Sposób na werandowanie świetny Ja jednak bym chyba położyła te ręczniki niżej , żeby woda parowała tuż nad liśćmi roślin ;) Większa wilgotność plus różnica temperatur między dniem a nocą zaowocuje Ci pędami (taka mam nadzieję i tego Ci życzę )
Gratuluję sreberka
Fajjny pomysł z cieniowaniem balkonu. Ja w firemce cieniuję kwiaty drobną siatką plastikową. Każdy sposób jest dobry, by ulżyć naszym pupilom
Ręcznik podniesiony był tylko na potrzeby zajęcia,normalnie przysłania całą tą otwartą stronę.Teraz jeszcze dodatkowo zamieniłem koszyk na plastikowy pojemnik wypełniony mokrym keramzytem.
Henryczku ja zrobiłam od Ciebie małą ściągawkę dla moich pupili na balkonie - ręcznik wisi i chłodzi i zdaje egzamin. ( a sąsiadka spogląda i nie wie o co chodzi )
Henryku, ale piękny prezent dostałeś z okazji swojego święta. Cała kolekcja prezentuje się wspaniale. I ja też podziękuję za patent z ręcznikiem. Stosuję to w zimie, ale jakoś nie pomyślałam, że może przydać się też podczas upałów Tępa głowa, ale nie ma to jak poczytać sprytniejszych ode mnie
Cieszę się,że mój sposób na lato dla storczyków dał jeszcze komuś jakąś wskazówkę do poprawy warunków na ich letniskowanie.
A tak się wahałem czy pokazać Wam takie byle co.
Ależ Henryku
Jak możesz tak mówić W końcu po to jest m.in. to forum aby się dzielić z innymi swoimi doświadczeniami no i takimi pomysłami, może czasami niebyt efektownymi, ale za to niezwykle przydatnymi i praktycznymi
Chyba większe zadowolenie jest, gdy wpadniemy i pomyślimy coś sami, niż kupimy gotowca ;:106
Mnie się bardzo podoba, choć niestety na razie wykorzystać nie mogę
Podzielam zdanie Kasi! Po to jest forum i dałeś nam niezły patent na podwyższenie wilgotności ;) Teraz możesz być tylko zły, że ściągamy pomysł od Ciebie ;) Jest on bardzo przydatny. Jak masz jeszcze jakieś patenty w zanadrzu to śmiało pokazuj
Taki sobie niedzielny widoczek./żebyście o mnie nie zapomniały/
A to mój pierwszy pędzik
i drugi,pierwszy pędzik /zdjęcie "robocze",tak go formuję/
To jest ten,który wypuszcza pączek za pączkiem i przed otwarciem,zrzuca je.
Powiedziałem sobie,że jeżeli jeszcze raz to zrobi,to obetnę ten pęd i dam przez to większą nowemu pędowi.
Co Wy na to.
Gratuluję bardzo mocno obydwóch pierwszych pędzików Właściwie to sama nie wiem, co bym zrobiła z takim uparciuchem Miejmy nadzieję, że teraz już się weźmie za siebie i ślicznie rozwinie pączki
Henryku gratuluję Ci pędzików Jeśli chodzi o tego uparciucha co zrzuca, ja bym go obcięła. Osobiście nie podobają mi się takie pędy długaśne w nieskończoność, kwitnące jednym lub dwoma kwiatami. Oczywiście wybór należy do Ciebie, bo to Twoje roślinki. Niech szybciutko kwitną, czekam na fotki
Piekne Phal., a pąki mogą opadać z róznych powodów, najczestsze to bliskość owoców/zbyt ciemne stanowisko/za zimno/za ciepło. A takie pędy też mi się nie podobaja, ale jeden z moich taki ma. Metr pędu z niezliczonymi miejscami po kwiatach i 2 kwiatuszki na końcu.