Canna -Paciorecznik cz.4

[ewa w]

Niestety moje padły ! Czy cany odbijają po przemrożeniu?

[Ewa05]

U moich też częściowo liście uszkodzone przez przymrozek.

[danutka66]

A ja nauczona doświadczeniem sprzed paru lat nie spieszę się z wysadzaniem...wczoraj dopiero poszły do gruntu

[-Iwona-]

Janusz już prawie wszystkie wsadzone do gruntu i donic.
Na drugim zdjęciu dwie siewki Ingeborg zielona i kolorowa, będzie ciekawie.
Tylko wielka gapa ze mnie, że nie wzięłam więcej nasionek, oj bardzo teraz żałuję. Pozdrawiam.

[milkicja]

A to mój kąt w końcu posprzątany, kwiaty podzielone.
http://img52.imageshack.us/img52/8786/img6129h.jpg

http://img152.imageshack.us/img152/367/img6130d.jpg

http://img689.imageshack.us/img689/2076/img6131zn.jpg

Zastanawiam się czy te nie mają za gęsto??
http://img17.imageshack.us/img17/4875/img6132mo.jpg

I trochę bliżej
http://img525.imageshack.us/img525/3821/img6133u.jpg

http://img195.imageshack.us/img195/2255/img6134m.jpg

[-Iwona-]

Za ciasno mają, rozsadzą Ci doniczkę.

[drozd]

Witam . Już jestem na stałe. Będę zanudzał swoją obecnością, bo dzięki nowemu operatorowi mam już wreszcie stały internet.

Ewuniu. Kanny jak zmarzły tylko w części nadziemnej to wyrosną z ziemi nowe. Potrwa to trochę. Mrozu chyba tak dużego nie było,by zamarzła ziemia,bo to mogłoby oznaczać koniec ich żywota.

Iwonko. Ładną działeczkę obsadziłaś kannami. Będzie co podziwiać. Co do kanny Ingeborg to może być pomyłka w nasionach. Zobaczysz jak zakwitnie. W zasadzie starałem się zbierać oddzielnie nasiona z każdej odmiany ale pomyłka nie wykluczona.

Mileno. Chylę czoło. Bardzo ładnie kanny. Masz bardzo zaciszny zakątek gdzie je przechowujesz albo dopiero wyniesione z domu, bo liście nie są w ogóle uszkodzone.
Ładne zdjęcia i wspaniale wybarwione liście kann.

[ewa w]

Dziękuję Januszu wlałeś miód w moje zmartwione serducho- miałam wymieszane canny i dalie - oba gatunki zmroziło-ale jest nadzieja

[Helios]

Moje siewki już w gruncie.



Mam nadzieję, że zakwitną

[drozd]

Ewuniu. Obawiam się ,że będę musiał do tego miodu wlać łyżkę dziechciu,bo jak zrozumiałem to zmarzły Ci w przechowalni a to zmienia postać rzeczy. Wysadzone do gruntu i zmrożone nadziemne części to jest szansa,że wyrosną z kłączy nowe liście.

Helenko. Na pewno zakwitną. Są w dobrej kondycji a przede wszystkim w dobrych rękach.

[takasobie]

Helena! Twoje siewki są piekne i zdrowe! Tyle w nich życia!
Ja też próbowałam, ale wyszły mi tylko dwie i mają po 20cm
Całe życie kiepsko mi szło z sianiem w domu, chyba w przyszłym roku sobie odpuszczę!

[SLIMI]

Ewuniu. Obawiam się ,że będę musiał do tego miodu wlać łyżkę dziechciu,bo jak zrozumiałem to zmarzły Ci w przechowalni a to zmienia postać rzeczy. Wysadzone do gruntu i zmrożone nadziemne części to jest szansa,że wyrosną z kłączy nowe liście.

Korzenie Cann w gruncie powinny wytrzymać spokojnie krótko trwały spadek temperatury powyżej -10c (oczywiście zależy to też od gatunku). Znane są przypadki w Polsce że korzenie wyrzucone jesienią na zgnicie odbijały na wiosnę następnego roku. Moje Canny w gruncie są od 10 kwietnia i myślę że mają się dobrze (porobię zdjęcia na weekendzie). Co ciekawe wsadziłem wtedy też do ziemi nasiona Canny sprowadzonej z Tajlandii potraktowane ostatniej zimy temperaturą -25C przez tydzień i wszystkie rosną i już mają zielone listki - niesamowite

[aneczka200]

Dostałam bulwy cann i nie bardzo mam miejsce w tym roku na ich wysadzenie. Czy mogą one w piwnicy sobie poczekać na przyszłą wisonę czy jeśli ich nie wysadzę to nic z nich nie będzie. Wydaje mi się ze może być już nieco pozno na uzyskanie kwitnących okazów ale nie bardzo sie znam ;P Moje posadzilam jakis miesiac temu ok 30 szkuk to dopiero łebki wychyliło może 5... chyba cos je zmrozilo w piwnicy hm... . Poradzcie

[Helios]

Aż się zarumieniłam za te pochwały Bardzo chciałam mieć kanny i włożyłam w ich pielęgnację całe to swoje "pragnienie". Lada dzień na tym płotku przybędą sztachetki, to je osłoni od północnego wiatru.

Natomiast moje trzy kanny z kłączy, w tym Durban od Adriana, wysadziłam w złe miejsce. Wydawało mi się, że jest super, ale przeciąg i wiatr potargał im liście.

Wczoraj powędrowały w inne miejsce, bardziej zaciszne i nawet tego nie zauważyły

[SLIMI]

Dostałam bulwy cann i nie bardzo mam miejsce w tym roku na ich wysadzenie. Czy mogą one w piwnicy sobie poczekać na przyszłą wisonę czy jeśli ich nie wysadzę to nic z nich nie będzie. Wydaje mi się ze może być już nieco pozno na uzyskanie kwitnących okazów ale nie bardzo sie znam ;P Moje posadzilam jakis miesiac temu ok 30 szkuk to dopiero łebki wychyliło może 5... chyba coś je zmrozilo w piwnicy hm... . Poradzcie

Nie trzymaj bulw cały rok w piwnicy tylko je gdzieś wkop w wilgotnym miejscu. Jak będą miały dobre warunki to na pewno w tym roku zakwitną. Jeśli nie masz miejsca na podwórku to wkop je przed płotem.