Witajcie mili goście.
I znów zimno, pochmurno a do tego bardzo zimne podmuchy wiatru.
No i ma być mróz.
Neluś - do liliowców jeszcze daleko.
Póki co, cieszę się na tulipanki i narcyzy.
Izuś - to wilczomlecz.
Wiesia dokładnie odgadła.
Taki maluch a już kwitnie.
Wdzięczna roślinka i nic sobie z mrozów nie robi.
Mateuszu - zobacz na odpowiedż Pszczółki.
Mam nadzieję, że ten kolorowy zawrót dopiero będzie i mrozy temu nie przeszkodzą.
Wiesiu -

zgadłaś.
Tak to śnieżyca letnia.
Ale to u nich normalne, u mnie też dużo wcześniej kwitną.
Może kwitną latem jeśli wykopuje się cebule, ale ja tego nigdy nie robiłam.
Wiosenko - oczywiście, że mogą.
U mnie nie boją się ani słońca, ani cienia, kwitną w każdym miejscu.
Wisienko - do takiego doszłam wniosku po wielu latach .
Pojedyncze rośliny są ładne, ale nie rzucają się w oczy.
Giną w tłumie innych też pojedynczych roślin.
A duża kępa zawsze daje o sobie znać swoim kolorem, fakturą liści i wielkością.
Niewiele daje się zrobić w ogrodzie w czasie zimnej pogody.
Jakoś szkoda mi narażać własnego zdrowia dla kilku chwastów.
Może kiedy się ociepli będę bardziej zdopingowana do pracy w ogrodzie.
A wtedy już będzie bardzo kolorowo.
