
Róże Annes - rodząca się miłość :)
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Ja też wsadziłam sobie dziś Muttertag do donicy na taras. Ale to dlatego, że ze zdjęcia niepodobna do niczego, a właściwie na każdym wygląda inaczej i nie wiem, z czym ją zgrać 

- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
A jak dasz troszkę większy kosz to na zimę wystarczy wypełnić go materiałem izolacyjnym i róża będzie miała zabezpieczenie przed mrozem
(pod spód donicy też trzeba dać izolację od podłoża)
(pod spód donicy też trzeba dać izolację od podłoża)
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11747
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Asiu dzięki...
Pomyślimy na zimę o tym zabezpieczeniu 


- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Hej, hej, Aniu
.
Co tam u Ciebie słychać? Jak się mają roślinki w doniczkach? Szczególnie clematisek
. Puszcza coś, czy jeszcze śpi?
Wiesz, do niektórych dzwonili już z Rosarium...
. Tak, ja sama w panice
No bo to przecie szybko działać trza!!!
Dołki, obornik, ziemię szykować. To mój pierwszy raz
i jestem z tego powodu ogromnie podekscytowana
...

Co tam u Ciebie słychać? Jak się mają roślinki w doniczkach? Szczególnie clematisek

Wiesz, do niektórych dzwonili już z Rosarium...







- katja
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 paź 2008, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Dzwonili, dzwonili, do mnie wczoraj dzwonili
Dzisiaj mam sie spodziewać kuriera z różami.
Też wpadłam w lekki popłoch
Jesienią to jakoś spokojniej się dzieje. A wiosną... to najpierw się czeka, czeka na tę wiosnę, a później i tak zaskakuje.
Na róze czeka komitet powitalny: obornik, wióry rogowe, mikoryza... , żebym nie zapomniała czegoś dodać
Pozdrawiam Kasia



Jesienią to jakoś spokojniej się dzieje. A wiosną... to najpierw się czeka, czeka na tę wiosnę, a później i tak zaskakuje.
Na róze czeka komitet powitalny: obornik, wióry rogowe, mikoryza... , żebym nie zapomniała czegoś dodać

Pozdrawiam Kasia
Pozdrawiam
Kasia
Kasia
-
- 200p
- Posty: 260
- Od: 9 mar 2010, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pod Szczecinem
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Ja też czekam na telefon od R ...
Też kupiłam te wióry rogowe. A jak je sypać ? Na wierzch , po posadzeniu ?
Pozdrawiam
Też kupiłam te wióry rogowe. A jak je sypać ? Na wierzch , po posadzeniu ?
Pozdrawiam
- katja
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 paź 2008, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Czytałam na forum, że przy sadzeniu sypnąć dwie garści do dołka. Ja sypnę wiórów, obornika, przykryję warstwą ziemi, korzenie róży zamoczę w papce z mikoryzy i niech tylko spróbują nie rosnąć 

Pozdrawiam
Kasia
Kasia
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Moje z R. przychodzą jutro no i DZONKS Próbowałam wykopać dołki pod nie i nie da rady! Ziemia poniżej głębokości szpadla zamarznięta
Wy próbowałyście już kopać dołki?

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11747
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Witajcie:)
Moniś u mnie wszystko pięknie się rozwija,a clematisek stoi uparcie i nic nie wypuszcza.Czy ja go na pewno dobrą stroną posadziłam?
Ja prosiłam przy ustaleniu zamówienia,że chciałabym dostawę pod koniec marca.Super będziesz miała już z głowy.Na pewno to przeżywasz pierwszy raz zamówiłaś z tej szkółki....:)Jak posadzisz daj znać,czy plecy wytrzymały hehe
Kasiu jesteś gotowa na przyjazd róż....super...ciekawe jak ci pójdzie? W takim podłożu nawet najbardziej uparta róża będzie rosła:)
Dagmarko może ustal,żeby przełożyli dostawę? No chyba,że róże już wyjechały to wtedy będziesz musiała je przechować
Pozdrawiam Was i życzę dużo siły:) Ja na moje jeszcze zaczekam,pogoda brrrrrrr zimno mi dziś
Moniś u mnie wszystko pięknie się rozwija,a clematisek stoi uparcie i nic nie wypuszcza.Czy ja go na pewno dobrą stroną posadziłam?
Ja prosiłam przy ustaleniu zamówienia,że chciałabym dostawę pod koniec marca.Super będziesz miała już z głowy.Na pewno to przeżywasz pierwszy raz zamówiłaś z tej szkółki....:)Jak posadzisz daj znać,czy plecy wytrzymały hehe
Kasiu jesteś gotowa na przyjazd róż....super...ciekawe jak ci pójdzie? W takim podłożu nawet najbardziej uparta róża będzie rosła:)
Dagmarko może ustal,żeby przełożyli dostawę? No chyba,że róże już wyjechały to wtedy będziesz musiała je przechować

