Ogródek aleb-azi

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Martuś - ja też unikałam białych kwiatów, bo... nieładnie się starzeją... Ale jakoś tak mi ich przybywa...
Kora - już o tej porze roku praktycznie niewidoczna. Galopujące stado plus działalność kretów i nornic wzbogacają piach w substancje organiczną... Pozostałe resztki kory odmiatam na boczek przed kopcowaniem.

Małgosiu- tą zamówiłam w szkółce Przytok i nie żałuję. Czego i Tobie życzę.
magdala

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

aleb-azi pisze: mam nadzieję, że fotki będę pokazywać w przyszłym i przyszłym przyszłym sezonie.
To jakby coś na kształt "dzieci i dzieci ich dzieci " :wink: ? Oczywiście dzieci kwiatów....Jak wszyscy wiemy w tym wątku :D

Już myślałam ,że nici ze zdjęć ,że tamten post już taki ostateczny ,a tu proszę: biało :D
Bardzo ładnie...
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Dzieci kwiatów... dzieci kwiaty... jakoś tak mi się skojarzyło ;:224
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

W jakiś bardzo nostalgiczny nastrój popadłaś. No i juz wspominki, kiedy nie przekwitły całkiem ostatnie róże ...
Mówisz, że białe kwiaty brzydko sie starzeją? Myslę, że nie tylko białe. Czekamy jednak zawsze na ten moment kulminacyjny rozkwitu, po którym nieuchronnie nastąpić musi uwiąd :roll:
Jak to w zyciu ...
Zaraziłaś mnie melancholią :lol:
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Człowiek z pracy ledwo wyjdzie a na świecie ciemność zapada... Może i dobrze, bo jesienny ogrodowy bałagan kryje się litościwie w mroku. Idzie ochłodzenie ( jak to uroczo brzmi w odniesieniu do niemal połowy listopada) a listonosza ani widu ani słychu... Wojna nerwów to to nie jest, ale niepokój się pojawia. Nigdy jeszcze nie nie dołowałam róż...

Magduś- proszę, biało... Poćwiczyć trzeba... A jak białe zawita za oknami, to kto zechce białe róże oglądać? O... właśnie sobie pomyślałam o stoiku świątecznym z białymi różami... i srebrem jakowymś... Tej myśli się będę trzymać!
Hi, hi... ale mnie punktujesz...

Gorzatko- myśli moją tą drogą rączo pobiegły... A Ty tak ładnie to podałaś!

Czarodziejko- utkwiłam między nostalgią a głupawką... Byle do wiosny! Róże już umęczone chłodem szykują się do snu. Troszkę się guzdrają, bo w różanej części jest... zielono. Co do przekwitania w świecie roślin... to właśnie więdnięcie białych kwiatów najbardziej mi doskwiera. Różowe robią to zupełnie inaczej... Trochę żartuję, ale tylko trochę... Mało widać, bo bojkotuję ograniczone emotki... A jesieni z melancholią bywa bardzo do twarzy. I vice versa...

Pozwolę sobie nadal krążyć myślą wkoło bieli... Nie będzie tych okrążeń dużo bo i bieli w moim ogrodzie niewiele... jak na razie...
Róża nie zupełnie biała, bo hm... no właśnie. Kolor Elfe... Już opowiadałam o zasmarkanej chusteczce... I podtrzymuję... Nie brzmi to szlachetnie, ale opis bliższy rzeczywistości niż katalogowe dywagacje na temat pistacji. Kwiaty bardzo pełne, pachnące... powiedzmy nie nachalnie... Deszcz szybko uszkadza kwiaty, ale że są duże sprzątanie krzewu idzie szybciutko. Irytująca jest długa przerwa w kwitnieniu. Liście są bardzo ciemne, błyszczące. Co do odporności - u mnie choruje na plamistość część krzewu. Tłumaczę to zarażeniem od sąsiadki. Mrozodporność niska, więc trzeba bardziej niż dobrze okryć... Ubiegłą zimę przetrwała ładnie w tubie z włókniny wypełnionej liśćmi, właściwie niewiele pędów zmarzło. Przez sezon wybujała, puszczając trzymetrowe pędy. Pozostaje czekać co będzie dalej.


Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Na ostatnim zdjęciu, w dole kwitnie sobie Vanillia ( wcześniej Escimo...) - i ona pojawi się w kolejnym ostatnim już odcinku o bieli i jej okolicach ...
Awatar użytkownika
Zielona_Ania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3917
Od: 2 mar 2010, o 17:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Czyli dalszy ciąg z serii "Bielszy odcień bieli" :)
A więc to jest ta olbrzymka Elfe - no no, cudne kwiaty. I krzaczek budzi respekt.
Ach listonosz się nie zjawił, może zdąży jednak przed weekendem. Trzymam kciuki!
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Bardzo podoba mi się Twoja opowieść. Można by ją zatytułować "Trzy kolory: biały." Czekam na trzecia odsłonę... A co do powrotów z pracy, gdy już jest ciemno, to dodam tylko, że jak wychodzę do pracy to TEŻ jeszcze jest ciemnawo ;:224 I jak wracam to też... dlatego zostaje tylko czołówka :;230 . Ale już się zimno robi i nie chce się... Dlatego myślę, że Twój pomysł z dwoma reflektorkami głupi nie jest, oj nie ;:180
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25222
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Ja tam bardziej leniwa jestem i wolę w domku posiedzieć jak ciemno. Wszelkie prace zostawiam na weekend. I to w dodatku długi :D
Chyba już nie będę czekała i zacznę kopcowanie. Nie za wczesnie?
Tak wróżę wczesną wiosnę :D
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Och jak miło przy porannej kawie :-))
Ładny ten elfik, nawet bardzo, ale się nie ugnę. Owijanie całych pędów to nie jest robota dla mnie.
I tak forum doprowadziło do tego, że pół ogrodu muszę okrywać :;230
Czekam teraz na Vanilkę.
Mnie też coś odrzuciło od robót ogrodowych. A w sobotę muszę wygrabić liście z rabaty różanej i zastanawiam się nad tymi co jeszcze się trzymają. Może oberwać? Jak radzisz? Boję się, że spadnie śnieg i te zarażone zostaną mi na rabatach.
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

