Jule, ja już oczy wypatruję, a moje róże ciągle w pąkach

U Ciebie widziałam Eden, a u mnie wciąż tylko Teresa i Stanwell...Ale już niedługo, może nawet jutro coś się otworzy
Ida, u mnie dzwonek skupiony rządzi

Sieje się jak dziki, pojawiają się nowe chaszcze. Jednostronny też daje mi się we znaki. Niestety, kocham dzwonki, pozwalam im na zbyt wiele (karpacki też się sieje, tylko biały nie chce

).
Aneta, zaczyna się

Purpurea nic nie pokazuje, ale nauczona doświadczeniem nie liczę na szaleńcze kwitnienie w roku kupna. Poczekam sobie do przyszłego roku
Agusia, świetny wybór do półcienia

W pierwszym i drugim roku (na słońcu

) dr Ruppel kwitł tak sobie. W tym roku spodziewam się dużo więcej.
Agata, te różowe kulki to kozłówka długoszyjkowa-świetnie wygląda w słońcu

Pamiętam, że mam dla Ciebie odętkę...
Aneta, cieszę się, że Ci się podoba

Okazało się, że uwielbiam połączenie niebieskiego z białym i różowym

Może to mało oryginalne, ale jakie ładne
Gosia, prawda jednoroczne się opóźniają. Natomiast coraz bardziej cieszą mnie powojniki-na kilka wciąż czekam
Elżbieta, niczym

Czasem podjedzą od róż, którym sypię długo działający nawóz, na ogół jednak radzą sobie same. Najlepiej rosną na rabatce pod garażem, tam znajduje się gruzowisko.
Mój krzaczek czarnego bzu

Kończy już kwitnienie.
Naparstnice na rabatce z powojnikami.
