Z wielką przyjemnością ci napiszę to mój drugi dalmat - i jestem zakochana w rasie. Pierwszego wybierałam tak, bo mieszkałam w blokach, nie duży nie mały z krótką sierścią, przyjazny pies.
Kupiłam sunię bez rodowodu, była bardzo mądra, posłuszna, nawet obronna jak trzeba było. W domu te psy są spokojne, oczywiście szczeniak gryzł buty, ale to przeszło. Zostawała sama w domu przez 8 godz. od maleńkiego. Kochają dzieci, lubią zabawę z nimi, np w chowanego. Ogólnie o rasie to bardzo przyjazne psy dla człowieka i muszą być bardzo blisko z człowiekiem, są towarzyskie - potrzebują tego, dalmat przemieszcza się z człowiekiem nie lubi być sam w pokoju, zbiera i sprawdza nas jak stado. Fakt mają trochę wad - podstawowa to linienie - włos jest krótki i biały na ubraniach ciemnych widać. Nie maja podszerstka więc nie fruwa, ale wbija się w dzianinę. Są bardzo aktywne, czujne ale nie hałaśliwe. Lubią spacery muszą trochę pobiegać, szybko się uczą. To bardzo inteligentne psy, moje potrafią dużo wszystko siad, leżeć, chodzić przy nodze, dawać głos, zostań, nierusz. Doskonale nadają się do aguality. No i żarłoki straszne - wszystko lubią i w każdej ilości, jedzenie pod kontrolą - moją

Zdrowie - uszy bywają infekcje, trzeba czyścić. Kurcze moje były zdrowe Tolka przeżyła 16 lat. Miała raz uczulenie po bieganiu w wysokiej kwitnącej trawie.
Po stracie pierwszej suni wzięłam Sabę ale to nie ta bajka, ona kocha nas ale nie non stop jak dalmat, musi czasami pobyć sama, dalmat nie, moja obecna po każdym wyjściu na spacer wita mnie jak bym przyszła z pracy, wiecznie się cieszy jest bardzo radosna. No i zapach ja uwielbiam zapach dalmata, nie znam drugiego takiego zapachu psa.
Jak masz jakieś pytania - chętnie odpowiem, jestem członkiem Fundacji Dalmatyńczyki w potrzebie i sympatyzuję z SOSdalmatyńczyki - mamy tam kropki do adpocji róźne - polecam. Miałam też u siebie na tymczasie sunię - one wszystkie takie kochane.
