Mirka, pewnie za mięsiąc, półtora będę robić jeszcze raz zamówienie, nie ma sprawy, będę pamiętała

miałam bardzo zapakowaną paczuchę, ale myślę że da radę więcej, bo starannie pakują.
Czytałam trochę waszych żurawkowych przeżyć, i jestem wstrząśnięta golden zebrą...
Moja dzielona, przesadzana, objadana ciągle w formie

Tak jak ładnie mi rośnie Miracle (tfu, tfu, tfu), Lime Ricky i Crem Brule. Na razie nie będę nic mówić o Mystic, bo nie zimowała, i mam ja nadal w doniczce.