Moniko ten głóg jest bardzo ładny. Ma dość drobne kwiatuszki przypominające różyczki. Mój jest jeszcze młody, to jego pierwsze kwiatki i chociaż będzie z niego drzewo to bardzo chciałam go mieć. Iwonko, mi nie przeszkadza że będzie z niego drzewo. Troszkę chcę się odgrodzić od ulicy, więc liczę na obfitą koronę. Kalina w założeniu też miała być wysoka, ale na razie jest bardziej krępa. Jednak liczę Ze pójdzie w górę. Jolu, tak mi się wydawało że masz maturzystę. Bardzo ciekawa jestem jak Twój syn ocenia tegoroczne matury? Moja córka na przykład na ustnym angielskim miała porównać śpiew chóru kościelnego do śpiewu operowego Moniko Mam jeszcze jednego, ładnego, zamyślonego aniołka. Pokażę go Wam jak moja maturzystka wróci do domu.
Jolu, Angielski to dla mojego młodego pikuś, gorzej że się martwi że położył fizykę, a przecież wybiera się na Politechnikę No i rozszerzona matma była bardzo trudna. Reszta ok.
A córa co dalej planowała?
Jolu moje dziecię zawsze planowało SGH. Natomiast ostatnio pojawiły się nowe propozycje tzn. UW i ewentualnie jakiś kierunek administracyjny na Politechnice właśnie, z naciskiem na Politechnikę.Co do rozszerzonej matmy też ma mieszane uczucia. Draństwem jest to że tak długo musimy czekać na wyniki.
Jolu, na pewno będzie dobrze.
Teraz masz za to więcej czasu na ogród.
Myślę, że brak kwiatów, to tak jak piszesz wynik suszy.
U mnie jedna azalia, która praktycznie nie miała wody tez nie zakwitła. Reszta jakoś dała radę
Gosiu
Jestem, jestem chociaż cały czas w kuluarach. Dzięki że zajrzałaś i mnie jeszcze pamiętasz. Jak zwykle nie mogę dogonić swojego ogona ale budzi się we mnie mocne postanowienie że z wiosną ruszam ze zdwojoną siłą. W glowie mam mnóstwo planów i jak tylko zdrowie pozwoli (bolą mnie kolana) to zaczynam nowe rabaty. Wiosna tuż tuż więc będzie się działo. Pozdrawiam Jola
Moniko
Jesteś moją drugą niespodzianką w dniu dzisiejszym
Plany mam rozległe, ponieważ zeszły sezon był dla mnie dość martwy. Dotyczą one przesadzania niektórych roślin, jak również tworzeni nowych rabat
Powstaną one na zachodniej stronie ogrodu, wzdłuż nieszczęsnego płotu. Niszczęsnego dlatego że linie rozgraniczajace działki przebiegają w innym miejscu i nie wiadomo kiedy miasto zechce cos z tym zrobić.
inną sprawą jest to że zaczęłam na jesieni specjalizację, a zajęcia odbywają się weekendowo, więc boję się ze czas też bedzie ograniczony. Musicie mnie dopingować, będzie łatwiej
Gosiu
Cieszę się ze zajrzałaś do mnie. Jeśli chodzi o nasadzenia, to z przykrością muszę stwierdzić że nie do końca jestem zdecydowana. Myślałam o średnich iglakach może jakieś RH , azalie i hortensje. Formowane bukszpany też mi się podobają. Chciałabym tam mieć grę kolorów i kształtów.Niestety tam są jeszcze stare jabłonie, które pełnią rolę ochronną przed kurzem z piaszczystej drogi. Ja pozbyłabym się ich i posadziła jakieś tuje żywopłotowe, niestety mąż nie bardzo się na to zgadza.
Zacznę od przesadzenia jednego derenia i mam zamiar coś sukcesywnie poczyniać. Boję się że może nie być spektakularnych osiągnięć ale może będę jak kropla co drąży skałę...ostatecznie do emerytury daleko...
Konrad witam nowego gościa. dzięki za miłe słowa. Zaraz lecę z rewizytą
Gdyby ktoś miał pomysł na ciekawe kompozycje w tym miejscu ta ja bardzo chętnie.....