O.... Małopolska pławiła się dziś w słońcu i cieple. I ja też! Posprzątałam trochę w ogródku... Natychmiast pojawiła się myśl, że jeszcze tyle roślin wejdzie... No... I na co mi było to sprzątanie?!

AniuZielona- krzaczek nie mały... zobaczymy ile go po zimie zostanie. Zaczynam przyzwyczajać się do myśli o zadołowaniu róż, ale trzymaj Aniu kciuki, trzymaj! Zaraz zaserwuję Vanillę ... trzeci odcień bieli. Myślę, że to ta Twoja różyczka.

Asiu- myśl wyśmienita! Dziś popracowałam za dnia, obyło się bez lampy. Piękny dzień mi się trafił. Poinformowałam M o konieczności zamontowania drugiego reflektorka... Opowiedziała cisza...

Goś- zapowiadają chłody, więc można myśleć o kopcowaniu. Tyle, że u mnie dziś było 14 stopni... Ja zaczekam na ustabilizowanie się temperatury. Och, żeby Twoje wróżby się spełniły!!!

Dorotko - zaraz będzie dodatek do porannej kawy. Do Elfe nie namawiam, bo moje uczucia do niej... powiedzmy niestabilne... Liście obrywam te, które same odchodzą, no chyba, że się trzymają mimo mocnego zarażenia. Szaleć nie ma co, bo ogonki liściowe osłaniają nieco pąki na łodydze. Ale to co wysoko i skazane na obmaznięcie to rwę bez litości.


No i trzy kolory - bielszy odcień bieli... Krzaczek bardzo ładnie przyrósł, obficie kwitł, kwiaty bardzo, ale to bardzo trwałe. Nadają się do cięcia - ostatnie kwiaty wylądowały w wazonie i przez ponad dwa tygodnie były nieskazitelne.Wada zasadnicza to podatność na choroby- nie zapanowałam nad plamistością i róża od połowy lata była golutka, a co wypuściła nowe listki łapała natychmiast grzyba od nowa, zarażając sąsiadującą Elfe. Wykopałam i przeniosłam do donicy - spróbuję jak będzie się sprawować jako roślina tarasowa. Hm... przybywa mi tych tarasowych.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

No i taka to waniliowa przypowieść... Ładna... zaraza...
Z białych róż w ogródku jest jeszcze Chopin - miał pecha i co chciał kwitnąć to akurat lało, więc pokaz był niezbyt udany. Jest jeszcze Winchester Catedral, ale kupiony w donicy więc się nie liczy... I biała zieleniejąca markietanka na tarasie - w tym roku nie olśniewała po porażeniu przez przędziorki.

I to by było na tyle.
Awatar użytkownika
pamelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7280
Od: 30 gru 2009, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Izka a u mnie było 6 zaledwie w najcieplejszych momentach dnia :roll: Byłoby mniej, ale nocne i poranne mgły podniosły nieco temp.
Jak to rwiesz? wszystkie listki, które przemarzną? kiedy Ty masz na to czas?
Prawdę mowiąc liczyłam, że jak zmarzną, same spadną :oops:
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Ładna to ona jest, nie da się ukryć.
Ale moja Maria Antonina też była ładna. Była, bo siała zarazę dookoła i zmieniła ogród. Może u Ani nastąpi cudowne ozdrowienie :-)
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Ładna zaraza :wink: a opowieści o jej przywarach odbieram jako mocno przesadzone :wink:
Wczorajsze ciepło było nadzwyczaj przyjemne - dziś pozostało wspomnienie i niebo zasnute szarymi chmurami...
Do wolnego miejsca w ogrodzie radziłabym nie przywiązywać się za bardzo: tam na pewno coś siedzi w ziemi :lol:
Awatar użytkownika
Zielona_Ania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3917
Od: 2 mar 2010, o 17:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Izuś, dziękuję za delikatną sugestię że oto sprawiłam sobie kolejny kłopot w ogrodzie :;230 Tym razem uroczo waniliowy. Zobaczymy czy to faktycznie ona. Kopcowania masz masę, życzę stabilnej pogody przez dłuższy czas, żeby to jakoś rozłożyć. Ja wciąż czekam na litościwy deszcz.
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Ja się wybieram jutro kopczykować róże. Słucham się Ciebie, Nela jeszcze nic na ten temat nie pisała :wink: Iza, czy ja muszę te wszystkie opadłe listeczki pozbierać, zanim zrobię kopczyk? :cry: Nie chce mi się...Mam gwarancję, że jak wyzbieram, to w przyszłym roku nie pojawią się żadne choroby? No nie mam, prawda?
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”