Przepraszam Was kochani, że tak długo nie odpowiadam ale miałam lekkie urwanie głowy w pracy i niestety wieczorami zamiast posiadywać na forum musiałam ślęczeć nad papierzyskami. Ale już się poprawiam.
Jolu - tak jak napisał Rysiek (dziękuję za wyręczenie ), cięcie dotyczyło bzu czarnego zwanego u mnie "dzikim". Tnę go bo wtedy ma ładniejsze liście, właśnie takie koronkowe, na starych łodygach mają mniej wcięć. Natomiast klonik palmowy faktycznie jeden też lekko tnę z tego powodu, że rośnie mi na boki, a ja chcę aby rósł do góry. Normalnie się ich nie tnie, chyba że przemarznięte gałązki.
Izo - szron o tej porze roku to już lekka przesada! Ja swojej budlei też nie wykopuję, ale prawdę mówiąc nie liczę na to że przeżyła.
Ewo - cieszę się, iż moje róże i clematisy tak Ci się podobają.
Rysiek - moja odmiana bzu czarnego koralowego to Plumosa Aurea (znalazłam gdzieś zapisek).
Gosiu - mój ogród ma ponad 15 lat, cieszę się z tego iż się podoba. Najpierw sadziłam drzewa, aby szybko urosły a dopiero potem była reszta.
Iwonko - paprocie w cienictym ogrodzie dodają dużo uroku. Pierwszą moją paprocią był pióropusznik strusi, ale uwaga, jest dość ekspansywny!
Simbi - podejrzałam, Twoje róże też za chwilę zakwitną, a perukowiec też ładny. A jak tam Twoja noga?
Kasiek - mój judaszowiec to po prostu odmiana o ciemnych liściach, ma je cały sezon, tylko po wypuszczeniu są zielonkawe. Więc Twój raczej koloru nie zmieni. Ja specjalnie takiego szukałam - bardzo npodaoba mi się ten kolor liści. Mój przez pierwsze dwie, trzy zimy przemarzał i odbijał o dołu, ale już trzecią zimę nic się z nim nie dzieje złego. Tylko rośnie bardzo powoli. Jeszcze nie kwitł, myślę, że jest na to za młody. Rośnie u mnie na słonecznym miejscu, tylko zimą są tam przeciągi. A róże w wolnej chwili podpiszę, a o morelową chodzi Ci tę w pączku czy tę rozwiniętą?