Aniu fajnie pomyślałaś z tymi kamieniami, rojniki w kamieniach prezentują się wspaniale.
Uśmiałam się z tej marmolady w bikini, jak M wróci z pracy to musi zobaczyć, jeśli pozwolisz.
Aniu ten miniaturowy skalniaczek bardzo fajny.Jak tylko zaczęłam podglądać forum oglądałam ogród Andrzeja Paco nie wiem czy tam kiedyś byłaś?Jego żona ma takie miniaturowe skalniaczki .Ale to było z rok temu
Trafiłam do Twojego ogrodowo-codziennego świata wczoraj i oniemiałam . Ogród niezwykły i autorka absolutnie wyjątkowa... W Twoich opowieściach świat jest jak żywy... Śledzi się go jak powieść . I właśnie z powieścią, tyle że radiową, mi się Twoj świat skojarzył. Jesteś jak Jola Jabłońska z radiopowieści "W Jezioranach". Ona też ma niezwykły dar ogródkowania, rodzinę wokół, wielkie serce i mnóstwo uśmiechu dla każdego. Czy w Twoim domu słucha się jeziorańskiej sagi?
Działeczko Bardzo mi milo, że tak piszesz, ale chyba troszkę mnie przeceniasz, nie jestem wyjątkowa, wręcz przeciwnie, ale bardzo lubię moją ogródkowo-domowa codzienność (choć zakręcona jestem nieźle ) Sagi niestety nie miałam przyjemności, ale często w tak liczno- osobowym gronie nie słychać własnych myśli Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam
Gosieńko co Cię podkusiło, żeby mnie tam posyłać? Wsiąkłam na trzy godziny, obejrzałam cały wątek i ... co ja teraz zrobię?
Pozdrawiam
Aniu, pierwszorzędnie ułożyłaś kamienie i kompozycja wyszła świetna. Zdjęcie z amonitem i tymi zielonymi kruszynami
Za to poległam przy powidłach No po prostu nie mogę...
Gosiu, miniaturki fajne - ja je uwielbiam, ale najbardziej mi się marzy taki duży, (wysoki) przestrzenny skalniak - na razie nie mam możliwości realizacji
Aneczko
Wczoraj miałam awarię kompa, ale wykorzystałam świetnie czas i wybrałam się w małą podróż obejrzeć dalie, hosty i inne, ale przede wszystkim kolekcję żurawek Mirki (mirdem)
Mirka dzięki
Aneczko duzy skalniak fajna rzecz ale ja wiem ze Ty tak jak i ja narzekasz na brak miejsca.Więc i miniaturkami można się pocieszyć.Zazdroszczę spotkania.
Miniaturowym skalniakiem na jakiś czas się zadowolić, owszem, ale miniaturowe roślinki od zawsze uwielbiałam... Gosiu, a ty jak zwykle jesteś zbyt skromna, pod każdym względem... Głównie jednak jeśli chodzi o ilość i jakość posiadanych roślin
Aneczko żórawka Paris jest cudowna, muszę na taką zapolować, gdyż brakuje mi do mojej ,,kolekcji,, takiej o limonkowych liściach.
Przez te upały nawet nie chce mi się chodzić po Centrach Ogrodniczych, ale po niedzieli nadają ochłodzenie, to myślę, że trochę poszaleję, żeby poprawić sobie samopoczucie.
Tajeczko koniecznie, jest bardzo efektowna, u mnie teraz zaczyna kwitnąć na czerwono
Oj tak, nawet ja, bardzo ciepłolubna istota mam chwilami problem i nie wyrabiam, a z funkcjonowaniem intensywniejszym czekam do 19...