
Róże Jowity
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże Jowity
Warto o nie zadbać. Chociażby róża Jowita powinna posłużyć tutaj za przykład
I pomyśleć, że róże przetrwały tu przez więcej niż kilkadziesiąt lat.

- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Róże Jowity
Jowito,
Pokazujesz piękne róże, zawsze z pewnym klimatem, jako taką wartością dodaną......
zaglądam i czytam bardzo często....
Czas mi się przyznać, że Twój różany ogród był najpierwszym, który śledzilam na forum...i który przeczytałam" od deski do deski"
Zdanie o przetrwaniu niektórych odmian mńie rozbroiło.....
pięknie piszesz o swoich różach, o wielkiej wiedzy już nawet nie wspomnę......

Pokazujesz piękne róże, zawsze z pewnym klimatem, jako taką wartością dodaną......

Czas mi się przyznać, że Twój różany ogród był najpierwszym, który śledzilam na forum...i który przeczytałam" od deski do deski"

Zdanie o przetrwaniu niektórych odmian mńie rozbroiło.....
pięknie piszesz o swoich różach, o wielkiej wiedzy już nawet nie wspomnę......

Pozdrawiam
Re: Róże Jowity
Justynko, dziękuję za uznanie
Faktycznie, kocham róże najbardziej, ale inne kwiaty, też. Czyż to nie jest wspaniałe, że możemy podziwiać na tym świecie tyle pięknych roślin? Gdyby nie one, życie na ziemi byłoby bardzo smutne i szare. W moim małym ogródku, z tymi wszystkimi cudami, czuję się jak w kochającej rodzinie
Zaraz wpadnę do Twojego wątku z rewizytą


Zaraz wpadnę do Twojego wątku z rewizytą

Re: Róże Jowity
W tym tygodniu powinny nadejść zamówione róże u p. Ćwik. Już zaplanowałam, że trzy z nich chyba jednak wylądują razem koło żółto-pomarańczowych jeżówek. Ich zestawienie kolorystyczne bardzo mi przypadło do gustu.
Pozwoliłam sobie wypożyczyć po jednym zdjęciu Novalis, Solero i S.Jubileumsrose, żeby oddać efekt:

Pozwoliłam sobie wypożyczyć po jednym zdjęciu Novalis, Solero i S.Jubileumsrose, żeby oddać efekt:

Re: Róże Jowity
Musze się Wam czymś pochwalić. Od kilku lat marzyłam o czymś takim, jak album z moimi różami. Ponieważ u nas, w Polsce rynek z fotoksiążkami niedawno zaczął się rozkręcać (wcześniej była to bardzo droga impreza), dopiero w tym roku mogłam zrealizować swoje marzenie. Za pomocą specjalnego programu dokonałam edycji takiego albumu i wydałam własny album pt. "Róże Jowity". Gdyby nie on, chyba bym nie przetrwała tej okropnej zimy, a tak - mogłam sobie zwiedzać i podziwiać własne róże przynajmniej na papierze. Oto kilka fotek z mojego albumu.







W tym tygodniu powinnam już odebrać następny album - tym razem z moimi pozostałymi roślinami oraz widokami z działki. Jaka to świetna sprawa z tymi fotoksiążkami - gdybym chciała robić każde zdjęcie z osobna i umieszczać je w albumach, to wyszłoby o wiele drożej, o ilości tomów już nie wspominając. O, kurczę - wyszło jak reklama







W tym tygodniu powinnam już odebrać następny album - tym razem z moimi pozostałymi roślinami oraz widokami z działki. Jaka to świetna sprawa z tymi fotoksiążkami - gdybym chciała robić każde zdjęcie z osobna i umieszczać je w albumach, to wyszłoby o wiele drożej, o ilości tomów już nie wspominając. O, kurczę - wyszło jak reklama

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże Jowity
Amelio zamurowało mnie
Wspaniały pomysł z albumem,marzę o czymś takim
Dojrzałam moje różane marzenie a jest nim róża Felicite P....Skąd ją masz?


Dojrzałam moje różane marzenie a jest nim róża Felicite P....Skąd ją masz?

Re: Róże Jowity
Jak większość moich oryginalnych nabytków - od Hany Veseli 

- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże Jowity
Wspaniały album, super, gratuluję
Zawsze o takim marzyłam i pewnie sobie go sprawię ale będę musiała jeszcze parę lat poczekać zanim róże osiągną słuszne rozmiary 


- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Róże Jowity
Ten album chodził za mną od dwóch lat, w tym roku juz wiem, co powinno w nim się znaleźć.
Tylko ja będę musiała na róże trochę poczekać....
Podoba mi się to zestawienie, chociaż jedna z róż całkowicie "nie moja", ale tutaj tak jakby "zyskuje"...
Jowito
Co Ty narobilaś
niedługo "nie moje" też będą mi się podobać....
Podglądać będę.....jak się sprawy rozijają.......
Ps. Szkoda mi tych siewek...może reszta się jakoś utrzyma...