Pozdrawiam Was i życzę dużo siły:) Ja na moje jeszcze zaczekam,pogoda brrrrrrr zimno mi dziś

- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Aniu, co do Twoich watpliwości z clematiskiem, to najlepiej od razu wyciągaj go z ziemi, oglądnij i posadź ponownie. Przynajmniej będziesz spokojna.
No bo jeśli nie wypuścił nic do tej pory, to coś musi być nie tak z nim.
A dostawę z Rosarium chyba też przesunę, bo przenikliwy ziąb. No i mama mi podpowiedziała, że jednak za zimna ziemia jeszcze. A mama wie co mówi
- w końcu działkowiczka z 30-letnim doświadczeniem... 

A dostawę z Rosarium chyba też przesunę, bo przenikliwy ziąb. No i mama mi podpowiedziała, że jednak za zimna ziemia jeszcze. A mama wie co mówi


- katja
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 paź 2008, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Róże przyjechały; zdrowe, dorodne sadzonki
Przetrzymam je parę dni w chłodzie w donicy z ziemią.
Pozdrawiam

Pozdrawiam

Pozdrawiam
Kasia
Kasia
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11747
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Moniś chyba tak zrobię....wiesz na drugi raz to kupie po prostu dorodną sadzonkę z kwiatem,a nie takie malutkie kłącze
Masz rację jeszcze można poczekać z różami,za oknem chłodno brrrrrr.......
Katja przetrzymasz parę dni w chłodnym miejscu,a potem do ziemi:)

Masz rację jeszcze można poczekać z różami,za oknem chłodno brrrrrr.......
Katja przetrzymasz parę dni w chłodnym miejscu,a potem do ziemi:)
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Aniu, twierdzisz, że tylko Ty możesz mieć pecha? Więc posłuchaj...
Poszłam wczoraj na strych, aby obejrzeć moje świeżo posadzone najróżniejsze roślinki, m.in. róże. I co?
Ano oczom własnym nie wierzyłam... W niektórych doniczkach delikatną warstwą na ziemi pojawiła się pleśń
, a woda w podstawkach zaczęła ...waniać paskudnie
. Wpadłam w panikę, że rośliny mi pogniją
i dawaj, zaczęłam zlewać to śmierdzidło z podstawek do jednego wiaderka, zdejmować warstwa po warstwie grzybka i wynosić wszystko na zewnątrz. Dobrze się złożyło, że na dworze było wietrznie, to przesuszyło nieco ziemię w doniczkach. Wieczorem postawiłam wszystkie doniczki już w przewiewnym miejscu, tzn. na schodach na strych. Tam jest zawsze przeciąg, chociaż ciemno. Obawiam się, że skończy się na tym, że trzeba będzie spryskać to wszystko choćby miedzianem lub innym przeciwgrzybiczym środkiem.
W ten oto sposób załatwiłabym dokumentnie swoje z radością upolowane rośliny
.
I co Ty na to, Aniu?
Poszłam wczoraj na strych, aby obejrzeć moje świeżo posadzone najróżniejsze roślinki, m.in. róże. I co?




W ten oto sposób załatwiłabym dokumentnie swoje z radością upolowane rośliny

I co Ty na to, Aniu?

- katja
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 paź 2008, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Przelałaś je chyba
Jak krótko tak stały, to nic im nie będzie. A pleśń jest przeważnie tylko na wierzchu ziemi. A poza tym nie wszystkie rośliny lubią mokro w nogach i w podstawkach powinno być sucho.

Pozdrawiam
Kasia
Kasia
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Tak, już teraz to wiem, że przelałam
. Po za tym stały na strychu w mało przewiewnym miejscu, choć przy okienku. Jednak zapewnienie roślinom odpowiednich dla nich warunków to czasem mistrzostwo świata
.
Dobrze, że większość zadoniczkowanych za tydzień lub dwa można będzie wysadzić do ogrodu. Ufff...


Dobrze, że większość zadoniczkowanych za tydzień lub dwa można będzie wysadzić do ogrodu. Ufff...
