Gadżety superanckie.
Też pierwszy raz słyszę o tym, żeby nornice zjadły koszyk.
Czyżby już gryzonie wykapowały jak dobrać się do cebulek przez plastik ?
No to by była tragedia.
Teraz to już by tylko druciane kosze zostały.
Krysiu dzięki za informacje ... nieraz byłam na gieldzie ,a zapomniałam ,że przecież w soboty zazwyczaj tam jeździłam ,ale o 8 ...to nie ma mowy... ,jestem rannym ptaszkiem ,ale nie aż tak...
I znowu nowe słomki...z tymi niebieskimi bratkami ...to jak dobrze dobrany but do stopy
A bodziszka odłożę...
KRYSIU dawno do Ciebie nie zaglądałam . Teraz nasze ogrody oferują ferię barw a już niedługo zakwitną lilie i róże . To dopiero będzie co podziwiać . Tez mam taką filiżankę tylko trochę wiekszą buciki też śliczne . Dobrze ,ze nie mam takic pozeraczy koszyczków u Majki pożarł je karczownik
Bardzo malownicza kępa fioletowych czosnków. Podobno gdy sadza się je przy różach, odtraszają mszyce. Niestety, u siebie tego nie zaobserwowałam. Chociaż sadzam je blisko róż, mszyce i tak są. Jednak w tym roku stosunkowo mało. Krysiu, suche główki czosnku są bardzo dekoracyjne zimą. Zachowaj je i potem wypróbuj jako ozdobę
Przeszłam znowu niedyspozycję zdrowotną, jestem alergikiem, a to bywa uciążliwe. Wandziu wracam jeszcze do buciorów, też widywałam w ogródkach takie rozczłapane z których pieknie wylewały się kwiaty. Trzynastko, Pamelko, Tymku, Kasiu 1972, Maju, dziękuję, za pochwałę zakupu. Właściwie to w moim ogrodzie nie było gadżetów poza lampami solarnym, które mi ktoś skradł, kupiłam nowe w tym roku, zobaczymy czy jeszcze komuś będą potrzebne. Nelu na giełdzie ponownie nie byłam, częściej bywam w marketach, tam też umiem wydac. Na giełdzie jest dużo różnorakich ozdób, te butki i filiżanka są w budynku murowanym na początku giełdy. Dziękuję za odłożenie bodziszka. Kasiu, Gosiu teraz bratki w bucikach ale do jesieni jeszcze nie jedne w nich pomieszkają a na zimę może wrzosy pokolorowane. Basiu i Małgosiu na trzeciej fotce to wielosił biały, ma około 30 cm, przyszedł do mnie w innej sadzonce zamawianej. Najpierw go pieliłam, ale okazało się że to kwiatek. Na 4 fotce jest czosnek jak pisze Wandzie a ja myślałam, że jakiś szczypiorek. Nie wiem jaki ponieważ wiatr go przyniósł. Wyrósł miedzy chodnikiem a teownikiem i nie mogę go z tamta przenieść na rabatę, korzenie ma pod chodnikiem przy rabatce. Mnie się podoba i dzięki Wandziu za radę, na pewno zasuszę do zimowego bukietu. Małgosiu, postaram się kupić dla Ciebie takie, jeszcze nie byłam na giełdzie. I jak długo będziesz na nie patrzyła, to tak długo będziesz miała w pamięci Tychy, to będzie taka promocja miasta, czy ok.
Grażynko, Jak widzę buciki zwróciły na siebie uwagę, fajnie. Odnośnie pożartych cebulek, co by to nie było, to okazuje się, że plastikowe koszyki już nie wystarczą. Ja nawet próbowałam zrobi z siatki drucianej pozostałej po ocieplaniu altanki takie koszyki zamknięte z góry na cebulowe. Samej jednak było mi trudno, może kiedyś M będzie miał czas to mi pomoże. Twoje wiaderka na pewno są lepsze, ale chciałam na rabatkach mieć wiosną kolorowo.
Dziękuję za odwiedzinki Jadziu, podobno na działkach jest karczownik. W takim skupisku ogrodów i przy stawie to niczego złego nie brakuje.
Wandziu, brakowało mi czasu, a od piątku do niedzieli nocowałam na działce, nie mam laptopa więc nie było kontaktu z Wami. Dziękuje za informacje o czosnku. Całą rabatkę obsadziłam czosnkiem jadalnym ale na mszyce nie widzę oddziaływania. U mnie mszycy dużo czekałam, kiedy nie będzie na działce Roksanki i opryskałam róże Decissem. Poza mszycami bardzo dużo zielonych gąsienic. Pytałam ogrodnika zatrudnionego w Wydziale Ochrony Rolnictwa potwierdził, że też ma ich duo. On ma na porzeczkach więc nie pryska tylko obrywa listki.
Brudziu, dziękuję pozdrawiam i czekam na Twój watek. Daj się namówi pliss.