Tylko ja będę musiała na róże trochę poczekać....
Podoba mi się to zestawienie, chociaż jedna z róż całkowicie "nie moja", ale tutaj tak jakby "zyskuje"...
Jowito

Co Ty narobilaś


Podglądać będę.....jak się sprawy rozijają.......
Ps. Szkoda mi tych siewek...może reszta się jakoś utrzyma...
Pozdrawiam
Re: Róże Jowity
Pomysł na album znakomity,róże cudne i tak zawsze ładnie opisane że z ciekawością czeka się co nowego u Ciebie.
Pozdrawiam -Gienia.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Róże Jowity
Serdecznie gratuluję, album pięknie się prezentuje, zdjęcia super - brawo 

Re: Róże Jowity
Cały dzień byłam dzisiaj w moim ogródeczku. Miałam bardzo dużo roboty, którą bardzo lubię
- niemniej teraz ledwo się ruszam
Trzy róże na pewno mi zmarzły całkowicie: Landora, Pascali i jeden z dwóch (ufff... jak dobrze, że miałam 2 sztuki) Williamów Shakespeare - stratę przyjęłam, o dziwo, bardzo spokojnie. U mojej przyjaciółki, tej, która ma Chloris (ta sama kolonia działkowa) zmarzło 11 róż. 7 z nich, to róże wielkokwiatowe posadzone na jesieni. Po raz kolejny przekonuję się, że jednak nasadzenia wiosenne są szczęśliwsze
Ponieważ przesadzałam jej Chloris w dogodniejsze miejsce, mogłam wziąć sadzonkę dla siebie ( oczywiście za zgodą przyjaciółki). Jaka jestem szczęśliwa! Posadziłam prawie 150 cm krzaczek. Mam nadzieję, że się przyjmie i jeszcze zdąży u mnie zakwitnąć ( z tego powodu nie skracałam pędów). Poza tym przyszły moje dwie angielki - Summer Song i Pat Austin. Zdziwiłam się, że mają takie chudziutkie i mizerniutkie pędy. Mam nadzieję, że taka ich uroda
Już są posadzone. Moją dwuletnią Rose de rescht musiałam przesadzić w inne miejsce, bo nie pasowała już kolorystycznie do pomarańczowo-czerwonej rabatki. Nie było to łatwe zadanie, bo zdążyła mocno podrosnąć i głęboko się zakorzenić. Niestety, gruby korzeń został uszkodzony przez szpadel. Mogą być kłopoty...
Poza tym, posadziłam malutką magnolię gwiaździstą z Tesco, moje różyczki z OBI (okazało się, że w jednej doniczce było od 4 do 7 pędów, a każdy z nich dobrze ukorzeniony). Posadziłam je z przodu przed moimi białymi nabytkami w półcienistym zakątku. Jak się rozrosną, to będzie niezły widok.
Oprócz tego przesadzałam, grabiłam, podlewałam, nawoziłam i spryskałam, co się da Asahi oraz uczyłam się robić zdjęcia macro, które są najtrudniejsze do zrobienia


Trzy róże na pewno mi zmarzły całkowicie: Landora, Pascali i jeden z dwóch (ufff... jak dobrze, że miałam 2 sztuki) Williamów Shakespeare - stratę przyjęłam, o dziwo, bardzo spokojnie. U mojej przyjaciółki, tej, która ma Chloris (ta sama kolonia działkowa) zmarzło 11 róż. 7 z nich, to róże wielkokwiatowe posadzone na jesieni. Po raz kolejny przekonuję się, że jednak nasadzenia wiosenne są szczęśliwsze



Poza tym, posadziłam malutką magnolię gwiaździstą z Tesco, moje różyczki z OBI (okazało się, że w jednej doniczce było od 4 do 7 pędów, a każdy z nich dobrze ukorzeniony). Posadziłam je z przodu przed moimi białymi nabytkami w półcienistym zakątku. Jak się rozrosną, to będzie niezły widok.
Oprócz tego przesadzałam, grabiłam, podlewałam, nawoziłam i spryskałam, co się da Asahi oraz uczyłam się robić zdjęcia macro, które są najtrudniejsze do zrobienia

- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże Jowity
Przygodę z angielkami dopiero rozpoczynam, ale zdążyłam zauważyć, że moje mają właśnie takie cienkie, delikatne pędy. RdR z pomarańczą to byłaby mieszanka wybuchowa
Dobrze, że przesadziłaś. Powinna sobie poradzić mimo uszkodzonego korzenia. Chloris - cudowna 


Re: Róże Jowity
Witaj Jowito.Jestem juz na 16 stronie i czytam wszystko z wielkim zainteresowaniem zamiast stroić dom albo pichcić w kuchni
Przywitałam u Ciebie ubiegłoroczną wiosnę a dalszy ciąg pewnie po świętach.
Muszę Cię dopytać o Martę,czy wielka urosła i czy jesteś z niej zadowolona.Róże masz bez wyjątku-wszystkie prześliczne.
Pozdrawiam .

Przywitałam u Ciebie ubiegłoroczną wiosnę a dalszy ciąg pewnie po świętach.
Muszę Cię dopytać o Martę,czy wielka urosła i czy jesteś z niej zadowolona.Róże masz bez wyjątku-wszystkie prześliczne.
Pozdrawiam .
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka