Filigranowa - dziękuję. Teraz jest show kwitnienia. Nie wiem, którym kwiatom robić zdjęcia, bo wszystkie kwitną naraz prawie...
Jola- pelargonie, na zimę wkładam do budynku na działce. Mamy tam centralne ogrzewanie i nawet w największe mrozy, temperatura nie spada poniżej zera. Wiosną, uszczykuję, by się rozkrzewiły, sadzonkuję i tak, co roku, mam swoje pelargonie ;)
Tesia- dziękuję.
Marwes/Marku- hihi...to proste. Trzeba mieć grafik na podlewanie i inne zajęcia związane z kwiatami - rozpisany. Np.: każdy poniedziałek rano lub wtorek rano - to moczenie storczyków w domu. Popołudnie poniedziałek - moczenie storczyków w ogrodzie. Fiołki podlewam, wieczorem lub rano, mniej więcej co drugi dzień. No i dochodzi codzienne podlewanie roślin na działce... O reszczie czynności nawet nie wspominamm. Bo i tak doba ma za mało godzin
Wiesz, w tamtym roku w cieniu, trzymałam trzy skrętniki - w ogrodzie. Pięknie kwitły do września. Oczywiście zimy by nie przetrwały na "świeżym" powietrzu. Nie wiem, jak delikatniejsze odmianowe skrętniki zniosłyby pobyt w ogrodzie. Ale gdyby miały cień wilgoć i nie padał na nie bezpośrednio deszcz, to myślę, że dałyby radę.
Mika- a truskawki Masz? Może w zacienionym miejscu rosną? Ja mam działkę na południowej górce, więc słońce bywa "ostre". Co truskawkom służy
Oksi - dziękuję. Kolejne skrętniki może wnet zakwitną, to się pochwalę nimi. Najłużej trzyma mnie w napięciu "Bianka". Ma pączki od miesiąca, a nie chce ich rozwinąć.
Fiskomp- i dla moich oczu ;) Skrętniki coraz bardziej mi się podobają...
Ape- ale się cieszę, że zaraziłam skrętnikami
O...widać, te same geny...skoro tak chętnie kwitnie.
Anetta- dziękuje w imieniu pelargoni. Polecam rozmnażanie i przechowywanie.
Skrętniki zawładnęły moim
Heliofitko- o...nie ma to, jak stare, sprawdzone kwiaty

I do mnie - one przemawiają.
Są proste w obsłudze i kwitną do późnej jesieni.
Hihi...Rozbawiłaś mnie stwierdzeniem "śmierdzące kwiaty" - ale rzeczywiście, ich liście wydzielają specyficzny zapach, który kojarzy mi się z wiejskim domem mojej Babci.
Truskawki - pyszne były. Jutro - powinnam nazbierać ze 3,4 łubianki. Zaczynam przetwórstwo owocowe.
Niunia- dziękuję. Uwielbiam na nie patrzeć, ich kolory i kształty kwiatów - są rewelacyjne. Odpoczywam przy nich psychicznie ;)
Magda- polecam skrętniki ;) Są piękne i nie potrzebują dużo słońca ( u mnie na działce stoją na północnym oknie)
Motylica- lubię, oj lubię... skrętniki
A dziś... mój "
Silverglade apples"...ja po prostu kocham zielone kwiaty:
W ostatnim tygodniu, moja Mama nie domknęła okna, przyszedł wiatr i zwalił doniczek z 8 fiołkami z sadzonkami i miniaturkami. O dziwo, wszystkie fiołki przeżyły upadek. Niebieskiej miniaturce złamał się tylko jeden listek, co nie przeszkadza jej w dalszym kwitnieniu:
"
Tropical Heat" otwiera kolejnego pączka:
"coś" dla storczykomaniaków, mój
pH. Tetraspis w pączkach:
Pachnąco...moje irysy syberyjskie:
