Kasiu jeszcze więcej kamieni? Będzie ciekawie Ale taki obrazek jak ten floks przy kamieniach bez nich robiłby połowę wrażenia.
Zastanawiam się jak dajesz radę ustawiać wielkie kamienie... chyba że masz krasnoludki w ogrodzie?
Agnieszko dziękuję za miłe słowa choć o takim ogrodzie jak piszesz to tylko mogę pomarzyć...choć nie ukrywam że staram się ''upiększać'' ten swój kawałek zieleni Aniu i co będzie jak te PIĘKNOŚCI zobaczysz w realu
Do p.Zbyszka pewnie że się wybierzemy ale ...czasu brak! Myślę jednak że w tym tygodniu się zmobilizujemy a jak nie z Renią to M wyciągnę i odwiedzimy Was ...może w sobotę? Ulka no Ty już otrzymałaś na pw....teraz kombinuj z pogodą bo u nas w rowach woda stoi Elu właśnie tak myślałam że dając matę pod żwirek będę miała spokój ale niestety badylsko jest sprytne i przełazi choć z pewnością bardzo ograniczona ilość ale jednak skubanie jest konieczne.
Co do liściastych to nie wiem czy na jakiejś fotce jest widoczne ale starałam się w żwirkach porobić wstawki z kory i w te miejsca sadziłam liściaste...róże. Kamienie są dla mnie wspaniałym uzupełnieniem rabat szczególnie jak zza jakiegoś kamora delikatnie wystaje roślinka. Magdaleno Ostatnia dostawa kamieni to około 20km ode mnie i ładowane koparką jednak zwalane ręcznie i układane również.
Ciężar faktycznie odczuwalny ale uparta jestem i CI którym przypadło układanie ich na rabatach o tym wiedzą Małgosiu dziękuję za miłe słowa. Szukałam Twojego wątku ale coś mi się zapodział więc zaraz biegnę jeszcze raz po poście dam radę Aniu takie morskie kamyczki są cudne.Mój młodszy też z wakacji przywiózł mi kamyczki w plecaku -wiedział jaki najmilszy prezent mi zrobi...no i najtańszy Olgo krasnoludków u mnie nie ma ale męska część postarała się choć łatwo nie było.Cała przyczepa kamieni rozeszła się po ogrodzie i kolejna też by się spokojnie zmieściła i natłoku by nie było. Podoba mi się połączenie kamienia z żurawką czy małym kostelniaczkiem.
Kasiu cóż można powiedzieć........ po prostu cudnie...... elegancko, czyściutko.......po prostu błysk
A kamory wspaniałe...... uwielbiam je..... rośliny w połączeniu z kamieniami stwarzają bajeczny widok...
Ja już się cieszę czekając na sobotę , oby to była tylko TA.Zapytaj Renię czy mam jej kupić hortensję "Limelight". Ja dzisiaj dokupiłam sobie kolejną i czekam kiedy przestanie padać. No kiedy?
A u ciebie piękniutko i każdy egzemplarz rośliny posadzony prawie jak soliter wygląda gwiazdorsko. Może mi przywieziesz jednego kamola? /to był żart/
Kasiu, dziękuję wam za dzisiejszą wizytę Zrobiliście nam miłą niespodziankę. Prosiłaś o przepis na zupę, znalazlam go u Agness, tylko zrobiłam w wersji uproszczonej http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4#p2696094
cieszę się, że mimo to wam smakowała. Jak zwykle czujemy, że było za szybko i za krótko, ale dziękujemy i za ten czas.
Kasiu a gdzieś Ty znowu tylke kamyczków nazbierała? Ja myślałam że też uda mi się trochę nazbierać bo koło mnie kopali gaz ale niestety panowie wszystkie kamienie zabierali ze sobą
W ogródku masz jak zawsze ślicznie i czyściutko, zero chwastów, nie to co u mnie. Muszę się chyba do Ciebie wybrać bo zawsze oglądam Twój ogród w jesiennej szacie.
Kasiu nic nie wymyślę nowego ale cudownie u Ciebie jest Podziwiam...
Aktualny wątek http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 40&start=0" onclick="window.open(this.href);return false; Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
Agnieszko-Agness,Ewo,Agnieszko,Aniu,Aniu11,Grażynko dziękuję za tyle pochwał naprawdę myślę że one na wyrost bo staram się nie fotografować tych ''straszących'' miejsc ale chyba następnym razem kilka będę musiała pstryknąć.... na dodatek kret znowu szaleje i robi wspaniałe kopce. Jolu do Twoich stron nie dojechaliśmy choć byliśmy blisko ale złej instrukcji udzieliłam i od Ani trafiliśmy na Lublin.
Gdyby jeszcze nie deszczowa pogoda to pewnie bym dzwoniła po jakieś drogowskazy.Byliśmy z młodszą pociechą a ta akurat to ma naszego ogrodu wystarczająco a co tu namawiać do spacerów po innych! Choć gdybym szepnęła że macie laptopa to chętny by był
Chłopcy wiedzą że należę do uparciuchów i jak jednego dnia się wywiną od dźwigania to i tak ich nie minie - poza tym niech dbają o muskuły Aniuz serca dziękujemy za gościnę W takim towarzystwie każda godzina to jak minuta....
....o otoczeniu już nie wspomnę dobrze że miałam aparat to dziś na spokojnie mogę jeszcze raz przenieść się w te cudowne miejsce! Kamyczek symboliczny i do tych największych nie należy ale to dlatego że nie jechaliśmy bezpośrednio z domu.
Zupka pychota dlatego dziś do obiadu zrobiłam na jej bazie sosik...smakował wszystkim.
Co niektórym tak miło się rozmawiało z Adamem że już oczekują kolejnego spotkania Iwonko kamyki dostałam w prezencie /na dzień mamy / bo domownicy już wiedza co mnie najbardziej ucieszy.
Z chwastami to wcale tak fajnie nie jest bo właśnie z nimi walczę ale jak na razie one wygrywają. Ledwo wyskubię na jednej rabacie to już na poprzedniej są, nie mam wszystkich rabat wyłożonych włókniną a jeszcze mam sporo warzyw do opanowania...maliny,truskawki...Myślę że z odwiedzinami to świetny pomysł szczególnie że coś wspominałaś o sadzoneczkach że na nie czas Myślę że już się wypadało i będziemy mogły się umówić-choć do czwartku mam znowu zajęty każdy dzień.
Myślałam że miesiąc odpoczynku będzie po założeniu aparatu ale kolejny raz nie udało. Jak się spotkamy to opowiem więcej. Beatko dziękuję ale jakoś ja sama nie widzę jeszcze zbyt wielkiego postępu.Na wszystko patrzę krytycznym okiem.
Cieszę się że Ci się podoba bo Ty faktycznie widziałaś poprzedni stan mojego ogrodu.