU, kocanka u mnie też padła. Implantowałam ją sobie w tym czasie co Tobie wysyłałam. Może spróbujemy jeszcze raz wiosną? Z wrzosu sama zrezygnowałaś, może wiosną znajdę fajną krzewinke dla Ciebie, bo takich dużych to szkoda rozrywać i mogą się nie adoptować. Fajnie, że roślinki dobrze rosną, to cieszy najbardziej.
Twoje -moje rozrosły się potężnie i muszę je wypielić, ale czasu brak. A rabata wygląda jak 2-3letnia, a nie do wiosny.
U mnie tez powiewa wiatr, ale ciepło. Przedszkolaki wczoraj pierwszy raz wyszły na spacer poza przedszkole, z wężem. Dzis też maja tak spacerować.
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Siedlisko z sosnami cz.2

Post »

Tak sobie czytam o kotku... :( To ja już teraz rozumiem, dlaczego koty sąsiadki rezydują u mnie - nie mamy psa. Matka je przyprowadziła już dawno, całe 5 sztuk, z czego jeden dał się złapać i poszedł "na kota domowego" do innych sąsiadów, a cztery zostały i mają się dobrze :) Niestety - my nie spędzamy zimy na działce...One wrócą więc do swojego gospodarstwa ( i tak zresztą tam bywają, raczej tak kursują między tymi dwoma, bo to obok) i pozostaje mieć nadzieję, że będą już na tyle duże i sprawne, że poradzą sobie z psami...a są tam aż trzy... :(
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Siedlisko z sosnami cz.2

Post »

EWO, moja kocica, która urodziła te kocięta jest u nas ponad rok, więc koty na wsi dożywają roku i więcej. Ten kociak był bardzo odważny i widać zbyt odważny. Szkoda mi go jak diabli, bo on mial iść "do ludzi", a ten drugi zostać u nas. Jednak jak stało się tak jak się stało, to ten ocalały idzie do ludzi. A w domu tylko kocica zostaje.
Do mnie przychodzi stale kot sąsiadów i kocica walczy z nim o terytorium. Zwłaszcza teraz jak ma kocięta. Azja generalnie łagodna jak baranek, ale jakoś tak na inne zwierzaki nastawiona. Drugą Tine podporządkowała sobie totalnie. Mnie całe dnie nie ma, więc ona czuje się panią podwórka. Kotek nie poddał się tyrance i nie dał susa w porę...niestety. Nie chcę kolejnej tragedii dlatego w weekend oddam tego drugiego.
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Siedlisko z sosnami cz.2

Post »

Marzenko z wielkim zainteresowaniem przeczytałam ostatnich kilka stron Twojego wątku.
Bardzo ciekawie i barwnie opisujesz wszystkie swoje działania w ogrodzie, a masz bardzo wiele pracy, zważywszy na dziecko i pracę zawodową, to Cię podziwiam.
Twój Synek wypisz, wymaluj mój wnuczek ze wzrostem. :D
Smutną przygodę z kotkiem miałaś, ale nic na to nie poradzimy, że pies skotem rzadko kiedy w przyjaźni żyją. :)
Awatar użytkownika
ogla
500p
500p
Posty: 710
Od: 27 kwie 2010, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Siedlisko z sosnami cz.2

Post »

Marzenko jeśli mogę podpowiedzieć co do kociaka - najlepiej oddawać kocięta do nowego domu jak mają 8 tygodni. Wtedy są już nauczone przez matkę wszystkich potrzebnych rzeczy i wystarczająco samodzielne. Najszybciej się też wtedy przyzwyczajają do nowego miejsca.
Myślisz, że malec ma szanse dożyć do tego wieku u Ciebie?
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Siedlisko z sosnami cz.2

Post »

Marzenko! Szalejesz w ogrodzie i zapomniałaś o mnie????
Awatar użytkownika
mar33
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6373
Od: 13 mar 2012, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Siedlisko z sosnami cz.2

Post »

Marzenko zaniedbałam Cię bardzo długo mnie nie było a tu tyle się wydarzyło,szkoda kociątka ale tak się dzieje jak prym wiodą sunie,moje też ostatnio kota trzymały na drzewie pół dnia i biedak bał się zejść nawet jak je zamknęłam,od tej pory go nie widzę,czy już się odrobiłaś ociupkę bo szykuję następną partię,nie chcę abyś nie miała chwili odpoczynku ;:11 a co do czteropaku to nie zawsze się sprawdza,jak jest duże zmęczenie materiału to czteropak nie pomoże ;:136
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9840
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Siedlisko z sosnami cz.2

Post »

Ja koty skutecznie przeganiam z posesji, więc nie mam stresu :roll: Próbowały sie jakieś cwane pestie przytulić, ale po kilku obstrzyknieciach na świerk, poleciały za nimi sekatory (oczywiscie niecelnie, bo je tylko przegonić chciałam).

I nie przejmuj się, że nic w ogrodzie nie robisz ;:224 Napracujesz sie na wiosnę :;230
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Siedlisko z sosnami cz.2

Post »

Witam z rana ;:3 , może zaraz uda się jakieś zdjątka wkleić, ale najpierw odpiszę.
W nocy solidnie popadało, super dla świeżych nasadzeń, bo z wężem nie mam siły latać, a węża kroplującego od wiosny tak kupowałam, ze do tej pory nie mam :cry: . Za to wąż w kieszeni rozrasta się magicznie szybko i wszystkie drobniaki wciąga :wink: , o grubych nawet nie wspominam, bo brak totalny.
Wczoraj ZUPEŁNIE nic nie zrobiłam w ogrodzie, no pozbierałam tylko maślaki, bo ich mam prwdziwą inwazję, nawet w warzywniaku rosną przy marchewce i pietruszce, bo tylko one tam zostały. Choć pomarznięte pomidory dalej owocują ;:138 .

