Jak to z moim ogrodem było...

[pamelka]

Kochana dzieci rosną i z roku, na rok jest inaczej .... sama zastanawiam się skąd tyle było siły, żeby to wszystko udźwignać, ale to zasługa młodego wieku jest bez dwóch zdań
Ciesz się więc , niech maluchy zdrowo rosną, to sama radość
Aksamitki przymrozek załatwił? Moje jakoś się podniosły

[JOWA]

Witam,no i gdzie ta jesień u ciebie???

[kropelka]

Jolu, masz rację młodosć ma to do siebie, ze bez względu na przeciwności wszystkiemu da radę ;)

Jowa, no jest, jest... dzisiejszy przymrozek załatwił begonie stale kwitnące, koleusy, dalie, szarłat,większość aksamitek, wilce na pergoli, nawet kwiaty chryzantem omarzły, zbrązowiały i już nie prezentują sie tak pięknie jak nawet jeszcze wczoraj.

Kilka jeszcze zaległych zdjęć, te dzisiejsze już nie są tak optymistyczne...















Ta chryzantemka o pięknych żółciutkich kwiatach nie zdążyła rozwinąć pąków

[kropelka]

Kolejna noc z przymrozkiem załatwiła wszystko na "cacy". Teraz ogrom pracy mnie czeka związanej z wykopywaniem, na którą ochoty za bardzo nie mam.
Dziś usunęłam dalie (zostawiłam po jednej maleńkiej karpie z każdego rodzaju- reszta poszła na kompost). Nie mam sił dźwigać tych cieżarów do piwnicy, a wiosna jak zwykle problem gdzie to upchnąć No to podzieliłam karpy na maleństwa i dźwigać lżej.
Powoli ogródek szarzeje
Ale póki co ja jeszcze wkleję kolorowe zdjęcia











Aż trudno uwierzyć, ze te kwiaty są już tylko wspomnieniem...

[dawidbanan]

I strzyżone kuleczki

Cudne

[kropelka]

Dziękuję Dawid. Fajnie, że zajrzałeś do mnie.
Pogoda dzis bardzo ładna, słoneczko i tak rześko. Szkoda, ze nie mogę skończyć robić tego co zaczęłam w ogrodzie (jesienne porządki). Przy okazji przekopałabym pewnie pół ogródka
No cóż, może od przyszłej wiosny będzie łatwiej

Chryzantema ciemy róż


Tak jeszcze kilka dni temu kwitł mieczyk z nasionek, teraz już oczywiście zważony przez mróz.








Chryzantemki od Jatry:


I kolejne maleństwo


Biała:


Ciemno bordowa?


Tylko ta zółta coś marnie wygląda, ale mam nadzieję, że się przyjmie i w przyszłym sezonie wyrośnie na okazałą kępę...

[maryla-56_56]

Chryzantemy zapowiadają się ciekawie. Sama strzygłaś te kulki?
Ta kapusta kolorowa wygląda ciekawie.
U nas też robi się szaro i brzydko, ale są przecież zdjęcia.

[kropelka]

Tak Marylu. Kuleczki to moje dzieło. Niebawem tzn na wiosnę, cyprysik Boulevard będzie strzyżony, bo zaczyna łysieć od środka. I jeszcze jeden iglak zamierzać prowadzić jako spiralę...
Mam nadzieję, ze się uda.
Chryzantemki... a i owszem, chociaż na razie maleńkie, to już w przyszłym sezonie mam nadzieję, ze pokażą na co je stać.
A kapusta ozdobna... aż sie dziwię, ze posiałam ją dopiero po raz pierwszy.



Ta chryzantemka zbrązowiała zaraz po pierwszym przymrozku. Zatem jej mrozoodporność raczej niska.

[AGNESS]

Mariolu kupiłaś przepiękne chryzantemki, w przyszłym roku na pewno rozrosną się na piękne dorodne kępy
Tą białą wydaje mi sie, ze mam taką samą, ale u mnie mimo dużych przymrozków nic się złego z nią nie dzieje, wciąż jest w idealnym stanie......a może tylko wydaje się taka sama

[kropelka]

Aguś, też chyba sugerowałam w Twoim wątku, ze te chryzantemy wyglądają na takie same. U mnie w ogóle chryzantemy po dwóch nocach z przymrozkami wyglądają nie fajnie, a ponoć wszystkie mrozoodporne

Nasze "koko" jak je nazywa Milenka:


Kapustka nabiera barw




Tu już ta sama chryzantemka lekko zbrązowiała...

[Bogumilka]

Mrozoodporne tzn, że nie przemarzają w gruncie i zakwitną na przyszły rok
Koko milutkie i słodziutkie

[kropelka]

Tak Bogusiu, oczywiście.
Myślałam tylko, że wytrzymują lekkie przymrozki, a tu wystarczyło -2 i od razu kwiaty zważone.
Bo wiadomo, że nie będą kwitły do wiosny, choć nie miałabym nic przeciwko

Zważona hortensja


i lobelia ogrodowa, która nie zdażyła rozwinąć kłosów


i oczko, chmmm... szkoda, że nie prezentuje się tak jak należy...

[Beata T]

Sezon ciepła nie trwa wiecznie a chciało by się jeszcze troszeczkę popodziwiać te nasze kwiatuszki - piękne Mariolu już posiadasz eksponaty U mnie też już zgnilaki wszędzie , ale u Ciebie może jeszcze są te astry -one chyba odporniejsze są na przymrozki

[kropelka]

Taaa... astry są, tylko juz niemal przekwitnięte. A dziś to i tak nie widzę co tam jeszcze kwitnie bo mgła jak diabli

Zurawka


Moje dwie najmłodsze córcie


A tak się "przydała" zagrodzona piaskownica- nie ma to jak uciekanie z niej...

[AGNESS]

Jakie śliczne dwa słoneczka buszują w ogródku Fajnie, że pogoda pozwala jeszcze korzystać ze świeżego powietrza, bo jak przyjdą pluchy to nosa nie chce się wystawić na dwór