Wow, tyle miłych komplementów...no to połechtałyście moją próżność

Faktycznie wszystkie rośliny są gęste i niesamowicie zdrowe. Zobaczymy tylko, jak długo, ponieważ pierwszą czynnością po przyjściu do domu, było wyjęcie każdej rośliny z doniczki i osuszenie bryły korzeniowej papierowym ręcznikiem. Szkoda, że nie widziałyście, ile wody zostało w reklamówce

...tak, że podlewanie mam z głowy aż do...lata?
Wandziu przymierzam się do otworzenia wrót mojego ogrodu, ale to dopiero, jak przylecą boćki
Żeby mieć peperomie z głowy, przypomnę jeszcze moją
Peperomia clusiifolia (peperomia kluzjolistna), którą pokazywałam razem z innymi mieszkańcami łazienki
a tutaj razem z
peperomią magnoliolistną niby obie w "łatki", a jednak tak różne od siebie
oraz moje maleństwo
Peperomia caperata (peperomia kędzierzawa)
muszę trochę nad nią "popracować", bo coś traci mi kolorek

nie wiem tylko, czy ma za mało, czy za dużo światła
