To nie ja mam "rękę do powojników" tylko one chyba nie wiedzą, że ja właściwie zostawiłam same sobie...

i dlatego szaleją...
Janny zakwitnie lada dzień, a Polish Spirit leci w górę jak szalony...
jednak reszta... ledwie sie gramoli...
Agniesiu -Agness - powojniki nawet jak trochę przymarzną, to odbiją - przekonałam sie o tym w tym roku... powojnik JPII uznałam za stracony (zmarzł, potem miał uwiąd i w ubiegłym roku zaniknął, miałam go nawet wykopac, ale nie mogłam go zlokalizować !... a w tym... wylazł z ziemi i żyje...
Tu.jko - to chyba nie do końca prawda, bo Polish Spirit rośnie praktycznie w cieniu, a leci jak szalony, ale ten Maidwell Hall, faktycznie na słonku...
Zresztą nie tylko powojniki "brykają"... hosty tez się nie lenią...
ale wszystko przebił skalniak...
