sweety-

dziękuję za pochwały, one jakoś same tak rosną pod moją opieką

a co do dyń i tykw i wogole wszystkich dyniowatych to uwielbiam je uprawiać daja mi tyle radości i zadowolenia i zawsze zawsze można z nich coś fajengo wyczarować
Pani Bestia- również

, co do sałatki to przy głowiastej masłowej, listkowej ważne by uprawiać je wiosną i jesienią, mimo, że teraz są już odmiany do uprawy całorocznej to sałata szybko wybija w pęd kwiatostanowy, z rzymską i lodową to całkiem inna bajka, je można uprawiać cały rok i świetnie się udają

no i jak ją piokujesz, to ważne by szyjką korzeniowa nie znalazła sie pod ziemia

tak poza tymi zasadami których sie trzymam nie mam jakiś specjalnych tajników, romanesco jest bardzo prosty w uprawie polecam i wyjątkowo smaczny, ja z braku miejsca już kapustnych nie sadzę, oprócz brukselki i jarmuża, powiedz ty mi czy ty masz wątek na Forum bo nie mogę Ciebie znaleść
Rewi
misia 53- oj tęsknie tęsknie, a wiosny nie widać

dziękuję, za komplementy czasami też jest ze mnie leniuszek
iwonka0042-

prawie jak Katarzyna Wielka

, dziękuję za tak pochlebne komplemanty, warzywka to same rosną, chyba mnie lubią i tylę
e babcia- o powidełka też w tym roku zrobiłam po raz 1, wyszły pyszniutkie

ale ja dynię wolę na pikantno, jakaś zupka lub zapiekana mniam mniam ...
ewamaj66- Ewuniu, o cukiniach nic nie mówię, sadzę je co roku, mogę je jeść w sałatce nawet na surowo, jakiś dobry vinagret i świeży chlebek samo zdrowie.
oxalis- Kasiu

wszyscy mulą moje jarmużowe palmy z thujami hahaha

, dobrze, że ja na wyżywieniu nie mam tego garnizonu wojska, bo bym z torbami poszła, i jarmuż by nie pomógł

a z tym rozmiarem coś w tym jest