Dzis muszę się szybciej z pracy urwać, bo mam "randkę" z mechanikiem. Trzeba autko podreperować, bo podpórka od pedała sprzęgła mi się ułamała i teraz pedał "twardy" jest. Auto wstawię do warsztatu a ja poszwędam się po mieście, bo niedługo zapomne jak moje prowincjonalne miasteczko wygląda ;:223 . Tylko sprint z pracy do przedszkola, szybkie zakupy i na wieś, do ogrodu.

TAJECZKO, ;:196 za zrozumienie moich żali na brak czasu i czasem sił. Staram się jak mogę ogarnąc wszystko, bo rzecież większość czasu sama jestem ze wszystkim na głowie, a jak M wraca, to dodatkowy pożeracz czasu się wtedy pojawia. Mam za to wtedy kuchnie jako tako ogarniętą, bo jak ja obrabiam ssynka wieczorem, to on choć pozmywa naczynia. No i obiad zrobi jak ja w pracy. Dobrze, że wnuczek zaakceptował się w przedszkolu. Mój też już przeszedł katar i nie był przez tydzień w przedszkolu. Teraz pokaszluje, ale to chyba od suchego powietrza w domu, bo w nocy tylko, w dzień jest ok. No i tak osłuchowo jest w porządku.

OLGA, kociak dożyje do 8-miu tygodni, choćby psy miały nie dożyć. W weekend będzie ostra tresura, że kotka się nie rusza. Jedna sunia już to wie, bo wcześniej ją nauczyłam, teraz Azja będzie szkolona. Musi to pojąć, bo u nas wszystko ma się lubieć, a nie żyć w panice i na drzewo uciekać.

ANIU, juz się poprawiam i jak tylko skończe tego posta, to idę do CIebie :wit

MARYSIU, nic nie szkodzi. Masz tyle pracy u siebie, że rozumię iż nie na wszystko starcza czasu. Tworzysz nowe rabaty, negocjujesz cenę za robiciznę i pomoc. U mnie najczęściej przy koszeniu jest zamówienie: paliwo do kosiarki/kosy i dla mnie czyli piwo dla M.
Jak coś szykujesz dla mnie to ślij. Z rozpędu posadzę wszystko i będę potem miała tylko liście go grabienia. Czyli najlepiej zaraz po niedzieli pakuj nadwyżki :wit

MIŁKO, u mnie koty nie zawsze są. Miałam przez jakiś czas kocicę "niespodziankę", bo wnuczka od sąsiadki rodziców mi ja przyniosła. Stanęła w drzwiach i zza pleców wyciągła kociaka z hasłem niespodzianka, no i niespodzianka została. Auto mi ją potąciło. Znalazłam ją w rowie i powiozłam do weta. Wet powiedział, że nie podejmuje sie leczenia i skłądania jej do kupy. Uśpiłam ją, żeby cierpień oszczędzić. Poryczałam sie wtedy pierwszy chyba raz z powodu zwierzaka. Potem długo nie miałam kotów, ale jak jesienią myszy sły mi do domu sznurkiem, to powiedziałam sobie, że kot musi byc. Mam jednak ten problem, że mieszkam przy drodze i na kota nie ogrodzenia, wychodzą na drogę i giną. Wiosną, nie wiem co będę robić w ogrodzie. Póki co mam pusto w głowie. A cebulowe trzeba jednak teraz posadzić. WIosną zapóźno na tulipanki, choć w tym roku tak zrobiłam i wyszły, a nawet zakwitły. Dostałam w grudniu jakieś zapomniane od sąsiadki.
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Siedlisko z sosnami cz.2

Post »

Hejka, fajny dzionek i weekend w zasięgu ręki.
Ja wczoraj posadziłam nową Limelight, tylko i aż biorąc pod uwagę wykopanie wielkiego dołka pomiędzy drzewami :;230 :;230
Maślaki marynowane uwielbiam, u mnie niestety grzyby zaginęły gdzieś w akcji...
bebeluch
1000p
1000p
Posty: 3521
Od: 26 gru 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Siedlisko z sosnami cz.2

Post »

Witaj Marzenko już od rana wątek i przyjaciół dopieszczasz
widzę że jednak Twój dzień w ciągłym biegu jest , ja już chyba bym tak nie umiała dobrze że mam duże dzieci ;:333
Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42386
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Siedlisko z sosnami cz.2

Post »

Napisała się i wcięło wszystko.
Po wczorajszym deszczowym dniu dzisiejszy zapowiada się słonecznie. ;:3 Na razie jest rześko. Wczoraj przed deszczem nawet podlałam ostatnio wsadzone rośliny, bo tak było sucho. ;:3 Oj jak ja Ci zazdroszczę tych maślaków, bo u mnie czasem się trafi ale generalnie nie ma, może dzisiaj pójdę w las. No i tych koszteli Ci zazdroszczę!
Marzenko nie chodź za dużo po tym swoim mieście, bo znowu skręcisz do ogrodniczego, a jeszcze nie wszystko wsadziłaś :;230 :;230
Dobrego dnia!
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9840
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Siedlisko z sosnami cz.2

Post »

I ja właśnie też dlatego nie mam kotów, bo bym ryczała! ;:174 Ktoś mi powiedział, ze swój kot przegania inne, nie niszczy iglaków i w ogóle fajnie jest, ale nie mam sumienia...

No tak... Cebule to ja też mam do posadzenia! Około setki :roll:
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”